-
Data: 2023-09-03 23:59:57
Temat: Re: Znalazł się pieszy!
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W dniu 03.09.2023 o 21:35, PD pisze:
>> Ograniczenie prędkości wynika z szeregu aspektów, a pewnie również z
>> faktu, że piesi chodzą. Ale to nie upoważnia pieszego do wchodzenia
>> pod nadjeżdżający pojazd.
>
> Ale tu nie mamy do czynienia z sytuacją wchodzenia pod nadjeżdżający
> pojazd. Sam sobie to wymyśliłeś. Wszedł co najmniej 70 metrów od
> pojazdu, to nie jest wtargnięcie pod pojazd. Niestety tu liczy się
> odległość, a nie czas jaki zajmie najebanemu kierowcy zapierdalającemu
> co najmniej 3xVmax dotarcie do pieszego. Ale tak. Nic nie upoważnia
> pieszego do wejścia na jezdnię w tym miejscu. Ale to wszystko. Na tym
> kończy się jego odpowiedzialność w tym zdarzeniu - czyli na wejściu na
> jezdnię w miejscu niedozwolonym.
Ja to już tu opisywałem kilka razy. Wiem, że wątek ma tyle podwątków, że
to trudne do ogarnięcia. A zatem specjalnie dla Ciebie ten fragmencik,
byś nie musiał tego poszukiwać. Przy okazji bedzie podsumowanie i punkt
wyjściowy do dyskusji.
Z filmiku, który tu linkowano kilka razy wynika, że pieszy idzie przez
pas zieleni mający szerokość dwu pasów mniej więcej 7 sekund (2~9
sekunda). Nie ma powodu, by na kolejnej jezdni szczególnie krócej szedł
podobny dystans. Jadący 50 km/h samochód dojeżdża z tych przywołanych
przez Ciebie 70 metrów do linii pieszego mniej więcej w 5 sekund, a
zatem wiadomo, że pieszy przed pojazdem nie przejdzie. Tak naprawdę, to
nie powinien wchodzić na jezdnię już mniej więcej 100 metrów przed
pojazdem, bowiem tak jadący pojazd z dopuszczalną tam prędkością
dojeżdża do miejsca przejścia w te 7 sekund - bo wówczas kodeksowo
biorąc wymusza na nim pierwszeństwo.
Zakładając, że w miejsce naszego kierującego jedzie trzeźwy kierujący z
dozwoloną tam prędkością 50 km/h, to kalkulator hamowania
(https://skalkuluj.pl/kalkulator-dystansu-hamowania) dla mokrej
nawierzchni pokazuje ponad 60 metrów. A przecież to nie o to chodzi, by
wchodząc wymusić hamowanie awaryjne. Zakładam, że nie był w stanie
ocenić, że ten samochód jedzie dwa razy szybciej. My również nie znamy
dokładnie parametrów i stąd łapię pierwszy z rzędu kalkulator. niem mam
dokładnych danych i mogę tylko oszacować.
Reasumując, to już dla trzeźwego kierującego jadącego z normalną
prędkością pieszy wchodzić nie powinien wchodzić. Jeśli uznamy, że
powinien był również zauważyć, że ten samochód jedzie szybciej, no to
ten dystans się wydłuża. W wypadku, gdyby ocenił, że jedzie 100 km/h nie
powinien wchodzić pod samochód na 200 metrów przed nim. Ja bym większy
dystans zachował, bo trudno przed samochodem na milimetry przechodzić.
Nie wiem, czy był w stanie z takiego dystansu pojazd dostrzec, ale nie
ma to większego znaczenia, bo wygląda na to, że wszedł około 40 metrów
przed nim, a z takiego dystansu mógł już z łatwością dostrzec pojazd.
Samochód do pieszego dojeżdża w 12 sekundzie, a zatem jechał od chwili
jego wejścia na jezdnie 3 sekundy. Zakładając, że jechał 100 km/h, to
pojazd był przed skrzyżowaniem w odległości około 42 metrów w chwili
wejścia na jezdnię przez pieszego. To wg kalkulatora dystans pozwalający
awaryjnie zahamować z 40 km/h, a przecież pieszy nie mógł powodować
awaryjnego hamowania. Tu błąd oceny prędkości ma stosunkowo niewielkie
znaczenie, bo musiałby uznać, ze ten pojazd jedzie mniej, niż ~20 km/h,
bo wówczas mógł zakładać, że przejdzie przed nadjeżdżającym pojazdem.
Dodatek alkoholu u kierowcy oraz prędkości w ogóle to wszystko
komplikuje, bo kierujący nie miał technicznej możliwości przy tej
prędkości uniknąć potrącenia pieszego bez gwałtownych manewrów, a te
gwałtowne manewry doprowadziły do wypadku. Osobiście uważam, że
kierujący dostrzegł pieszego jeszcze na pasie zieleni i zaczął
kombinować zanim on na jezdnię wszedł. Inaczej by po prostu nic nie
zdążył zrobić i przywalił w pieszego. To świadczy o tym, że jednak
pomimo stanu nietrzeźwości nieźle panował nad sytuacją. Rozsądnie rzecz
ważąc zabiłby prawdopodobnie pieszego, ale ocalił życie swoje i swoich
pasażerów.
