-
1. Data: 2010-08-24 06:44:09
Temat: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
Od: ąćęłńóśźż <a...@i...pl>
W 3-pokojowym mieszkaniu należącym w 100% do teściowej mieszkają z nią jeszcze synowa
i dwoje wnucząt.
Teściowa zmęczona chce spokoju i zamiany owego 3-pokojowego na dwa oddzielne
mieszkania, 1-pokojowe i 2-pokojowe.
Znalazła już klientów, podpisała 3 umowy przedwstępne, zapłaciła zadatki za kupowane
i przyjęła zadatek za sprzedawane.
I teraz nagle synowa staje okoniem i twierdzi, że nowe mieszkanie 2-pokojowe (ponad
40m2) będzie dla niej i dzieci za małe i że się
nie wymelduje ze starego mieszkania.
Z kolei kupujący 3-pokojowe mieszkanie oczekuje, że przy podpisywaniu umowy
ostatecznej teściowa przedstawi zaświadczenie o braku
osób zameldowanych.
Sprawa o tyle pilna i kłopotliwa, że umowy przedwstępne obowiązują do końca sierpnia.
Jak rzecz ugryść?
Bardzo ważne jest m.in., żeby nie stracić zadatków (to biedna kobieta jest, rzecz
dzieje się w Polsce C).
Wniosek o wymeldowanie z urzędu (ze wskazaniem na przemeldowanie do nowego
2-pokojowego mieszkania) synowej z wnuczkami to jedno
zapewne dziś-jutro zostanie złożony, ale co sobie urzędnicy wymyślą to nie wiemy.
IMHO formalnie rzecz biorąc przy akcie notarialnym sprzedaży nie ma obowiązku
przedstawiania zaświadczenia o braku osób
zameldownych, dopiero w określonym w umowie terminie należy opróżnić lokal - co daje
parę tygodni oddechu i nabycie prawa do
2-pokojowego (łatwiej wówczas wskazać urzeędowi nowy lokal dla synowj i wnuczków).
Jakieś inne pomysły?
Chcę komuś pomóc, żeby się nie znalazł w czarnej .... .
THX
-
2. Data: 2010-08-24 10:01:58
Temat: Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2010-08-24 08:44, ąćęłńóśźż pisze:
> W 3-pokojowym mieszkaniu należącym w 100% do teściowej mieszkają z nią jeszcze
synowa i dwoje wnucząt.
> I teraz nagle synowa staje okoniem i twierdzi, że nowe mieszkanie 2-pokojowe (ponad
40m2) będzie dla niej i dzieci za małe i że się
> nie wymelduje ze starego mieszkania.
Witaj w Polsce. Jedyne co mi przychodzi do głowy zgodnie z prawem to
wymeldowanie administracyjne, ale to trwa i może być problem (w końcu
synowa tam mieszka). Sprawa jest skomplikowana. Można przeprowadzić
procedurę eksmisji (synowa pewnie nie ma formalnej umowy użyczenia ani
najmu, ale będzie twierdzić że ma ustną). Będzie dochodzenie, czy
partycypuje w kosztach czynszu itd, to trwa. Moi znajomi przerabiali to
jakiś czas temu, pozbycie się braciszka-pasożyta zajęło 3 lata.
Ewentualnie napisać pismo do synowej i wysłać poleconym z wezwaniem do
opuszczenia lokalu. Też sprawa będzie się ciągnąć latami.
Nielegalny, za to szybki sposób, to wziąć dowód osob. synowej i teściowa
bez problemu ją i siebie wymelduje. Tyle że może się to skończyć w
sądzie, a wojna w rodzinie gwarantowana. Swoją szosą, to ludzie są
jednak niewdzięczni a z rodziną to najlepiej się na zdjęciach wychodzi.
Smutne.
> Z kolei kupujący 3-pokojowe mieszkanie oczekuje, że przy podpisywaniu umowy
ostatecznej teściowa przedstawi zaświadczenie o braku
> osób zameldowanych.
Bez tego żaden szanujący się notariusz nie podpisze aktu.
