-
Data: 2010-08-24 22:28:24
Temat: Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]MZ pisze:
>>> zajmowanie lokalu bez tytułu prawnego. Nie no proszę Cię ... Właśnie
>> Zamieszkiwanie bez umowy/pisemnej umowy to dla ciebie to samo, co
>> włamanie? I ty się dziwisz, jak ci piszę, że bredzisz...
> Jakie włamanie? Udowodnisz? Nie, bo wg Twojej teorii mieszkam, mam
I ponownie sam zapominasz, jakie prezentujesz stanowisko.
To ty domagasz się, by lokator udowadniał, że nie jest włamywaczem, bo
(błędnie) twierdzisz, że jak nie ma meldunku, to można tak
założyć/policja tak założy.
> klucze do zamka który właśnie wymieniłem, nie jestem zameldowany ale się
> zaraz zamelduję. Właściciela nie ma, ale nie jest on do niczego
> potrzebny, jak twierdzisz. Twierdzisz też, że nie trzeba mieć tytułu
> prawnego w postaci umowy najmu,
Nie ja "twierdzę" tylko przepisy tak "twierdzą". Przeczytasz wreszcie
ustawę?
> chociaż w każdym większym mieście oprócz
> Lublina taki tytuł chcą.
Wielokrotnie zdarzało się, że na stacjach kontroli pojazdów domagano się
od motocyklistów tablicy rejestracyjnej na przednim błotniku. To coś
dowodzi, poza tym że pracowali tam idioci?
> Więc spadówa. Mów mi per lokatorze. Zanim
> napiszesz kolejny raz bredzisz zauważ, że tak to wg Twojej teorii wygląda.
"To" czyli co? Bo zaczynasz "gonić w piętkę" - zauważyłem już w twoich
wywodach włamanie, zamieszkanie bez meldunku, mieszkanie po wymeldowaniu.
Może się łaskawie na coś zdecyduj?
>>> zlikwidowałeś pojęcie "dziki lokator". Poza tym właśnie sprzedałeś
>> Nie ma i nigdy nie było takiego pojęcia. Przynajmniej w przepisach.
> Jak idziesz do WC to też bierzesz jakiś przepis ? Definiujący poziom
> głośności czy objętość maksymalną ?:) Nie wszystkie pojęcia używane w
Twoja retoryka jest wybitnie szczeniacka.
Przypominam, że mowa jest o zajmowaniu lokalu i kwestiach prawnych, a
nie o korzystaniu z toalety.
> życiu codziennym są zapisane w przepisach. Ale ok, nazwijmy go osobami
> użytkującymi bezprawnie lokal.
Najpierw wreszcie się zdecyduj, czy ktoś tam mieszka bez umowy (nie
było/nie było pisemnej/skończyła się) - i wtedy mamy użytkowanie
bezumowne, czy też miało miejsce włamanie i mamy włamywacza.
> Tylko że wg Ciebie takich osób w zasadzie nie ma.
Są, tylko ty masz problemy nie tylko z "ustaleniem zezniań", ale i z
nomenklaturą.
>>> patent wszelkim złośliwcom - jeśli podpadł Ci wynajmujący to na
>>> odchodnym nie zapomnij postawić okolicznym żulkom kilka win, zebrać ich
>>> dowody osobiste i zameldować ich w opuszczanym lokalu. Wg Ciebie
>>> przecież można, a właściciel będzie ich potem szukać do us... śmierci, a
>>> przynajmniej kilka miesięcy zajmie mu wymeldowanie administracyjne. No
>>> chyba że któryś żulek postanowi jednak zamieszkać tam, zawsze możesz
>>> spytać i zostawić mu dorobiony komplet kluczy. Będzie wg Ciebie nie do
>>> ruszenia.
>> Przepraszam bardzo, ale to ty jesteś wyznawcą teorii, że meldunek ==
>> tytuł prawny.
> Ja Cię też bardzo sorry, ale Ty z kolei jesteś wyznawcą teorii, że
> przebywam w mieszkaniu = mów mi lokator. Powyższy przykład pokazuje do
> czego takie coś prowadzi(ć może).
Był podany konkretny przypadek - synowa zamieszkująca od dłuższego czasu
z teściową. I ona faktycznie jest lokatorem - niezależnie od tego, czy
jest zameldowana, czy nie. Najwyżej dostanie mandat karny. Teściowa
zresztą też.
>>> Nie musi. Wystarczy, że przedstawi fakt bycia lokatorem.
>>> Tzn co, jestem tu i teraz to znaczy że jestem lokatorem? Patrz wyżej.
>> Pomyśl. Jeśli potrafisz.
> Nie, proszę, napisz bo fakt bycia lokatorem również nie jest
> zdefiniowany w przepisach na które tak lubisz się powoływać. Bądź
> konsekwentny.
Oczywiście, że lokator jest zdefiniowany.
Oczywiste stało się też to, że dyskutujesz o przepisach, o których nie
masz pojęcia.
[ciach]
>>> razie czego bez łaski wyciągnie, wystarczy, ale po co właściwie.
>>> Mieszkanie jest puste i tyle.
>> To jest puste, czy ktoś w nim nadal mieszka - zdecyduj się na coś.
