eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoktóry kierowca winny ? › Re: który kierowca winny ?
  • Data: 2012-04-05 00:16:33
    Temat: Re: który kierowca winny ?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 4 Apr 2012, cyklista wrote:

    > Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
    >> On Fri, 30 Mar 2012, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >>
    >>> No właśnie. Dlatego dałem ten przykład. Jadący źle z kierunkowskazem
    >>> łamie przepis związany z jego używaniem, a jednak nie czyni go to
    >>> winnym kolizji.
    >>
    >> O tę jasnosc chodziło - należało ustapic pierwszeństwa i basta.
    >
    > Tutaj się jak zwykle nie zgodzę, gdyż należało ustąpi pierwszeństwa ale...
    > przecież ustąpił tam gdzie kierowca sygnalizował - i jego błędna sygnalizacja
    > była bezpośrednią przyczyną kolizji

    Jak chcesz znac moje zdanie, to nie wiem dlaczego w takich przypadkach
    sady nie orzekaja współwiny poprzez podżeganie.
    Bo tak to IMO trzeba przełożyć na "prawne".
    Ale nie masz racji do co "bezposredniej przyczyny".
    Bezposrednio, to w momencie kolizji skręcajacy miał ustapic
    pierwszeństwa.
    Ustapienie pierwszeństwa jest tak "mocne" i tak często staje się podstawa
    okreslenia winy przy wypadku, bo ma cechę szczególna: jest ciagłe w czasie.
    Jesli ktos wczesniej popełnił bład, to oczywiscie jest winien.
    Ale jesli ktos inne *również* popełnił bład, to do rozstrzygnięcia sa
    priorytety tych błędów.
    Jesli błedy sa równoczesne - to patrzymy po zasadach prawnych, np. po
    tym który przepis jest bardziej szczegółowy.
    Ale jesli równoczesne nie sa, to sprawa wyglada tak: ten, kto *pozniej*
    złamał prawo, był tym ostatnim który "mógł zapobiec jakby dostosował
    się do przepisów".
    I tu fakt że przejechanie ciagłej, wtargniecie, błedna sygnalizacja
    i tak dalej maja miejsce *przed* zdarzeniem powoduje, że to ten
    kto miał ustapic pierwszeństwo jest w gorszej sytuacji - bo on
    go miał ustapic "ciagle", do momentu kolizji włacznie.

    > przecież zgodnie z kodeksem mam prawo uważać że inni stosują zasady
    > kodeksu i zgodnie z nimi jeżdżą,

    Domagasz się "license to kill" :), to tak nie działa.
    W druga stronę - jak widzisz, że ktos się prawdopodobnie nie dostosuje,
    bo tak wskazuje jego zachowanie, masz zapobiec wypadkowi.

    > tak samo jak zacznę prawidłowo omijać z lewej strony skręcającego w prawo (a
    > w zasadzie zwalniającego z włączonym prawym kierunkowskazem) a on nagle
    > skręci w lewo i doprowadzi do kolizji to tez jestem winny?

    "m" wyjasnił, nie mam pojęcia skad wziałes pomysł że to Ty byłbys winien.

    > bo jeśli tak to po co nam cały kodeks drogowy?

    I tu leży sedno problemu: PoRD to po prostu zbiór przepisów, które
    pózniej sa, w sumie dosc mechanicznie (może lepiej: "algorytmicznie")
    interpretowane w oparciu o tzw. "zasady prawne".
    Wyniki tej interpretacji nie zawsze pokrywaja się z tzw. "chłopskim
    rozumem", mimo że w sumie sa proste: np. jak dwa przepisy sa na tym
    samym poziomie (dwa artykuły, dwa paragrafy, dwa punkty - porównywane
    do siebie), to "ważniejszy" (z wyższym priorytetem) jest ten "dalej
    w tresci" (ten, który jest wczesniej, jest "mniej ważny") i tak
    dalej.

    Teraz zwróc uwagę ze zasada dotyczaca traktowania innych uczestników
    ruchu jest na samym poczatku - i masz jasnosc, czemu de facto
    nakłada ona więcej obowiazków niz daje "praw" (bo obowiazku
    dalsze przepisy nie uchylaja, nie ma przepisu "można nie uważać
    jeżeli...", za pozorne "prawa" sa uchylane przez kolejne obowiazki
    wynikajace z przepisów o wyprzedzaniu, omijaniu, przecinaniu kierunków
    ruchu i tak dalej, w efekcie *kazde* złamanie pózniejszego przepisu
    narusza ustawę i da się ukryc pod pozornym "prawem do wierzenia").

    > winny niech będzie
    > zawsze ten z tyłu i z lewej strony

    :D
    Żeby było smieszniej, przepisy daja taka mozliwosc, no: "prawie",
    - nalezy po prostu unikac stawiania znaków, malowaia pasków itede.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1