eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWypadek w szkole. Zadośćuczynienie.Re: Wypadek w szkole. Zadośćuczynienie.
  • Data: 2010-12-02 11:37:00
    Temat: Re: Wypadek w szkole. Zadośćuczynienie.
    Od: "Mordzia" <m...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Jacek /Jaco/ Jakubowski" <j...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:4cf77dd4$1@news.home.net.pl...
    >W dniu 2010-12-02 10:57, Mordzia pisze:
    >> Użytkownik "Jacek /Jaco/ Jakubowski" <j...@p...fm>
    >> napisał
    >>
    >>> To zdecyduj się wreszcie, za co dostała naganę, za to że uczeń uciekł
    >>> czy
    >>> za to, że świetliczanka o tym nie wiedziała, bo to wbrew pozorom dwie
    >>> totalnie różne sprawy.
    >>
    >> Czyli wg Ciebie, gdyby uczeń uciekł, a świetliczanka wiedziała, że go nie
    >> ma, to już nie dostałaby nagany? :>


    > Oczywiście. Wystarczyłoby zawiadomienie o tym rodziców/policji/dyrekcji.

    I samo zawiadomienie wystarczy, żeby nie dostac nagany za zaniedbanie
    obowiązku nadzoru?
    Wybacz, ale chyba masz nierówno pod sufitem.

    > To podstaw sobie 10 latka. Jezu, kolor włosów też mam określić i się go
    > trzymać?

    To może Ty się w końcu zdecyduj, bo jak pisałem - w zależności od swoich
    potrzeb zmieniasz dane i okoliczności sytuacji, a wnioski każesz sobie
    wyciągać jakbyś pisał ciągle o tej samej historii.


    >> Weź może zacznij czytać ze zrozumieniem, zanim odpowiesz.
    >> Napisałem wyraźnie:
    >> "To zależy, czy miał pozwolenie na samodzielne powroty do domu, czy
    >> nie. Jeśli miał, to broszka rodziców, jeśli nie miał, to broszka
    >> szkoły."

    > Ależ, doskonale zrozumiałem co napisałeś. A ja, w odpowiedzi Ci napisałem,
    > czego najwyraźniej nie zrozumiałeś, że w takim przypadku rodzic może co
    > najwyżej "cmoknąć" szkołę (gdy jego pociecha samowolnie - czyli bez
    > pozwolenia opuści szkołę).

    Człowieku skup się! Dziecko nie ma pozwolenia na samodzielne powroty do
    domu, ale to oświadczenie rodziców (o treści np. "nie wyrażam zgody na
    samodzielny powrót dziecka") jest wiążące *dla szkoły*, a nie dla dziecka.
    Dziecko swoją szosą może otrzymac karę za niesubordynację, ale szkoła jest
    odpowiedzialna za to, że dopuściła się zaniedbania nadzoru nad dzieckiem. No
    po prostu nie mam już pomysłu, jak Ci to skuteczniej wbić do głowy.

    >> Rodzice odwożą dzieciaka do szkoły, a szkoła ma prikaz nie
    >> wypuszczania go bez zgody rodziców.

    > Czyli co, kajdany? Kraty w oknach? Bramki i przepustki przy każdym
    > wejściu?

    Spytaj pierwszą dowolną przedszkolankę czy świetliczankę jak sobie z tym
    radzą. Bo Tobie jak widac nawet wyobraźni brakuje.
    >> Jeśli zwieje, to szkoła ponosi
    >> odpowiedzialność. Co ma do tego zainteresowanie rodziców?

    > Na szczęście, to tylko twoje mniemanie.

    Niestety (dla Ciebie) nie.
    Tym bardziej, że Ty cały czas jedynie teoretyzujesz, a ja Ci dałem przykład
    konkretnej sytuacji.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1