eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoTIR na osiedluRe: TIR na osiedlu
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: TIR na osiedlu
    Date: Sat, 31 Jul 2004 22:20:14 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 117
    Message-ID: <cegutu$6nn$1@inews.gazeta.pl>
    References: <ce83ft$b8k$1@atlantis.news.tpi.pl> <4107c30a$1@news.home.net.pl>
    <cea6o8$1ft$1@inews.gazeta.pl> <ceatg8$6e7$1@inews.gazeta.pl>
    <cebddj$28n$1@nemesis.news.tpi.pl> <ced11u$h9g$1@inews.gazeta.pl>
    <cednj9$1nv$1@nemesis.news.tpi.pl> <cedp3b$ec2$1@inews.gazeta.pl>
    <ceds46$je6$1@nemesis.news.tpi.pl> <cefpb5$kkm$1@inews.gazeta.pl>
    <ceg2ub$5ff$1@kujawiak.man.lodz.pl> <ceg748$4a$1@inews.gazeta.pl>
    <cegbdf$a6j$1@atlantis.news.tpi.pl> <cege9n$i3q$1@inews.gazeta.pl>
    <cegkkk$4m1$1@nemesis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: sop.smk.gda.pl
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1091305214 6903 62.233.169.130 (31 Jul 2004 20:20:14 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 31 Jul 2004 20:20:14 +0000 (UTC)
    X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.3790.181
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.3790.181
    X-User: przemyslaw.rokicki
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:230605
    [ ukryj nagłówki ]

    > > Swego czasu lubilem posiedziec na przystanku (mieskzam powiedzmy w
    > > dobrej dzielnicy)
    > > i wypic piwko, nikomu to nie przeszkadza, jednak zawsze musiala sie
    > > znalezc osoba ktora zadzwonila
    > > na policje, bo oni sami nie przyjezdzaja.
    >
    > Dziwisz się ? Przecież jest zakaz spożywania napojów alkoholowych w
    > miejscach publicznych. Jeżeli pozwoli się tobie na wypicie piwka na
    > przystanku, to dlaczego nie pozwolić następnym kilku majlochom i jeszcze
    > następnym i jeszcze następnym ? I okazuje się, że ludzie oczekujący na
    > przystanku na autobus nie mają się gdzie schować przed deszczem, śniegiem
    > czy choćby nawet usiąść, bo tam się pije piwko.

    zacznijmy od tego ze nie jestem machlojem, nie nose dresu, chyba ze w domu,
    a jak bym mial
    wyjsc w dresie to nie takim z 4 paskami a takim w ktorym na dobra dyskoteke
    bym zostal wpuszczonym.
    Problem tu jest z "ego" tych starszych Pan. One po prostu musza sie czepic.
    NIe wytrzyma, nie slyszy, ale jak otworzy okno wezmie lornetke zobaczy kogos
    od razu policje wzywa :)

    Co do tych co sie chowaja, ja nie bronie-, jezeli nie ma komentarzy tego
    typu co mozna usluszec od straszych osob
    gdy trzymasz puszke w rece stojac gdzies czy jadac *)"przytulkiem" popatrzy
    na Ciebie i samym spojrzeniem
    i "wzdechnieciem" zeszamci Cie, da Ci do zrozumienia ze jestes kims
    gorszym, - nic sie wowczas nie stanie.



    > A nie mogłeś tego piwka wypić w knajpie czy w ogródku piwnym albo w domu
    jak
    > każdy cywilizowany człowiek to robi ?

