eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUltimo - czy mam zacząć się bać ?Re: Ultimo - czy mam zacząć się bać ?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "AdamSat" <spam precz@wp.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Ultimo - czy mam zacząć się bać ?
    Date: Fri, 11 Nov 2005 00:36:23 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 111
    Message-ID: <dl0lja$mnp$1@inews.gazeta.pl>
    References: <dl0ind$cs0$1@inews.gazeta.pl> <dl0jm2$gh7$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: tpsa.proxy.astra-net.com
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1131665837 23289 212.56.240.55 (10 Nov 2005 23:37:17 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 10 Nov 2005 23:37:17 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.3790.0
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.3790.0
    X-User: adamsat
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:341710
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "Stasio Podróżnik" <B...@o...pl> napisał w
    wiadomości news:dl0jm2$gh7$1@inews.gazeta.pl...

    > Reklamacje skutecznie doręczone ? (polecony ?)

    Oczywiście.
    Część pism nawet z pieczątkami przyjęcia na mojej kopii bo składałem je w
    siedzibie TPSA.
    Część bez pieczątki, ale z żółtym świstkiem pocztowym (polecony ze zwrotnym
    potwierdzeniem odbioru)
    Rozmów z Błękitną Linią niestety nie nagrywałem...





    >
    > > Na analog nie chcieli przywrócić ciągle obiecując radykalną poprawę
    >
    > Pisemnie ?

    Ustnie (telefonicznie) a potem po którymś z rzędu ponagleniu z mojej strony
    przysłali pismo że umowy na ISDN nie mogą anulować, ale postarają się
    przełączyć na analog.
    I potem już zapadła cisza




    > Słuszność tego może być wątpliwa - patrz "uszczegółowienia"
    > wyżej. Jeśłi twierdzisz, że reklamacje składałeś - nie mieli
    > prawa przed rozpatrzeniem pchąć długu dalej ...

    Pisemnych odpowiedzi nie było (poza tą która wymogłem i która nic nie
    wniosła - patrz wyżej).
    Dostawałem tylko kolejne ponaglenia (faktury) do zapłaty zaległych kwot.




    > > mnie zupełnie nie wzruszyło bo z zasady nie biorę kredytów.
    >
    > Nie tylko na kredyty "ma to wpływ".

    Komórki na abonament też nie wezmę ( od 7 lat mam Tak-taka i dobrze mi z
    tym).
    O żadną prace nie mam sie zamiaru ubiegać bo pracuję na swoim i najwyżej jak
    koniunktura padnie to będę żył z oszczędności.
    Ale to w sumie nieważne.




    > A napisane jest, że bez wyroku robił będzie ?

    Jest!


    > Sądzisz, że komornik ot tak na zawezwanie jakiejkowiek firmy
    > krzak w tym kraju biega na "usługi" ?:>


    Też wydało mi się to conajmniej dziwne.



    > się za Tobą uganiać so woli ... oprócz sądówki (chyba, że nie
    > podniesiesz zarzutu przedawnienia)


    Jakby co to z sądu dostanę już polecone pismo z ich pieczątkami?
    Bo teraz pewnie Ultimo przyśle mi na swojej papeterii jakiś niby wyrok, ale
    to rozumiem mogę zignorować?

    A właśnie po ilu latach można taki zarzut podnosić?
    Bo w tej sprawie są 2 składniki - opłata przełączeniowa i niezapłacona
    ostatnia faktura (abonament + rozmowy).
    Obiło mi sie o uszy że takie stałe opłaty (jak ta przełączeniowa)
    przedawniają się inaczej niż abonament.
    Kołacze mi się 2 i 3 lata ale co do czego przypisać to nie wiem.


    > O co pytasz ?

    Czy zrobili komuś sprawę sądową i egzekucję komorniczą?
    Czy też ich główne zajęcie polega na zastraszaniu?



    > Oczekujesz statystyk ???

    No powiedzmy...
    Czy wielu byłych abonentów TPSA ma "przyjemność" otrzymywania listów z tej
    firmy, czy ktoś się uskarżał że pociagneli go do sądu, na ile dobrych mają
    prawników?
    Wolę wiedzieć z jak trudnym przeciwnikiem przyjdzie mi stanąć w szranki ( o
    ile zechcą mnie ciągać po sądach).
    Bo oczywiście nie zapłacę.
    Tak się zastanawiam czy w razie czego nie będę się musiał przejechać do
    Wrocławia (drugi koniec Polski) aby się ewentualnie bronić w sądzie?
    Albo nawet do Luksemburga.
    Czy też taka sprawa jest rozpatrywana przez sąd najbliższy miejsca
    zamieszkania "dłużnika"?

    Pozdr.
    AdamSat




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1