eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZnów poszukiwania telefony › Re: Znów poszukiwania telefony
  • Data: 2024-01-22 19:18:25
    Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 22.01.2024 o 18:26, J.F pisze:

    >>>>> Teraz by trzeba gps jammer i zobaczyc czy google potrafi
    >>>>> przez operatora.
    >>>> Jak pisałem takich akcji jest wiele, a do mediów trafiają tylko
    >>>> niektóre. Po pierwsze najpierw rodzina próbuje sama. Jak da
    >>>> radę przez Google namierzyć, to nikt Policji i Straży pożarnej
    >>>> nie angażuje i nikt o tym "dramacie ugaszonym w zarzewiu" nie
    >>>> wie.
    >>> Ale też nie pomogliście ??????
    >> Oczywiście. często nawet nie wiemy, ze zginął. Zdarza się, że nie
    >> dająca rady rodzina przychodzi po pomoc i zaczyna od tego, że
    >> poprzednie 5 razy dali radę samemu, a teraz się boją, bo nie daje
    >> się.
    > No ale o co chodzi? Wczesniej pomoc nie była potrzebna, a teraz
    > jest.

    Chodzi o to, że "nie pomogliśmy", a nie że teraz nie trzeba.
    >
    >>>> jak nie mogą, to proszą Policję o pomoc. i znowu często takie
    >>>> podstawowe sprawdzenia powodują odnalezienie. O tym przeważnie
    >>>> prasa się nie rozpisuje, ale możesz to znaleźć na FaceBooku
    >>>> przykładowo. Prośba o pomoc i albo jej usunięcie,
    >>> No, wystarczy opisac motocykl i busa ??????
    >> Sprawa dość delikatna, bo właściciel przedmiotowego BUS-a ze
    >> strach mógł "zezłomować" motocykl tak, ze Shrek by go nigdy nie
    >> znalazł.
    > No to go przymkniecie aż sie przyzna. Dowody na monitoringu są,
    > logowania telefonu możecie dołączyć. No chyba, ze wolicie odesłać do
    > sądu cywilnego, albo nagrania połamać :-P

    Jeśli wierzyć Shrekowi, to nagranie było dowodem tego, że motocykl
    załadowano do jego furgonetki.

    > No ale nie o takich mówimy. Mielismy ojca, co mówił "ratujcie mi
    > dziecko", teraz męża, telefon jest nierozładowany, i tylko trzeba
    > trafic na właściwą osobę, która to pociągnie, a nie - dyżurnego na
    > komendzie nie ma, prowadzącego nie ma, kwestionariusz długi do
    > wypełnienia jest, a telefonu namierzyć nikomu się nie śpieszy. Nie
    > wiem, czy złośliwie robicie, czy bezdusznie, czy po prostu zajęci
    > bardzo jesteście.

    W Krakowie podobno mieli 11 położeń. Potrzebne jedno, ale dobre.W
    Andrychowie problem był bardziej złożony, ale pewnie wcześniej czy
    później opinia publiczna się dowie.
    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1