eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokontrola policji i... LEGALNE oprogramowanie › Re: kontrola policji i... LEGALNE oprogramowanie
  • Data: 2006-09-26 21:11:19
    Temat: Re: kontrola policji i... LEGALNE oprogramowanie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 26 Sep 2006, Robert Tomasik wrote:

    >> Może spróbuję jeszcze raz: po czym chcesz poznać "oryginalność"
    >> PROGRAMU?
    >
    > Na jakim etapie? Na etapie występowania takiego programu w obrocie wydaje się
    > to raczej proste.

    No mam te przykładowe Office 2007 beta.
    Po czym określasz "oryginalność"?

    [...licencja...]
    >> To jest jedyny element, który IMO ma jakieś uzasadnienie prawne.
    >
    > Nie, no bywa tego więcej. niektóre programy wymagają rejestracji, wiec jak
    > jest zarejestrowany na innego użytkownika, to zawsze mozna sprawdzić, w jaki
    > sposób ta licencja zmieniła przeznaczenie.

    Ależ zgoda.
    Właśnie popierasz to co napisałem: sprawdzić jak LICENCJA zmieniła
    przeznaczenie :)
    A nie cokolwiek co było *oprócz* licencji dodane do programu.

    >> Co ma świadczyć o "oryginalności" ? - licencja.
    >> Tak wynika z przepisu.
    >> Prawda to czy nie?
    >
    > Ale o co Ci chodzi z tą oryginalnością, lub nie. przecież nie wym problem, że
    > program ejst mniej lub bardziej oryginalny, ile w tym, ze użytkownik nie ma
    > prawa do jego użytkowania.

    Zgoda.

    >> Czy licencja może być sprowadzona do wymogu posiadania hologramu?
    >
    > Moim zdaniem nie. Ale znam przeciwne poglądy.

    No to jesteśmy zgodni :)
    Na czym mógł polegać problem? - IMO na akcentowaniu przez Ciebie
    "programu", co MOGŁO sugerować "utrwalenie programu" (czyli wskazany
    egzemplarz jego treści, np. wypalony lub wytłoczony na płycie wraz
    z czyimś logiem) a nie prawo do używania *jakiegokolwiek*
    egzemplarza tego programu (ale w liczbie określonej przez licencję).
    Jeśli niewłaściwie zrozumiałem Twoją intencję to przepraszam :)

    >> Na to pytanie nie znam dobrej odpowiedzi - ale znam nieelegancką
    >> metodę z pytaniem, już było :) (faktura "ma byc hologram").
    >
    > Tutaj musimy juz ustali, czy piszemy o karnym, czy cywilnym aspekcie
    > zagadnienia. Z punktu widzenia karnego należy sparwcy dowieść winę. A czy
    > włąściciel komputera ponosi wine za to, ze ktoś z kolegów dla checy ukradł mu
    > nalepkę? Bo moim zdaniem nie. Aspekt cywilny jest juz bardziej skomplikowany,

    No to zgoda.
    Byleby wszyscy policjanci prezentowali taki p. widzenia - problem cywilny
    jest już "podrzędny", nie wiąże się z możliwością wsadzenia do więzienia :)
    lecz orzeczenia dlaczego licencjodawca poniósł stratę z powodu braku
    nalepki na komputerze i jaka była kara umowna.

    >> Wartość kawy jest zawarta w cenie kawy, można kilogram podzielić na
    >> dwie paczki i ich wartość jest o połowę mniejsza (plus koszt
    >> opakowania i pakowania :> większy dla dwu paczek niż jednej)
    >
    > Nie zgodzę sie z Tobą w tym zakresie. Na wartość kawy opatrzonej logo znanej
    > firmy skąłda sie wartość materialna zawartości opakowania oraz wartośc
    > prestiżu, jaki daje znak towarowy. Cześto gęsto bywa tak, że jakaś tam
    > fabryka produkuje jednocześnie jakiś wyrów ze znakiem towatrowym znanej firmy
    > 9za jej zgodą i przyzoleniem) oraz ten sam wyrób bez takich znaków.Ten drugi
    > bywa tańszy, choć znam kilka odmiennych sytuacji.

    To też mój brak precyzji: miałem napisać "wartość *firmowanej* kawy".
    OK, przyjęto.

    >>> Istnieje. Zawiera opis zastrzeżonego znaku (czasem sporadycznie rysunek),
    >> Tym razem poszło o operację zgłoszenia, że twórca programu X chce
    >> zadeklarować że w razie czego zgłosi żądanie ścigania nielegalnego
    >> używania jego programu. Czy jakiegokolwiek podobnego, ale z Prawa
    >> Autorskiego a nie ochrony przemysłowej.
    >
    > I jest taka możliwość. Można to zrealizwoać dwutorowo. Albo porzez wstąpienie
    > do ZPAV, ZAiKS czy innego podobnego tworu. Albo poprzez bezpośrednie
    > zgłoszenie.

    Acha.
    Nie krzycz po mnie za wymagania: gdzie się zgłasza?
    Jak wiesz to napisz, bo IMO ta wiedza jest mało rozpowszechniona
    i poświecenie kagankiem byłoby na miejscu :), w googlu zostanie.
    Chodzi o to żeby owa informacja była w posiadaniu policji dokonującej
    "czynności".

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1