>
> Zgodnie z oświadczeniem sprzedającej które na 100% będzie w akcie jest
> "wolne od osób i rzeczy". Więc puste. Albo sprzedająca kłamie. Ale wtedy
> do transakcji nie powinno dojść.
To jest już sprawa pomiędzy sprzedającym a kupującym. Lokator (jeśli
jest odrębną osobą) może mieć to zasadniczo w nosie.
[ciach]
> <ciach>
> W teorii masz rację. W praktyce synowa pewnie nie pójdzie do sądu.
Nie musi. To jest ścigane z urzędu.
> Ludzie się boją sądów, ciągania, zeznawania, pytań adwokatów
> formułowanych tak, że robią z normalnych ludzi kretynów przed sądem
> itd. Taka prawda. Zaprzeczysz (ale tak szczerze)?
Nie potwierdzę ani nie zaprzeczę. Zależy od osoby oraz jak bardzo jej na
czymś zależy.
>> I jeszcze dała im w łapę za fałszywe zeznania?
>
> Ha. Teraz ja. Bredzisz. Nie mają czego fałszywie zeznawać. Potwierdzą
> tylko to, że widzieli jak pani Teściowa się wyprowadzała mówiąc że
> sprzedała mieszkanie państwu X.
Przy ustalaniu faktu zamieszkiwanie synowej odpowiedź "teściowa się
wyprowadziła" jest nie na temat.
>> I odsiadka.
> Akurat. Na awanturze się skończy. Chociaż kolejny raz jednak ugoda z
> synową jest rozsądniejsza, powyższe to wariant hardcore którego
> oczywiście nie polecam, ale istnieje.
Błagam: zapoznaj się z przepisami, do których się odnosisz! Te
przestępstwa są ścigane Z URZĘDU.
Następne wpisy z tego wątku
- 24.08.10 22:52 MZ
- 24.08.10 22:56 Gotfryd Smolik news
- 24.08.10 23:07 MZ
- 25.08.10 06:10 Andrzej Lawa
- 25.08.10 06:16 Andrzej Lawa
- 25.08.10 08:06 Piotr [trzykoty]
- 25.08.10 08:17 MZ
- 25.08.10 08:34 Massai
- 25.08.10 09:37 Andrzej Lawa
- 25.08.10 09:46 ąćęłńóśźż
- 25.08.10 09:48 Andrzej Lawa
- 25.08.10 09:55 MZ
- 25.08.10 10:00 Andrzej Lawa
- 25.08.10 18:41 KRZYZAK
- 27.08.10 17:55 Gotfryd Smolik news
Najnowsze wątki z tej grupy
- Nowa ustawa o ochronie praw autorskich - opis problemu i szkic ustawy
- Co powinno spotkać "adwokatów dwóch" uczestniczących w przesłuchaniu świadka do którego nie dopuszczono adwokata świadka?
- Co w KANADZIE wolno komercyjnie (na razie się nie czepili?)
- Prokurator Wrzosek "Bezstronna" nie przyczynia się do śmierci (dowodnie) - oświadcza bodnatura [Dwie Kacze Wieże]
- Art. 19.1 ustawy o ochronie praw autorskich
- KOMU w RP3 pasuje "Rumuńska łatwość gmerania w wyborach" i dlaczego nie PO-Trzaskanym?
- Policjanci z Piątku
- Re: Immunitet dyplomatyczny (Palestyny) nie pomógł 2 poborowym zwiać z Ukrainy do RP3
- Re: Immunitet dyplomatyczny (Palestyny) nie pomĂłgĹ 2 poborowym zwiaÄ z Ukrainy do RP3
- Prawo u polaczków
- Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- Czyli się da
- Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- Re: lider unieważnionych wyborów niedopuszczony do powtórki
Najnowsze wątki
- 2025-03-16 Nowa ustawa o ochronie praw autorskich - opis problemu i szkic ustawy
- 2025-03-16 Co powinno spotkać "adwokatów dwóch" uczestniczących w przesłuchaniu świadka do którego nie dopuszczono adwokata świadka?
- 2025-03-16 Co w KANADZIE wolno komercyjnie (na razie się nie czepili?)
- 2025-03-16 Prokurator Wrzosek "Bezstronna" nie przyczynia się do śmierci (dowodnie) - oświadcza bodnatura [Dwie Kacze Wieże]
- 2025-03-15 Art. 19.1 ustawy o ochronie praw autorskich
- 2025-03-15 KOMU w RP3 pasuje "Rumuńska łatwość gmerania w wyborach" i dlaczego nie PO-Trzaskanym?
- 2025-03-14 Policjanci z Piątku
- 2025-03-12 Re: Immunitet dyplomatyczny (Palestyny) nie pomógł 2 poborowym zwiać z Ukrainy do RP3
- 2025-03-12 Re: Immunitet dyplomatyczny (Palestyny) nie pomĂłgĹ 2 poborowym zwiaÄ z Ukrainy do RP3
- 2025-03-12 Prawo u polaczków
- 2025-03-11 Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- 2025-03-10 Czyli się da
- 2025-03-10 Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- 2025-03-10 Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- 2025-03-09 Re: lider unieważnionych wyborów niedopuszczony do powtórki