eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWinny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny › Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
  • Data: 2011-02-23 12:48:28
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: "Ajgor" <n...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:ik2u2h$gh6$1@inews.gazeta.pl...
    > Ajgor pisze:
    >
    >>
    >> Ty na prawdę masz coś nie po kolei. I mówisz, ze to ja jestem naiwny? U
    >> mnie to wyglądało tak:
    >>
    >> Adwokat:
    >> - Czy świadek widział, jak był rozbierany murek pana X.?
    >>
    >> Ja:
    >> - Tak widziałem.
    >>
    >> Sędzia do protokolantki:
    >> - Proszę zapisać: NIE widziałem, jak był rozbierany murek
    >>
    >> Na to ja:
    >> - Wysoki sądzie, ale ja powiedziałem coś dokładnie przecinwego, że
    >> WIDZIAŁEM.
    >>
    >> A na to sędzia:
    >>
    >> - Proszę się uciszyć, bo zostanie pan ukarany za obrazę sądu.
    >>
    >> Jeśli to jest parafraza, to ja jestem Shrek
    >
    > To oczywiście nie była parafraza.
    > Ale nie wierzę że tak było.

    Nie sadze, zeby twoja wiara miala jakiekowliek znaczenie. Albo gaktycznie
    jestes sedzia, i dobrze wiesz, ze sedziowie sa zwyklymi przestepcami,
    robia co chca, i sa calkowicie bezkarni (solidarnosc zawodowa akurat w ich
    przypadku im na to pozwala, a wiadomo, ze kazda wladza deprawuje,
    a wladza calkowita deprawuje calkowicie) i ich wybielasz, albo ja tobie
    teraz napisze: gratuluje naiwnosci.

    > Co ten adwokat robił? Spał ? gdzie była druga strona?

    A co ma adwokat do gadania przeciw sedziemu? Pisalem - mial wygrac kumpel
    sedziego, i wszyscy o tym wiedzieli.
    Dodam, ze ja sam - kiedys - lata temu - w calkiem innej sytuacji -
    skorzystalem z przychylnosci sedziego (bylo to w zasadzie jeszcze za
    komuny:)
    Tyle, ze mi akurat chciano cos bezprawnie odebrac, i sie nie udalo, bo
    sedzia byl po mojej stronie.
    W kazdym razie bajki o bezstronnosci sedziego w wielu przypadkach to sa...
    bajki :) I o to mi chodzi.

    > Wychodzi więc na to że co prawda Shreckiem nie jesteś, ale nie daleko ci
    > do Pinokia :)

    Oczywiscie to tez wiesz lepiej.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1