eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWinny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinnyRe: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
  • Data: 2011-02-23 13:18:26
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: "Ajgor" <n...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:ik30l5$qit$1@inews.gazeta.pl...
    > Ajgor pisze:
    >
    >>
    >> A co ma adwokat do gadania przeciw sedziemu?
    >
    > Choćby pisemny wniosek o sprostowanie protokołu winien złożyć. A poza tym
    > wnosić o wpisanie zastrzeżenia do protokołu. I pewnie inne możliwości by
    > się też wymyśliło. Adowakt winien wiedzieć co robić w takich sytuacjach.
    > No i uprzedzając zarzut że adwokat był w spisku to gdzie była druga
    > strona.

    Buuuhaahaaahaaa.. A kto by to czytał? Drugi sędzia? Przy sąsiednim biurku?
    Oglądałeś taki film "Przepraszam czy tu bija?"
    Stoi nad aresztantem dwoch gliniarzy. Jeden do aresztanta:
    - Jak ci sie cos nie podoba, to mozesz napisac skarge.
    Aresztant pyta:
    - A kto to bedzie czytał?
    A na to drugi gliniarz:
    - Ja.
    Ot CAŁA prawda. W sądach jest tak samo.

    >> Pisalem - mial wygrac kumpel sedziego, i wszyscy o tym wiedzieli.
    >
    > To po co był ten proces? To po co było wzywać świadka i dawać mu szanse
    > cokolwiek mówić. Można było od razu zrobić protokół wpisać tam co
    > potrzeba i już, a jeszcze lepiej wyrok.

    Jak to po co? Bo pozory trzeba stwarzać. Przedstawienie musi trwac. Był
    pozew, to musi być sprawa.
    A że z gory wiadomo, kto ma wygrac? TAKA jest norma. Zwłaszcza w moim
    miescie, o ktorym, jak juz pisalem,
    w mediach wiele razy bylo glosno pod katem "wymiaru niesprawiedliwosci".
    Moje miasto slynie z sadowniczej mafii.
    To pod tym wzgledem jest miasto cudow.
    Zeby bylo jasne - niedawno bralem udzial w pewnej sprawie w Piotrkowie
    Trybunalskim, i tam postawa (w ogole podejscie)
    sedziego mi sie bardzo podobalo. Bylo sprawiedliwe i rzeczowe. Wiec nie
    jestem z tych, co krzycza, ze wszsycy sedziowie sa zli.
    Prawde mowiac nie wiem, czy jego adwokat cos z tym robil, i wisi mi to, bo
    nie lubie ani jednego, ani drugiego.
    Jeden wiesniak co kazdego ciaga po sadach, a drugi JASNIE PAN DYREKTOR, co
    mu sie wydaje, ze jak jest dyrektorem w ... pewnej instytucji,
    to jest nim wszedzie. U nas w bloku tez probowal rzadzic, dopuki nauczki nie
    dostal.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1