eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawono i uciekl... › Re: no i uciekl...
  • Data: 2013-08-09 09:03:00
    Temat: Re: no i uciekl...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 08.08.2013 20:00, Budzik pisze:

    >>>> Pomijając jakieś wyjątkowe patologie (oraz zakładając, że nie był to
    >>>> Superman incognito) zgon w wyniku uderzenia pięścią w twarz jest
    >>>> niemożliwy.
    >>>>
    >>> Relatywizujesz.
    >>> to nie było uderzenie w twarz. to były *UDERZENIA*
    >>
    >> Mhm. A niby w co w wg ciebie uderzał? Na filmie było dość dobrze
    >> widać, że "prał po gębie".
    >>
    >> [ciach]
    >>
    > Nie podważam celu tylko ilość.

    1. liczbę jeśli już
    2. w przypadku kilku sytuacja się nie zmienia

    >>>> Przeczytał komentarze na onecie i przestraszył się linczu.
    >>>>
    >>> W ogole jakis pechowiec.
    >>> Najpierw zaatakował drzwi i mu sie nie udało
    >>
    >> "Zaatakował" w takim samym sensie, jak inni ludzie "atakują" stoły w
    >> zdenerwowaniu waląc w nie pięścią.
    >>
    > Rozumiem. Byc moze po prostu w innych ludziach sie obracamy.

    Być może faktycznie ty obracasz się wśród ludzi zamkniętym w bąblu
    własnej ograniczonej rzeczywistości.

    A ja nie - większość ludzi, których znam, jest ciekawych świata. Więc
    wiedzą, że czasami ludzie uderzają coś ze zdenerwowania i odróżniają
    taką sytuację gdzie brak jest zamiaru zniszczenia od sytuacji gdy ktoś
    uderza z zamiarem zniszczenia. Nawet jeśli sami inaczej odreagowują stres.

    >>> Potem chciał uniknąc bójki i mu sie nie udało
    >>> Potem chciał sie obronić i udało mu sie az za bardzo bo mu sie
    >>> powtrzymac nie udało.
    >>
    >> Jak nie, jak udało?
    >>
    > Jak tak, jak nie?

    Przestał uderzać po ledwie kilku uderzeniach? Przestał.

    >>> Potem w koncu chciał sie zachować jak porządny czlowiek i wezwac
    >>> karetke ale mu sie nie udało
    >>
    >> Skąd wiesz?
    >>
    > Bo we wszystkich doniesieniach prasowych jest informacja, ze karetka
    > została wezwana po kilkunastu minutach przez postronne osoby.

    A czy czasem nie oznacza to tylko, że owe osoby postronne były pierwsze?

    >>> Policji mu sie wezwać nie udało.
    >>
    >> Skąd wiesz?
    >>
    > j.w.
    >

    j.w.

    >>> Potem jako praworządny obywatel miał poczekac na orzeczenie
    >>> prokuratury ze przeciez zgon nie był wynikiem *uderzenia* w twarz
    >>> SIC! ale mu sie nie udało.
    >>
    >> Dlaczego? Bronił się, dlaczego ma dobrowolnie poddawać się uwięzieniu?
    >> Wyrok może spokojnie zapaść i bez niego, zwłaszcza w zakresie związku
    >> jego czynów ze zgonem tamtego.
    >>
    > Ja nie twierdze, ze on źle zrobił.
    > Gdybym miał swiadomosc tego co zrobił, tez bym spierniczał za granice.

    Nie chodzi mi o "spierniczanie". Ty może całe życie tkwisz na swoim
    podwórku, ale inni podróżują.

    Dlaczego miałby przestać?

    >>> Jedyne co mu sie udało to:
    >>> - w jakis sposób byc zaangazowanym w wandalizm dokonany na drzwiach
    >>
    >> ROTFL
    >>
    >>> - w jakis sposób byc zaangazowanym w śmierć człowieka
    >>
    >> No beton... Zbieżność czasowa nie oznacza związku
    >> przyczynowo-skutkowego. Dotrze to do ciebie?
    >>
    > Tak po prosut to wykluczasz?

    Wykluczam prezentowane przez ciebie zakładanie winy. To nie Rosja
    sowiecka ani Kardassia.

    > To dlaczego po badaniach lekarskich chca go jednak aresztować?

    Wg artykułu póki co nie ma żadnych konkluzji sekcji.

    A ciśnienie na aresztowanie może być związane z naciskiem opinii
    publicznej - prokuratura chce się wykazać, że ma siłę i nie pobłaża.

    >>> - w bezposredni sposób byc zaangazowanym w ucieczkę.
    >>
    >> Ucieczkę? Miał prawo wyjechać.
    >>
    > Oczywiscie, ja nie twierdze ze nie miał prawa.
    > Ja twierdze, ze nie powinien miec możliwości.

    Ktoś może twierdzić, że nie powinieneś mieć prawa się w ogóle odzywać. I
    co tego?

    >>> No normalnie wzór człowieka.
    >>
    >> A gdzie ja coś takiego napisałem, dzwońcu?
    >>
    > Piszesz to cały czas. Niewinny zaatakowany przez drzwi,

    Kłamiesz.

    > potem przez staruszka.

    No a nie został?

    > Tylko tak nieszczesliwie sie bronił.

    Potem tak.

    [ciach]

    > Doczytaj czego dotyczyło "jak wyżej".
    > Chodziło o ocenę pracy prokuratora a nie o działania dziadka.

    No to raczej PR.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1