Teraz rolą sądu przy wsparciu biegłych będzie urzędowe ustalenie, czy
kierujący bez udziału pieszego miał szansę to skrzyżowanie przejechać,
czy nie. Jeśli nie miał szansy i uznamy, że niezależnie od wtargnięcia
pieszego samochód ów by wypadł z drogi (skutki śmiertelne, to akurat
obciążają kierującego), to pieszy nie przyczynił się do wypadku. Ale
jeśli uznamy, że gdyby nie pieszy, to samochód by przejechał - a w mojej
ocenie to było możliwe, a przynajmniej na podstawie dostępnych nam
danych wykluczyć tego nie mogę - to pieszy ponosi winę za wypadek.
Tu jakby drugorzędne znaczenie ma to, kto jeszcze ponosi winę. Kluczowym
jest konstatacja, że gdyby nie pieszy, to ten pojazd by przejechał przez
skrzyżowanie. Oczywiście popełniając tam wykroczenia, ale jednak. Shrek
celnie tu ripostuje, ze przecież pieszy nie wiedział, ze on jest pijany,
tylko to w tej konkretnej sytuacji nic nie zmienia. Pod pijanych
kierowców wchodzić też nie wolno.
Polskie prawo jest tak skonstruowane, że sprawca ponosi winę za
przestępstwo nieumyślne w zależności od skutku. Jak wlazł na jezdnię,
ale nic się nie stało, to wykroczenie. Ale jak zdarzył się wypadek, to
jest to przestępstwo. To jest niezależne od tego, jak dużą winę ponoszą
inne osoby. Kluczowym, że pieszy naruszył prawo wchodząc na jezdnie
przed pojazdem wymuszając na nim pierwszeństwo i tym samym godził się na
to, że może spowodować wypadek - w tym konkretnym wypadku śmierć
czterech osób.
--
(~) Robert Tomasik
Następne wpisy z tego wątku
- 04.09.23 00:01 Robert Tomasik
- 04.09.23 00:02 Robert Tomasik
- 04.09.23 00:03 Robert Tomasik
- 04.09.23 06:10 Shrek
- 04.09.23 06:12 Shrek
- 04.09.23 06:13 Shrek
- 04.09.23 08:32 PD
- 04.09.23 11:27 J.F
- 04.09.23 11:40 J.F
- 04.09.23 17:02 Robert Tomasik
- 04.09.23 17:04 Robert Tomasik
- 04.09.23 17:06 Robert Tomasik
- 04.09.23 17:28 J.F
- 04.09.23 17:30 Shrek
- 04.09.23 17:31 Shrek
Najnowsze wątki z tej grupy
- Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- "Wyjebongo" 33 i 1/3
- Zastrzelił kolegę
- Sąsiad o aktywistach
- Izrael kontra Hamas
- Korekta faktury Bolt
- Re: Sędzia v. Sędzią prezes SN już zawiadomieniem w prokuraturze
- Czy Sejm RP zahamuje proceder zabijania dla organów?
- Policjant użył broni, na skutek czego jego kolega został ranny.
- znów wrocław
- Re: Antysemici z MTK w Hadze wydali nakazy aresztowania [Izrael odrzuca "fałszywe i absurdalne zarzuty"]
- Dla mr. J.F`a, Trybuna i Wiesiaczka którzy "troszczą" się o państwowe i u których 0 pragmatyzmu
- Ideologia Geniuszy-Mocarzy wer. 9927
- Re: Dla mr. J.F`a, Trybuna i Wiesiaczka którzy "troszczą" się o państwowe i u których 0 pragmatyzmu
Najnowsze wątki
- 2024-11-28 Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- 2024-11-28 Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- 2024-11-27 "Wyjebongo" 33 i 1/3
- 2024-11-27 Zastrzelił kolegę
- 2024-11-26 Sąsiad o aktywistach
- 2024-11-26 Izrael kontra Hamas
- 2024-11-26 Korekta faktury Bolt
- 2024-11-25 Re: Sędzia v. Sędzią prezes SN już zawiadomieniem w prokuraturze
- 2024-11-24 Czy Sejm RP zahamuje proceder zabijania dla organów?
- 2024-11-23 Policjant użył broni, na skutek czego jego kolega został ranny.
- 2024-11-23 znów wrocław
- 2024-11-23 Re: Antysemici z MTK w Hadze wydali nakazy aresztowania [Izrael odrzuca "fałszywe i absurdalne zarzuty"]
- 2024-11-21 Dla mr. J.F`a, Trybuna i Wiesiaczka którzy "troszczą" się o państwowe i u których 0 pragmatyzmu
- 2024-11-22 Ideologia Geniuszy-Mocarzy wer. 9927
- 2024-11-22 Re: Dla mr. J.F`a, Trybuna i Wiesiaczka którzy "troszczą" się o państwowe i u których 0 pragmatyzmu