eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokontrola policji i... LEGALNE oprogramowanieRe: kontrola policji i... LEGALNE oprogramowanie
  • Data: 2006-09-25 15:44:13
    Temat: Re: kontrola policji i... LEGALNE oprogramowanie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "poreba" <d...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:1uy6z5nx1viuu.1tcgq7jnqr9rq$.dlg@40tude.net...

    W wypadku kradzieży sprawa jest dość oczywista. W praktyce policja wykonuje
    czynności w niezbędnym zakresie i kontaktuje się z uprawnionym. Zresztą, z
    zasady przyjmuje się, że osoba najbliższa może korzystać z rzeczy członków
    rodziny, o ile Ci nie protestują. W wypadku kradzieży sporadycznie bywa tak, że
    Policja z urzędu ściga sprawcę, nawet jak nie jest najbliższym. Wszak, bez
    zawiadomienia po prostu nie wie, że komuś coś tam skradziono. A więc przy osobie
    najbliższej nie ma wątpliwości co do tego, że mamy do czynienia z kradzieżą, a
    jedynie pozostaje wątpliwość, czy będzie wniosek o ściganie. No i często go nie
    ma. W praktyce często mamy do czynienia z takimi milczącymi założeniami, które
    później weryfikuje proces.

    Wyobraź sobie, ze policjant widzi, jak w parku jakiś facet leży na kobiecie i
    "dobiera się do niej", a ona krzyczy "Nie! Jaśku!". No i teraz konsternacja.
    Pytać o wniosek o ściganie? A jak jej chodzi, że nie tak słabo? Normalny
    policjant zareaguje jednak zatrzymując sprawcę. Oczywiście później może się
    okazać, że "ofiara" nabluzga policjantowi, ze się czepia bezpodstawnie, no ale
    nic na to poradzić nie można. Ale to można wyjaśnić w kilka chwil. Zapytać
    ofiarę, co jej "Nie!" miało oznaczać.

    Podobnie jest przy kradzieży. Jeśli właściciel skradzionego przez brata roweru
    ostatecznie odmówi złożenia wniosku, to zwracamy rower i po sprawie. Nikomu się
    nic poważniejszego nie dzieje. Ale konsekwencje zatrzymania do wyjaśnienia
    kontenera zawierającego elektronikę, w odniesieniu do którego uprawniony
    stwierdzi, że nie życzy sobie ścigania mogą być o wiele poważniejsze. A czasem
    nie sposób w kilka chwil skontaktować się z osobą kompetentną. Przecież to są
    przeważnie kancelarie adwokackie. Wieczorem tam nikogo nie zastaniesz. W wypadku
    osoby najbliższej z reguły takiego kłopotu nie ma.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1