> Sprawa o tyle pilna i kłopotliwa, że umowy przedwstępne obowiązują do końca
sierpnia.
>
>
> Wniosek o wymeldowanie z urzędu (ze wskazaniem na przemeldowanie do nowego
2-pokojowego mieszkania) synowej z wnuczkami to jedno
> zapewne dziś-jutro zostanie złożony, ale co sobie urzędnicy wymyślą to nie wiemy.
Czas, czas goni. To potrwa przynajmniej ze 3 miesiące.
>
> IMHO formalnie rzecz biorąc przy akcie notarialnym sprzedaży nie ma obowiązku
przedstawiania zaświadczenia o braku osób
> zameldownych, dopiero w określonym w umowie terminie należy opróżnić lokal - co
daje parę tygodni oddechu i nabycie prawa do
> 2-pokojowego (łatwiej wówczas wskazać urzeędowi nowy lokal dla synowj i wnuczków).
Ryzykowne. Poza tym naprawdę notariusze są na to wyczuleni i zwykle
żądają zaświadczenia przy podpisywaniu umowy przyrzeczonej. Kupujący
też. Kupiłbyś taki lokal z lokatorami którzy może się wymeldują?
Zakładając jednak nawet, że kupujący i notariusz się zgodzą, to jeśli
nie uda się przekonać synowej do wymeldowania (wyprowadzić się też
pewnie nie będzie chciała) to za x czasu kupujący wejdzie na drogę
sądową z mocnymi argumentami w łapie i sprawa może się okazać bardziej
kosztowna niż te zadatki.
Szczerze mówiąc, jeśli jednak nie przekona w jakiś sposób synowej, to
czarna .. jest bardzo prawdopodobna. Wydaje mi się że tylko ugoda
wchodzi w grę. Na rozwiązanie "siłowe" zabraknie czasu.
--
MZ
-
3. Data: 2010-08-24 10:45:40
Temat: Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
Od: Daniel Chlodzinski <d...@g...com>
On 24 Sie, 08:44, ąćęłńóśźż <a...@i...pl> wrote:
> IMHO formalnie rzecz biorąc przy akcie notarialnym sprzedaży nie ma obowiązku
przedstawiania zaświadczenia o braku osób
> zameldownych, dopiero w określonym w umowie terminie należy opróżnić lokal - co
daje parę tygodni oddechu i nabycie prawa do
> 2-pokojowego (łatwiej wówczas wskazać urzeędowi nowy lokal dla synowj i wnuczków).
>
> Jakieś inne pomysły?
To czy ona tam jest zameldowana czy nie wiekszego znaczenia nie ma,
tzn. moze ma dla notariusza i kupujacego. Istotne czy ona tam mieszka,
bo nawet wymeldowana jak nie bedzie chciala sie wyprowadzic to sie nie
wyprowadzi i trzeba bedzie sad -> komornik -> eksmisja.
Z drugiej strony jak wy ja chcecie wymeldowac skoro ona tam ciagle
mieszka ? Wymeldowanie jest nastepstwem zmiany adresu zamieszkania, a
dokladnie zaprzestania zamieszkiwania pod jakims adresem.
Daniel
-
4. Data: 2010-08-24 10:57:40
Temat: Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2010-08-24 12:01, MZ pisze:
>> I teraz nagle synowa staje okoniem i twierdzi, że nowe mieszkanie 2-pokojowe
(ponad 40m2) będzie dla niej i dzieci za małe i że się
>> nie wymelduje ze starego mieszkania.
> Witaj w Polsce.
A co wspólnego zachowanie synowej ma z jej mieszkanie w Polsce?
Sądzisz, że inne nacje są od tego wolne?
--
spp
-
5. Data: 2010-08-24 11:03:14
Temat: Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2010-08-24 12:57, spp pisze:
> W dniu 2010-08-24 12:01, MZ pisze:
>
>>> I teraz nagle synowa staje okoniem i twierdzi, że nowe mieszkanie
>>> 2-pokojowe (ponad 40m2) będzie dla niej i dzieci za małe i że się
>>> nie wymelduje ze starego mieszkania.
