eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoTV n, złodzieje? › Re: TV n, złodzieje?
  • Data: 2012-04-21 16:48:46
    Temat: Re: TV n, złodzieje?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 21 Apr 2012, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > W dniu 21.04.2012 11:55, Gotfryd Smolik news pisze:
    >> Skoro prawo *nie* zabrania zawierania umów o swiadczenia
    >> telekomunikacyjne, to dlaczego usiłujesz porównać z nieporównywalnym?
    >
    > Chodzi o to, że są klauzule zakazane. Dlaczego? W imię witkowej zasady
    > wszystko powinno być dozwolone, łącznie z niewolnictwem. W końcu skoro chcę
    > taką umowę podpisać, to czemu nie?

    To zmodyfikuj sobie zasadę o owe klauzule.
    Jesli Ci chodzi o rozszerzenie "zakazu umowy" to owszem, ten efekt
    w pewien sposób się osiaga.
    Poniżej pewnego progu dochodu np. nie dostaniesz kredytu. Wcale.
    Wróc: moze i dostaniesz, ale nie legalnie. Powód? - owe ograniczenia.
    I tak to działa, niestety.
    Podobnie jak "pracownicy chronieni" (ale nie dotowani).

    > Nie, chodzi o to, że duże korporacje często są defakto monopolami

    Zgadza się.
    W tym leży problem. Ale za daleko (leży) od klienta i klient go nie
    tam szuka gdzie trzeba.

    > Mi np. około 10 lat temu Lukas Bank z dnia na dzień wypowiedział kredyt, bo
    > zmieniłem pracę z gorszej, mniej pewnej i płatnej niewolniczo na pewną,

    Owszem, bywa, wiem.
    Co polecasz? (patrz niżej)

    > Albo opisywany przeze mnie przypadek wypożyczenia dekodera Polsatu. Nowym
    > klientom wypożyczają lepszy, a mi nie chcą, nawet jak pokryję koszt produkcji
    > tego lepszego.
    > No ale co, nie ma wyjścia, będąc stałym i pewnym klientem muszę oglądać mniej
    > kanałów niż ktoś, kto przyszedł z ulicy dwa miesiące później.

    I co proponujesz w roli rozwiazania?
    Załóżmy, że zostałes Piłsudzkim, z prawem wydawania dekretów.

    > Korporacja traktowana jest jak osoba, a ma osobowość psychopaty

    Z definicji, nie da się ukryć.
    Taka jest celowosc konstrukcji - ma "osiagac zysk".
    Inne działanie może wręcz być bezprawne (jako "niegospodarnosc").
    No to własnie to zrobiła: był chętny na zapłacenie X za towar Y,
    to go skutecznie "przywiazała", a teraz za X daje Y+Z, bo więcej
    chętnych nie było.
    Wydajac dekret o czyms pamiętaj: *za wszystko zapłaci klient*.
    Za to, że kupujac jako "niefirma" płacisz również za straty wynikłe
    z obsługi "niezgodnosci konsumenckiej" też (pamiętaj) :)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1