eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUjawnienie porady prawnej prokuraturze › Re: Ujawnienie porady prawnej prokuraturze
  • Data: 2024-05-10 15:17:52
    Temat: Re: Ujawnienie porady prawnej prokuraturze
    Od: alojzy nieborak <g...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2024-05-10 o 15:03, J.F pisze:
    > On Thu, 09 May 2024 23:39:28 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >> On 2024-05-09, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    >>> W dniu 09.05.2024 o 10:22, J.F pisze:
    >>>
    >>>>> Natomiast treść tego emaila może wpaść w ręce organów w razie
    >>>>> przeszukania.
    >>>> Może. Ale czy maja/macie prawo ją przeczytać? To tajemnica adwokacka
    >>>> !
    >>>
    >>> Tylko, by wiedzieć, ze to tajemnica adwokacka, to trzeba ją przeczytać
    >>> jednak :-)
    >>
    >> No chyba, że z okoliczności wynika, że jest (oceniając rozsądnie można
    >> przypuszczać) lub, gdy się zostało poinformowanym. Ale w tym momencie
    >> robi się ciekawie bo tak możnaby potraktować (powiedzieć, że to
    >> tajemnica) każdą informację gdzie nie chcemy aby zostałą ujawniona czy
    >> policji czy prokuraturze. Więc ostatecznie wychodzi, że muszą być jakieś
    >> klarowne przesłanki wskazujące na tę tajemnicę. Albo zgoda sądu?
    >
    > Na którejs z komisji sejmowych śledczych była taka scenka -
    > radca prawny przesłuchiwany. Wczesniej mu służby zabezpieczyły/zabrały
    > kupę papierów, ale określił je jako tajemnicę radcowską.
    > I sie dialog jakis taki rozegrał:
    > p: materiały od pana są objęte tajemnicą radcowską,
    > r: tak jest,
    > p: ale tam mogą być materiały w interesującej nas sprawie,
    > r: być może.
    > p: to proszę uchylic zastrzeżenie,
    > r: nie mogę, bo mogą być objęte tajemnicą. Prosze podać które
    > dokładnie pana interesują, to może ujawnię.
    > p: ale ja/my nie wiemy, co tam jest, nie możemy podać dokładnie
    > r: bo to są materiały objęte tajemnicą.
    >
    > itd ...
    >
    > J.


    Mi się najbardziej podoba jak świadkowi wjadą na chatę, capną wszystkie
    materiały/laptopy i każą zeznawać z pamięci* bez papierów/gadać z głowy
    bez przygotowania :)


    A później się dziwują jak im komisyja nie pykła.




    Z innej grypy ciekawostka l. 50-60. Zeznania na dzisiejszych komisyjach
    vs życiorys l. 50.

    ctrl+v
    Dobrze pamietam jak ktoregos dnia w 1953 roku moj Ojciec wrocil z pracy,
    powiedzia ze zmarl wujek Jozef i zaczal sie smiac. Bylem nieco
    zgorszonym, iz cieszy sie ze smierci wujka. Nie wiedzialem, ze byl to
    Stalin. A do pracy chodzil z napisanym zyciorysem w podszewce, bo co
    pare miesiecy wpadal znienacka personalny i zadal niezwlocznego pisania
    zyciorysow. I niebezpiecznym bylo w czyms sie pomylic a zwlaszcza
    opuscic z poprzedniego, bo kopie porownywali i wolali do wyjasnienia w
    przypadku niezgodnosci.






Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1