eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZakaz fotografowania dworców mostów i obiektów państwowych › Re: Zakaz fotografowania dworców mostów i obiektów państwowych
  • Data: 2021-10-06 02:11:19
    Temat: Re: Zakaz fotografowania dworców mostów i obiektów państwowych
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2021-10-05, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 05.10.2021 o 01:39, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Zawsze były.
    >>
    >> Jeśli przyrównywac do kadry akademickiej to zapewne tak. Jeśli do
    >> pełnych zawodowych środowisk, no to jak?. Weź np. taki przemysł
    >> chemiczny (moja działka), czy tam zaraz muszą być geniusze pracujący
    >> jako aparatowi czy majstrzy?
    >
    > Geniusze nie, ale nie mam wątpliwości, że statystycznie technik
    > "chemiczny" będzie stał umysłowo wyżej niż technik od pały.

    Jeden pies MZ. To co krytykujesz u pał wynika (ponownie) z warunków, w
    których operują. Jakbyś tego technika wsadził w buty takiej pały, to
    bardzo szybko (statystycznie) zacząłby się jako ta pała zachowywać.

    > O tym też pisałem. Nietragiczny obraz policji wynikał właśnie z tego, że
    > większość nie miała szczególnych interakcji z policją. Przyszedł pis i
    > lockdown - policja wyszła do obywatela i jebło. Nie daltego że nagle
    > policjanci zmienili się w kulsonów - zawsze byli, tylko ludzie o tym nie
    > wiedzieli.

    Cześciowo się zgodzę, ale tylko częściowo. To co się teraz dzieje
    rozzuchwala patologiczne jednostki, które zawsze w dowolnej organizacji
    będą. Mniej patologiczne tez się czują tym osmielone. Interakcja jest
    najpewnie rzeczą wtórną.

    >> W tym wypadku odpada raczej argument, że z polska
    >> policja nie mam, bo mnie w Polsce nie ma, ale skoro jest to systemowe
    >> zrycie beretów wynikające ze specifiki takich służb, to to zrycie
    >> powinno być uniwersalne, a ja tego w jakimś drastycznym stopniu nie
    >> widzę.
    >
    > Nie odpada. Na podobnej zasadzie, to kulsony w birmie z mojego punktu
    > widzenia to sympatyczni goście byli. Miejscowi mają inne zdanie:P

    Ale ja mówie, o mniejscach gdzie żyłem przez te min. parę lat. Ty w
    Birmie byłeś zapewne jako tzw. osobista free and easy wycieczka.

    >> Sporadycznie wchodzę w interakcje z policją i są to kontakty
    >> neutralno-pozytywne. No, z amerykańską doświadczeń nie mam i mieć nie
    >> chcę :)
    >
    > I z grubsza tak w polsce do niedawna było. Większość nie miała
    > kontaktów, a jak miała to zwykle kończyło się niewielkim mandatem
    > (zwykle wcale nie "samochodowym", bo to po prostu pecha trzeba mieć),
    > czasem z akcentem humorystycznym jak na przykład "ale my jesteśmy w
    > polsce a nie w europie";) Ale to się zmieniło i nagle jak kulsony wyszły
    > do ludzi to okazało się, że w ciągu dwóch lat stracili z naddatkiem to
    > co (niesłusznie) osiągnęli przez dwie i pół dekady. Myślisz że nagle
    > zgłupieli z data wsteczną - nie, zawsze tacy byli.

    No a co się w tej chwili takiego dzieje, w sensie jak się objawia to
    zwiększenie interakcji na poziomie indywidualnego obywatela? Bo to co
    się odpierdala w okolicach protestów, to rzecz jasna wiem.

    > Wyobrażasz sobie co by wyszło jakby laborantka, pielęgniarka czy technik
    > elektryk tak kreatywnie podchodzili do swojej pracy jak robert ze swoimi
    > mądrościami (trzeba szukać roweru w gaciach, trzeba komuś postawić
    > zarzuty z dupy, bo w sprawie się prowadzić sprawy nie da, jak masz
    > plecak to jesteś przewoźnikiem, ustawa nie definiuje że podany powód ma
    > być prawdziwy, AED używa się dopiero jak pikawa stanie, bo inaczej można
    > zaszkodzić itp). A to kurwa elita - szeregowy kulson jest głupszy. I
    > chcesz mi wmówić, oni nie mają deficytów przynajmniej na poziomie
    > logicznego myślenia?
    >
    > PS - no dobra - ten elektryk to może nie najlepszy przykład;)

    Słuchaj, ja nie mam zamiaru (ponownie) bronić Roberta bo to się
    sprowadza do kwestii interpretacji jego wypowiedzi, a jako, że oboje nie
    stwierdzimy co mu we łbie naprawdę siedzi, to sprowadza się to
    ostatecznie do kwestii wiary :)

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1