    ja lubie przystanki, siedzisz, czasami jakis samochod przejedzie, masz faze
    i jest przyjemnie,
    ja nikomu nic nie robie wiec o co chodzi. A najlepiej gdy deszcz pada.
    Widzisz, uwielbiam jeszzce jedno miejsce, po wizycie papieza zrobiono taki
    placyk (ogrodzony plotem- babka ktora sie tym
    opeikuje nie ma nic przeciw-nawet kiedys "pingwinom" pomoglem zagrabic
    liscie bo mi sie zal zrobilo gdy przechodzilem obok
    a one si emeczyly z tymi grabiami)
    sa 2 lazweczki i krzyz. Na krzyz sa skierowane halogeny, kapitalny wygklad i
    klimat.
    I jak nie na przystanku to tam siedze. I nikomu nic nie robie, ale jak nie
    jakas babka, to policjant z kolei sie przyczepi.
    Pamietam jego zdziweinie gy na pytanie co robie odpowiedzialem "modle sie"
    :) czyzby nie znal takiego zjawiska? :)
    Zrobili rewizje, -teraz bym sobie na to nie pozwolil, wolalbym zeby na
    komencdzie to zrobiono niz pierwszy lepszy ciec mnie
    obszukiwal.,ale wtedy zrobilem co chcieli...- i sobie odjechali.
    Jestem cywilizowany czlowiek, i nie wiem komu co robie (w "REALU")
    przeszkadza..


    > Ludzie podobni tobie nie potrafią zrozumieć, że tego typu rzeczy naprawdę
    > mogą komuś przeszkadzać. Dla przykładu ja jestem niepalącym. Wyobraź
    sobie,

    a zaskocze Cie, ja papierosow tez nie pale, drazni mnie tez zapach.
    Zreszta bardzo duzo cwicze wiec nawet mi to nie na reke.

    > że pracowałem w jednym pokoju z dwoma palaczami. Mieliśmy biurka ustawione
    w
    > kwadrat. Jak sądzisz gdzie zawsze stały popielniczki. Oczywiście na moim
    > biurku, bo im przeszkadzały. A już zakaz palenia mieli totalnie w dupie.
    > Żadne prośby nie pomagały - nic, kompletnie nic. W końcu się wkurzyłem i
    > stwierdziłem, że jeżeli jeszcze raz popielniczki wylądują koło mnie lub na
    > moim stole to je po prostu wyrzucę. I tak faktycznie zacząłem robić.
    Pomogło
    > dopiero po wyrzuceniu kilku popielniczek i wielkiej awanturze pod moim
    > adresem dlaczego to zrobiłem.

    postawic sie mozna, jezeli sie to pewnie robi. Poszukam mp3 z pewnym
    telefonem pewnego pana ktory dzwonio w psrawie ogloszenia
    jezelo ktos kto bedzie w takiejh sytuacji jak Pani Magda zrobi to tak jak
    ten Pan badz wynajmie kogos kto tak potrafi rozmawic
    wowczas nawet polecam postawienie sie ale w przeciwnym wypadku nie.
    Bo jak juz mowilem nie tedy droga, top sie zemsci,


    >
    > > I tak sie przewaznie zachowuja Ci uczciwi, porzadni obywatele typu
    > > "pewna osoba"
    > > ktorzy szukaja spokoju.
    > >
    > > "nie wszystko zloto co sie swieci."
    >
    > Zgadzam się. I powiem więcej, że nierzadko bywa tak, że ta sama osoba nie
    > potrafi zauważyć tej samej wady u siebie. Na przykład moja jedna z
    sąsiadek.
    > Kiedy zacząłem robić remonty u siebie w mieszkaniu starałem się nie
    > hałasować poza godzinami od 10:00 do 18:00-19:00 Oczywiście przeszkadzało
    to
    > sąsiadce. Chodziła do zarządcy budynku. Pisała donosy. Jednak kiedy sama
    > zaczęła rtobić remont nie liczyła się z nikim i z niczym. Hałas po
    godzinie
    > 22:00 to była u niej normalka. Nierzadko nawet do 24:00
    > Jednak uważam, że to mnię nie upoważnia, aby przy następnym remoncie także
    > hałasować po godzinie 22:00

    to byla bezczelnosc mniejwiecej tego typu co u mnie o czym pisalem
    wczesniej,
    Ale ja z sasiadem krotko pojechalem. Z tym ze wiem ze on nie jest w stanie
    mi nic zrobic,
    cokolwiek by zrobil odbilo by sie na nim i to porzadnie.

    Ja jestem strasznie msciwym czlowiekiem i niezaleznie od tego ile czasu
    minie to sie nie zmieni.
    Jestem w stanie nawet po kilku latach komu odplacic.




    P.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1