eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUwaga groźny piesRe: Uwaga groźny pies
  • Data: 2010-07-16 11:29:19
    Temat: Re: Uwaga groźny pies
    Od: "marecki" <m...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:4c3fa31e@news.home.net.pl...
    > marecki pisze:
    >
    >>> Wystarczy tych zagrożeń nie powodować. Masz groźnego psa? Dostęp do
    >>> niego musi być _starannie_ uniemożliwiony. Masz pracującą młockarnię? To
    >>> samo.
    >> ROTFL, a jak mam basen kolo domu to powinienem zatrudniac ratownika 24/7
    >
    > Jak uniemożliwisz ten dostęp, to już twoja prywatna sprawa. Może być
    > ratownik, może być ogrodzenie.
    >
    > Zresztą basen zasadniczo nie jest niebezpieczny, jeśli jest widoczny,
    > więc w zupełności wystarczyłoby oświetlenie, żeby doń nie wejść (pomijam
    > przypadek basenu tuż przy ogrodzeniu, ale na to nie powinieneś i tak
    > dostać pozwolenia).
    Ciekawe chwile temu piekliles o ludzi ktorzy nie beda mogli przeczytac co
    jest napisane na tabliczce (niewidomi/analfebeci)
    A jak taki niewidomy wpadnie do basenu?

    > [ciach]
    >
    >> A co jak ktos sie bedzie probowal podkopac i go psysypie, albo utknie?
    >> A co jezeli ktos bedzie probowal przejsc przez taki wysoki plot, spadnie
    >> i sie polamie?
    >> Nie widzisz absurdu czegos takiego?
    >
    > W tej chwili jedyny absurd, jaki widzę, to niestety ty...
    >
    I wzajemnie ;)

    > Nie rozumiesz, co się do ciebie pisze: masz dołożyć _adekwatnych_
    > starań, żeby zabezpieczyć swoje niebezpieczne mienie przed skrzywdzeniem
    > ludzi.
    Do mnie przedtem nie pisales. Dopiero sie wlaczylem do dyskusji.
    Omamy? :)

    > Czyli dostęp do tych niebezpieczeństw musi być tak ograniczony, żeby
    > dotarcie do nich było niemożliwe bez celowego i świadomego przedzierania
    > się przez te ograniczenia. Tutaj sporo zależy od "przyjętego obyczaju" -
    > np. powieszenie czegoś niebezpiecznego wysoko na słupie z reguły będzie
    > uważane za adekwatne zabezpieczenie (linie średniego napięcia), ponieważ
    > nie ma szans, żeby ktoś "przypadkiem" przechodził sobie przez czubek
    > słupa, po drodze do np. sklepu ;)
    >
    > Drugi aspekt to pytanie, czy dane zagrożenie powstało jako skutek
    > uboczny (np. wykopałeś dół pod fundament i położyłeś już zbrojenia) czy
    > miało na celu stanowić niebezpieczeństwo (wykopałeś "wilczy dół" z
    > zaostrzonymi kołkami) - w tym momencie powstaje zarzut, że _chciałeś_
    > kogoś uszkodzić, że zamiarem tworzenia takiej instalacji było
    > uszkodzenie kogoś.
    >

    >> No offence ale zaczynasz przypominac kolesia ktory w dyskusji chwile
    >> temu sugerowal ze zawsze trzeba jezdzic tak, zeby zatrzymac sie przed
    >> kazdym samobojca wbiegajacym z nienacka na jezdnie :)
    >> Nie wiem po co ludzi bronic przed ich wlasna glupota. Nici z selekcji
    >> naturalnej ktora sprawiala, ze co glupsze jednostki przechodzily na inny
    >> swiat nie zanieszczyjac genotypu populacji ;)
    >
    > I w swej arogancji sądzisz, że byś się uchował przy ostrej selekcji pod
    > tym względem? Śmiem wątpić.
    Tak wlasnie sadze. Wyobraz sobie ze nie zdarzylo mi sie nie nigdy "przez
    pomylke" wejsc na cudzy ogrodzony teren czy nawet do cudzego otwartego
    domu/mieszkania.
    Ale chyba jestem wyjatkiem od reguly.

    >
    >> To ze prawo jest cholernie glupie to jedno,
    >
    > Nie prawo jest głupie (w tym przypadku) tylko ty go nie rozumiesz.
    A doskonale rozumiem. Zeby miec pewnosc ze nikt nie wejdzie musialbym miec
    10m plot i szczelnie pozakluczane wszelkie pkty wejscia.
    I to najlepiej tytanowe, bo w koncu jak zbyt latwo bedzie sie dostac to
    kazdy moze sobie wejsc.

    >
    >> ale ze sa ludzie ktorzy sa w
    >> stanie bronic tego prawa to strasznie zastanawiajace.
    >
    > Wiesz, biorąc pod uwagę, że osoby takie jak ty nierzadko są pierwszymi
    > ofiarami swoich zębatych pupilków, którym coś odbiło - to tylko dla
    > twojego dobra.
    Co dla mojego dobra? Prawo nie zabrania posiadania psa.
    A nie ma w tym nic dobrego, ze bede odpowiadal ze pogryzienie jakiegos
    debila/samobojcy ktory wchodzi na cudzy teren.
    Ja natomiast sadze ze dla mojego dobra, powinno sie wykopac z kraju
    politykow i prawnikow.

    >>> Gdzie ty mieszkasz, w jakiejś strefie działań wojennych? Może jeszcze
    >>> ogród sobie zaminuj?
    >> To by bylo extra rozwiazanie ;) Ktore powinno byc jak najbardziej
    >> legalne pod warunkiem wyraznych ostrzezen.
    >
    > I założę się, że szybko stałbyś się laureatem nagrody Darwina
    > udowadniając wszem i wobec, że jednak czasem to prawo się przydaje by
    > bronić głupich przed nimi samymi.
    O jasnie wielmozny Panie. Bije poklony ze dzieki takim wspanialym ludziom
    jak Ty moge sie obawiac bronic przed bandziorem, ktory moze mnie zabic etc.
    Ale w zamian ratujecie mnie przed samym soba.
    WIEEEEELKIIEEEE DZIEKI o krynico madrosci

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1