> Problem w tym, że dokładnie nic poza zacytowaniem art.393§1 kpc w nim
> nie było, a już na pewno żadnego odniesienia do konkretnej sprawy (to
> często ten sam tekst odbijany na ksero). W sprawie nie występuje istotne
> zagadnienie prawne, nie istnieje potrzeba wykładni przepisów prawnych
> budzących poważne wątpliwości lub wywołujących rozbieżności w
> orzecznictwie sądów wobec czego SN odmawia przyjęcia kasacji do
> rozpoznania.itp
> A teraz już nawet uzasadnienia nie musi być (art.398[9]§2 kpc).
> Cóż, Sąd Najwyższy to nie trzecia instancja.

A może być trzecia instancja? Zdaje się, że nie. A co sądzisz o wniosku
wznowienia postępowania. Czy warto?

Pozdrawiam,
Halina