eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZakaz fotografowania dworców mostów i obiektów państwowychRe: Zakaz fotografowania dworców mostów i obiektów państwowych
  • Data: 2021-10-05 01:39:51
    Temat: Re: Zakaz fotografowania dworców mostów i obiektów państwowych
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2021-10-04, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 04.10.2021 o 02:19, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Ale co masz za wątpliwości - że średnia IQ personelu medycznego jest
    >>> wyższa niż średnia kulsonerii? No ja nie mam:P
    >>
    >> Teraz? Nie, nie mam. W normalnych okolicznościach, myślę, że nie musi
    >> być jakiś dużych różnic.
    >
    > Zawsze były.

    Jeśli przyrównywac do kadry akademickiej to zapewne tak. Jeśli do
    pełnych zawodowych środowisk, no to jak?. Weź np. taki przemysł
    chemiczny (moja działka), czy tam zaraz muszą być geniusze pracujący
    jako aparatowi czy majstrzy? A normalnie (kiedyś, teraz już nie wiem),
    pracę po studiach zaczynało się jako mistrz zmianowy i w okolicach. A Ty
    mi tu mówisz, że przemysł chemiczny odstaje intelektualnie od reszty, bo
    wlazłeś w niesatysfakconujące Cię interacje z paroma aparatowymi, czy
    mistrzami i się nie rozumiesz z kierownikiem syntezy lekkiej Robertem :)

    >>> Ja tego nie powiedziałem (jeśli już to raczej naiwni i niedojrzali).
    >>> Pisałem tylko że obecnie przyjmują jak leci, bo wyboru nie mają.
    >>
    >> Ja tylko pokazuje, że jak się jest młodym i niedojrzałym to sie
    >> podejmuje różne decyzje i niekoniecznie ma to związek z inteligencją.
    >
    > Tym niemniej wyraźnie się różne zawody rozkładem IQ różnią. Z

    Bo to trzeba porównywać całość środowiska a nie wisienki konfrontować z
    kupą.

    > seminariami to byla jeszcze jedna sprawa - jak byłeś homoseksualistą -
    > to na wsi za pedalstwo co najwyżej w ryja można za to dostać, a w
    > kościele to można szybko awansować;) Teraz się pozmieniało i do miasta
    > wystarcyz wyjechać - raczej nikt cię nie będzie przesladował, to im
    > liczba powołań spadła;)

    Ciekawe ile faktycznie było takich powołań. Znałem w miarę blisko 4
    osoby, które skończyły w tej organizacji. Podstawowym bodźcem wydawało
    się być zauroczenie okołooazowe, ale pewnie były i bardziej pierwotne
    przyczyny. Nie, że homoseksualiści a jakaś forma niedoboru akceptacji
    społecznej np. Z wyrachowania to wątpie, aby wielu w tym wieku szło.

    >>> To jesteś raczej naiwny - owszem są zapewne jednostkowe przypadki. Do
    >>> policji idzie się, bo wiele nie trzeba umieć, robota pewna a emka wczesna.
    >>
    >> A skąd Ty to wszystko wiesz, skoro nigdy nie byłeś zmotywowany aby pójść
    >> do policji? :)
    >
    > A ty skąd na przykład wiesz, że kościół systemowo ukrywa pedofili, skoro
    > nie jesteś nie księdzem ani pedofilem:P Albo że politycy to cyniczne
    > chuje, skoro nie jesteś chujem:P

    Juz gadaliśmy ntt. - po prostu nie mam jakiś istotnie negatywnych
    doświadczeń z policją. W tym wypadku odpada raczej argument, że z polska
    policja nie mam, bo mnie w Polsce nie ma, ale skoro jest to systemowe
    zrycie beretów wynikające ze specifiki takich służb, to to zrycie
    powinno być uniwersalne, a ja tego w jakimś drastycznym stopniu nie
    widzę. Sporadycznie wchodzę w interakcje z policją i są to kontakty
    neutralno-pozytywne. No, z amerykańską doświadczeń nie mam i mieć nie
    chcę :)

    >>> No właśnie - a kto przeszkadza w niejebanym dotrwaniu do emki? Szef - no
    >>> zawsze jakiś będzie, nic nie poradzisz. Przestępcy i żule walący browar
    >>> - tak samo. Obywatel się przypierdala, żebyś wziął się do roboty - tu
    >>> jest pole do popisu. Nie, nie weźmie się za robotę bo patrz punkty
    >>> wcześniejsze - weźmie się za jebanie obywatela, żeby ten się od niego
    >>> odpierdolił:P
    >>
    >> No patologia, ale co to ma do inteligencji młodych kandydatów?
    >
    > W sumie nic - oni by nawet sami na to nie wpadli. Od starszych się uczą.
    > Ale pokazuje, że po kulsonie nie należy się spodziewać niczego dobrego.

    Czyli nasranie jest w systemie, a nie z powodu, że ciągna tam jakieś
    przygłupy.

    >> No właśnie ambitniejsi, nie inteligentniejsi.
    >
    > Istnieje zapewne statystyczne powiązanie. Żresztą, żeby zostać powiedzmy
    > naukowcem ambicja nie wystarczy. Żeby zostać krawęznikiem wymagania są
    > niewygórowane.

    No właśnie to jest zupełnie nieadekwatne porównanie. Zaraz naukowcem,
    taki krawęznik to raczej laborantka.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1