eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZnów poszukiwania telefony › Re: Znów poszukiwania telefony
  • Data: 2024-01-25 09:36:21
    Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 24 Jan 2024 23:11:05 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 24.01.2024 o 19:00, io pisze:
    >> No i to urządzenie zasadniczo nie służy do lokalizacji tylko
    >> podsłuchiwania i podszywania się. Więc pytania o to jakim cudem miałoby
    >> podawać współrzędne GPS są bardzo słuszne. W opisach poszukania wewnątrz
    >> budynku jest między innymi "z detektorem kierunku" co już ma jakiś sens
    >> biorąc pod uwagę, że jak się ma antenę kierunkową to można w
    >> przybliżeniu stwierdzić skąd urządzenie nadaje, ale zdecydowanie lepiej
    >> może określić pozycję urządzenia kilka BTSów gdy to urządzenie znajduje
    >> się między nimi. A sens używania IMSI-catchera w górach jest chyba taki,
    >> że jak się jest za górką to GSM niekoniecznie sięga a urządzeniem
    >> mobilnym można sięgnąć i po prostu do urządzenia zadzwonić które
    >> normalnie byłoby głuche. Niekoniecznie go lokalizować.
    >
    > Możesz ustalić położenie metodą wcięć (taki termin wojskowy). Namierzasz

    I geodezyjny.

    > kierunek z 3 znanych lokalizacji. Wrysowujesz na mapę koniecznie
    > pamiętając o tzw. deklinacji magnetycznej. Oceniasz, że nadajnik
    > (telefon) jest w środku tak utworzonego trójkąta.

    Tylko ze kierunki w radiu się dosć kiepsko mierzy.
    Szczególnie takich telefonów, których w terenie jest cała masa i
    wszystkie nadają. Ale moze to urządzenie z tym sobie akurat radzi.

    > Jeśli trójkąt duży, to
    > zbliżasz się i ponawiasz. Z tym, że ja coś takiego robiłem metodami
    > pozwalającymi na namiar z kilkunastu kilometrów, bo jak to robisz z
    > kilometra, to doprecyzowanie się robi najczęściej idąc wprost na sygnał,
    > chyba, ze rzeka, bagno, czy inna trudna do przebycia przeszkoda. Ale jak
    > wrysujesz to na mapę (jest do tego odpowiedni program - ja używam LINK z
    > AGH, ale jest tego wiele), to możesz podać szukającym współrzędne GPS
    > środka tego trójkąta oraz promień okręgu opisanego na tym trójkącie jako
    > dokładność.
    > Tyle, że metoda sprawdza się, jeśli sam telefon się nie przemieszcza.

    Dziala tak samo, tylko trzeba miec kąty z tych samych czasów.

    > Jeśli zaginiony idzie to wynik może dać spory błąd, o tym, że zanim
    > dojdziesz, to tam poszukiwanego niema nie wspominając. O tym, że jeśli
    > się przemieszcza, to powstaje spory błąd wynikający z tego, że nie
    > czynisz tych pomiarów jednocześnie.

    Eletronika pozwala na jednosnosc rzedu milisekund.
    No ale mając jedno takie urządzenie, to nie namierzysz jednoczesnie z
    3 miejsc :-)

    > Jak potrzebujący pomocy przemieści się w trakcie pomiędzy dwoma
    > namiarami powiedzmy o 300 metrów, a sam namierzający o 500 metrów
    > (samochodem to nie problem po drodze) to pozorny punkt przecięcia
    > wypadnie z kilkaset metrów za drogą którą się porusza, o ile idą w
    > jednym kierunku, albo tyle samo przed tą drogą, jak idą w przeciwnym.

    Ale potrzebujący pomocy w Tatrach to raczej nie jedzie samochodem.

    > Po za tym, skoro ktoś inny znalazł tę informację to teraz już nie mam
    > obiekcji, że coś zdradzam. Zauważcie ograniczenie w zakresie odległości.

    Na pojezdzie, ze stosownym masztem, to mozesz miec takie o zasięgu
    wielu km :-)
    Albo w helikopterze.

    > By było możliwe użycie tego wynalazku musisz mniej więcej znać położenie
    > szukanego urządzenia. Powiedzmy z tolerancją 1000 metrów. Inaczej musisz
    > po terenie krążyć i próbować. Pół biedy, jak telefon w jednym miejscu
    > leży. A jak jest podejrzenie, że się przemieszcza?

    Skoro mówi, ze lezy w zaspie ze złamaną nogą?

    > Sam pomiar też chwilę trwa.

    Tym urządzeniem to zakładam ze szybko. Sekundy?

    > Musisz go gdzieś zacząć, a tu z kolei masz dane wyjściowe po
    > połączeniu - i to o ile operator to loguje od razu.
    >
    > Jak sobie do tego dołożycie takie problemy, jak rożne układy odniesienia
    > współrzędnych GPS stosowane przez poszczególnych operatorów (nie wszyscy
    > używają WGS-84 i możesz już w tym momencie się pomylić o kilkaset

    Ale to chyba nie o Polsce piszesz?

    > metrów) czy takie już zwykłe życiowe rzeczy, ze konieczne urządzenie
    > pracuje gdzieś daleko i musi dojechać.

    Jesli załozyc, ze małopolska policja ma takie urządzenie, to lezy
    gdzies w Krakowie, i ma kilkanascie km ...

    > Czasem nie jest dostępna obsługa,
    > albo musi najpierw dojechać do pracy oraz szereg innych "złośliwości",
    > to uwierz, że gdy jak w Andrychowie liczą się minuty, to przeszukanie

    Moze minuty, a moze godziny.

    > miejscowej piwnicy niekoniecznie musi być bezsensownym działaniem.

    Niekoniecznie, ale z dostępnych danych należałoby jednak wnioskować,
    ze gdzies w drodze do szkoły dziewczyna jest ...

    Do Andrychowa dosc daleko, wiec taka walizka istotnie szybko nie
    przyjedzie ... a pies jednak dał radę dojechać.
    Miejscowy ?

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1