eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoTo do Ciebie złodzieju! › Re: To do Ciebie złodzieju!
  • Data: 2003-12-04 12:40:01
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: <m...@b...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote in message
    news:bqlvi6$9lk$1@news.onet.pl...

    > 2. W sposób widoczny gołym okiem ceny oprogramowania, a i również innych
    > nośników są zawyżane. Ja rozumiem, że obowiązują tu prawa rynku, ale
    > rzeczywisty koszt systemu operacyjnego, to kilkadziesiąt złotych.

    ale zysk 1000% ;)
    btw, ceny sa zawyzOne, ale nie dlatego, zeby pognebic biednych Polakow,
    tylko ustalane mniej wiecej rowno na poziomie swiatowym. Odpowiednik
    sredniej tygodniowki w jednym z tzw "krajow pierwszego swiata" za Windows XP
    Pro.
    Czy cena systemu operacyjnego za 1/4 przecietnej miesiecznej pensji w Polsce
    bylaby do przyjecia?

    > Mikrosoft mimo wszystko jest obecnie monopolistą i gdyby ustawił cenę
    > sprzedaży na rozsądnej wysokości, to większość osób by to kupiła.

    > osobiście słyszałem wypowiedź przedstawiciela tej firmy, który oświadczył,
    > że oprogramowanie musi być takie drogie, bo w cenę sprzedanych egzemplarzy
    > wlicza się straty z tytułu kopiowania. No to poniekąd znowu sami
    > dopuszczają ten proceder czerpiąc z niego korzyść.

    hm... podobne opinie slyszalem na temat absurdalnie drogich podrecznikow
    akademickich (100 usd i wyzej) - bo studenci kseruja (teraz pewnie skanuja
    ;)
    Co nie przeszkadza wydawnictwu / producentowi software odwolywac sie do
    moralnosci i wyzywac "przeciwnikow" od zlodziei (calkiem rzeczowo).
    Jednak nie wyzywaja od "paserow" producentow nagrywarek CD i twardych dyskow
    o pojemnosci 200Gb... Ale tu moralnosc pozostaje nienaruszona, bo to
    przeciez wylacznie do trzymania kopii swoich dokumentow, jak zaklada
    producent twardego dysku. A np. firma Sony (producent cd-rw) napisze w
    instrukcji: robienie nielegalnych kopii produktow objetych prawem autorskim
    jest zakazane i juz jest OK.
    Tak jak producent pistoletu ostrzega: mozna tym zabic. Ale pieniadz nie
    smierdzi. A jak zrobie komus dziure w glowie, to ja pojde do p... a nie
    wszyscy z zakladow Lucznik w Radomiu. Oni pojda siedziec, jak ten pistolet
    mi wypali w leb podczas zagladania do lufy przy zablokowanym bezpieczniku ;)

    osobiscie moja moralnosc bylaby mniej wiecej zaspokojona, gdybym uzywal
    programu office do potrzeb domowych - za darmo, ale gdy zarobie PRZY POMOCY
    tego pakietu pierwsze pieniadze - powinny one pojsc na natychmiastowy zakup
    wersji legalnej. Oczywiscie nie odnosi sie to do gier i innych programow,
    ktorych glownym celem jest - rozrywka. (nie ma sie co ludzic, wiekszosc
    oprogramowania ma charakter mniej lub bardziej rozrywkowy, nie tylko gry)

    ale to tylko spekulacje... bo o ile wiekszosc normalnych ludzi NIE ukradnie
    czegos, gdy jest to trudne technicznie, lub zagrozone kara, o tyle wiekszoc
    nie bedzie miala jednak moralnych hamulcow, gdy te powyzsze kryteria nie sa
    przeszkoda, jak w wypadku "sciagania" z internetu.

    marek





Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1