>
>> Witaj w Polsce.
>
> A co wspólnego zachowanie synowej ma z jej mieszkanie w Polsce?
> Sądzisz, że inne nacje są od tego wolne?
>
Nie chodziło mi o zachowanie synowej, tylko o niemożliwość wymeldowania
przez właściciela osób trzecich z własnego mieszkania. Takie rzeczy
chyba tylko w Polsce.
--
MZ
-
6. Data: 2010-08-24 11:32:03
Temat: Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
Od: gr <j...@w...pl>
On 24 Sie, 12:57, spp <s...@o...pl> wrote:
> W dniu 2010-08-24 12:01, MZ pisze:
>
> >> I teraz nagle synowa staje okoniem i twierdzi, że nowe mieszkanie 2-pokojowe
(ponad 40m2) będzie dla niej i dzieci za małe i że się
> >> nie wymelduje ze starego mieszkania.
> > Witaj w Polsce.
>
> A co wspólnego zachowanie synowej ma z jej mieszkanie w Polsce?
> Sądzisz, że inne nacje są od tego wolne?
>
> --
> spp
Masz rację ;) w byłym Związku Radosnym też istnieje obowiązek
meldunkowy.
-
7. Data: 2010-08-24 11:36:38
Temat: Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2010-08-24 13:32, gr pisze:
>>>> I teraz nagle synowa staje okoniem i twierdzi, że nowe mieszkanie 2-pokojowe
(ponad 40m2) będzie dla niej i dzieci za małe i że się
>>>> nie wymelduje ze starego mieszkania.
>>> Witaj w Polsce.
>>
>> A co wspólnego zachowanie synowej ma z jej mieszkanie w Polsce?
>> Sądzisz, że inne nacje są od tego wolne?
>>
>> --
>> spp
>
> Masz rację ;) w byłym Związku Radosnym też istnieje obowiązek
> meldunkowy.
Nie tylko, w pozostałej części Europy także. :)
--
spp
-
8. Data: 2010-08-24 11:37:40
Temat: Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 24.08.2010 13:03, MZ pisze:
> Nie chodziło mi o zachowanie synowej, tylko o niemożliwość wymeldowania
> przez właściciela osób trzecich z własnego mieszkania. Takie rzeczy
Oczywiście, że można wymeldować.
-
9. Data: 2010-08-24 11:43:26
Temat: Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2010-08-24 13:37, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 24.08.2010 13:03, MZ pisze:
>
>> Nie chodziło mi o zachowanie synowej, tylko o niemożliwość wymeldowania
>> przez właściciela osób trzecich z własnego mieszkania. Takie rzeczy
>
> Oczywiście, że można wymeldować.
Tak? To podpowiedz proszę wątkotwórcy jak ma to zrobić szybko i przy
sprzeciwie osoby zameldowanej, bo takie są dodatkowe warunki.
--
MZ
-
10. Data: 2010-08-24 11:54:18
Temat: Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
Od: ąćęłńóśźż <a...@i...pl>
No jasne.
Teoretycznie możliwe jest rozwiązanie "synowa w pracy, a pod mieszkanie podjeżdża
meblowóz".
Po południu wszystkie rzeczy są w nowym mieszkaniu i kwita.
Tym niemniej nie chodzi o zadrażnianie sytuacji.
Synowa mieszkała u teściowej przez ostatnie 9 lat.
Dostała największy pokój, dzieciaki średni, teściowa gnieździła się w małym i
pomagała wychowywać wnuki.
Młodym jakoś nie przyszło wtedy do głowy odkładać / oszczczędzać na swoje czy brać
kredyt, woleli na wakacje jeździć.
W tamtej okolicy małe mieszkanie to poniżej 100 tys. zł, duże poniżej 200 tys zł.
Zresztą obecnie taka mniej więcej zamiana (sprzedaż/kupno) 1×200 tys. = 2×100 tys.
THX
-----
> Istotne czy ona tam mieszka, bo nawet wymeldowana jak nie bedzie chciala sie
wyprowadzic to sie nie wyprowadzi