W dniu 16.07.2010 09:55, wISS pisze:
> Wczoraj wpadlem do dziury ktora byla w chodniku.
>
> Jako ze noga mi utknela w dziurze to nie moglem ja wyciagnac.
>
> I tak siedzialem w dziurze 3 godziny zanim straz pozarna
> pomogla mi sie wydostac.
>
> Straty sa. Dres mam podarty, komorka mi wpadla do dziury,
> noga uszkodzona.
> Kogo moge pozwac?
>
>
Producenta dresu, że się podarł, widać słaby gatunkowo.
Producenta telefonu, że wypada z kieszeni.
Producenta nogi, w normalnej eksploatacji uległa uszkodzeniu.
Straż pożarną, że zareagowała dopiero po 3 godzinach.
Swój umysł, że nie zareagował odpowiednio na wystąpienie dziury.
Swoją wyobraźnie, że nie przewidziałeś istnienia dziury.
Przechodniów, że nie poinformowali Cię o dziurze.
Internet, że nie ma aktualnego spisu dziur.