eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokontrola policji i... LEGALNE oprogramowanie › Re: kontrola policji i... LEGALNE oprogramowanie [OT]
  • Data: 2006-10-13 12:39:21
    Temat: Re: kontrola policji i... LEGALNE oprogramowanie [OT]
    Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In article <eglmf0$beg$1@nemesis.news.tpi.pl>,
    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:

    > Użytkownik "Jarek Spirydowicz" <j...@k...szczecin.pl> napisał w
    > wiadomości
    > news:jareks-4D6A9A.11190912102006@gigaeth-gw.news.tp
    i.pl...
    >
    > > Podsumowując: wychodzi mi, że jeśli przyjdzie policjant, pokaże odznakę
    > > i powie, że chce zrobić rewizję (a ja nie mam świadków, którzy zeznają,
    > > że nie powiedział nic więcej), to mam go wpuścić i zrobić mu herbatę
    > > oraz kanapki, żeby mi za bardzo chałupy nie zdemolował. Chyba że mnie
    > > stać na remont i mam ochotę sobie fundować prawa obywatelskie. Dobrze
    > > odczytuję aktualną linię orzecznictwa?
    >
    > Mniej więcej tak. Z tym, że nie masz obowiązku tej herbaty robić i kanapek
    > stawiać.
    >
    Wiem, to taka figura stylistyczna była. Generalnie smutne to, bo znów
    wychodzi, że najgorzej ma praworządny obywatel.

    > > Czytałem, nawet się odzywałem. Też uważam, że motocyklista sam sobie
    > > winien. Ale policyjna blokada na drodze w biały dzień to jednak trochę
    > > co innego niż policjant twierdzący, że podobno mam w domu narkotyki i w
    > > związku z tym będę miał przewracanie mebli oraz kucie ścian.
    >
    > A, to jeszcze jeden sposób jest. Wpuszczasz policjanta i dzwonisz na 997 by
    > potwierdzić ejgo tożsamość. Zgodnie z przepisami wewnętrznymi Policji każdy
    > policjant przystępujacy do tego typu czynności ma obowiazek to zgłosić
    > właściwemu miejscowo dyżurnemu. Dyżurny po prostu potwierdzi Ci tożsamość
    > policjantów. Prawdopodobieństwo, ze napstnicy podmienią dyżurnego jest raczej
    > znikoma. Jesli by nawet zapomnieli go powiadomić (w ferworze walki czasem tak
    > bywa), to mają obowiazek jeszcze coś tam zrobić i dyżurny może sprawdzić, czy
    > zrobili. Jak nie zrobili i nie zameldowali, to po chwili przyjadą bardzo
    > zdenerwowani prawdziwi policjanci. Wówczas, to już najlepioel położyc się
    > plackiem na podłodze. :-)
    >
    A co powiesz na wariant "wpuszczam, obezwładniam, po czym dzwonię na
    997, że bandyci przebrani za policjantów mnie napadli"? :)

    > > "Ja, Jan Kowalski, zawiadamiam o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i
    > > wnoszę o ściganie BSA, ponieważ mam powody podejrzewać, że w swojej
    > > siedzibie przy ul. Podanej posiadają nielegalne oprogramowanie, do
    > > którego ja mam prawa autorskie".
    > > Czy w tej sytuacji będzie przeszukana siedziba BSA?
    >
    > Zostaniesz przesłuchany w charakterze świadka. O ile potrafisz sensownie
    > wywieść
    > swoje podejrzenie, to sądzę, że przeszukania dokonano by natychmiast,

    A oni też muszą sensownie wywodzić?

    > > Chodziło mi o odpowiedź na pytanie, czy to ja będę musiał udowodnić, że
    > > on świadomie nałgał, czy on będzie musiał wskazać, że podstawy miał. Bo
    > > mam wrażenie, że to pierwsze, ale chciałbym się mylić.
    >
    > Ani Ty, ani on. Tutaj faktycznie może się okazać, że nikt nie odpowie.
    > Załóżmy,
    > ze powiesz koledze, ze masz "lewego" Windows'a. On pójdzie i złoży
    > zawiadomienie. Policjanci wejdą i znajdą legalnego Windows'a. Jak dowieść, że
    > nie było tej rozmowy między Wami? No bo tylko tak można by było wykazać jego
    > winę.
    To miałem na myśli - jak się nie podłożył, to mogę mu nagwizdać. A
    ściany mam zniszczone...

    --
    Jarek
    To tylko moje prywatne opinie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1