eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprawa zamieciona › Re: Sprawa zamieciona
  • Data: 2020-09-07 08:33:04
    Temat: Re: Sprawa zamieciona
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 07.09.2020 o 03:37, J.F. pisze:

    >> I tak przez te godziny mierzyli do cienia uciekającego pojazdu, by
    >> pociągnąć za spust, jak się zatrzyma na czerwonym świetle? Zastanowiłeś
    >> się nad tym, co napisałeś? Przecież decyzja o ostrzelaniu pojazdu
    > Ale chyba powinni pomyslec jak go ujma ?

    Moim zdaniem plan był taki, że na chodniku pieszo to zrobią.
    >
    >> zapadła gdy zaczął próbować rozjechać policjantów - to ile tam było sekund?
    > O ile probowal, a nie tylko oficjalna wersja to bylo.

    Kilka sądów stwierdziło, że próbował. Ostatni jedynie zwrócił uwagę, że
    powinni uciekać zamiast się bronić.
    >
    >>> I jakos dokonali blednego rozpoznania osoby.
    >> Bez wątpienia ich błąd.
    > A tu jeszcze gdzies pisza, ze ten poszukiwany mial 40 lat, a
    > mlodziency 19 ...

    Oni chyba "atakowali" samochód. Tak, czy siak, jakby nie próbowali
    uciec, to by o sprawie nikt nie wiedział. Ja myślę, że policjanci w
    chwili podejścia do pojazdu już pewnie widzieli, ze to nie on, ale
    zachowanie kierującego próbującego się "przebić" przez blokadę
    spowodował, że wzmogły się podejrzenia o przyczyny.
    >
    >> Ale oni nie strzelali do samochodu dlatego, że
    >> tam był poszukiwany, tylko dlatego, że kierujących chciał ich rozjechać.
    > Oczywiscie ze dlatego, ze byl poszukiwany za napad - prewencja u
    > ciebie to tak legitymuje kierowcow z okrzykiem "wypierdalac z auta" ?

    Różnie bywa i czasem tak trzeba - podkreślam: czasem.
    >
    > A "chcial rozjechac" ... to zdaje sie uzasadnia ostrzelanie, wiec co
    > sie dziwisz, ze trzech kulsonow tak zgodnie zeznalo ...

    A czwarty? Czterech ich tam było. Sądzisz, że nap...li do samochodu dla
    hecy?
    >
    >> Tu błędne rozpoznanie nie ma nic do rzeczy. Gdyby się zatrzymał, to by
    >> go wylegitymowali i puścili dalej.
    > O ile pamietam to stal na swiatlach. Ale jak zaczelo do niego biec
    > trzech podejrzanych typow z pistoletami ...

    Posłuchaj: ani mnie, ani Ciebie tam nie było. Żaden sąd nie stwierdził -
    a pewnie miał więcej wiedzy od nas - by użycie broni było bezzasadne. Po
    co ciągnąć tego flejma w tym kierunku?
    >
    >> Inna sprawa, że oczywiście możemy się zastanawiać, czy kierujący BMW
    >> wiedział, że to policjanci i miał świadomość, że ucieka im. Jak wynika z
    >> https://tiny.pl/7jrqp nawet sąd skazujący policjantów przyjął, że
    >> uciekający wiedzieli, że to policjanci i celowo uciekali. Po co?
    >
    > Moze wiedzeli ze Mogą Obić.
    > Albo sad mial zeznania policjantow, ze podeszli, pokazali legitymacje,
    > a przeciez kulson nie klamie ..

    Moze. A Ty jaką masz poszlakę, że było inaczej?
    >
    >>> A ze wyjasnienie tak dlugo trwalo - no przeciez sam piszesz, ze
    >>> prokurator nic nie moze :-P Chyba dobrze, ze sie mylisz .. czy to ja
    >>> sie myle ?
    >> Poczytaj artykuły. cztery razy sąd w wielu instancjach uznawał, że nie
    >> popełnili błędu. Sąd Najwyższy też nie uznał, ze popełnili błąd, tylko
    >> nakazał rozważenie innego aspektu użycia broni.
    > Ja tam widze, ze najpierw ich sad uniewinnil, potem apelacyjny uchylil
    > - czyli uniewinnienie bylo kiepskie, potem okregowy ponownie
    > uniewinnil, i tym razem apelacyjny tez uniewinnil ... a to dopiero
    > 2011

    Czyli zauważ, że policjanci podjęli w sekundach decyzję taką samą, jak
    przez 6 lat zastanawiania podejmowały sądy. Dopiero po 10 latach
    przemyśleń ktoś zwrócił uwagę na jakieś uchybienie. Czy samo to nie daje
    Ci do myślenia?
    >
    >> W normalnym kraju, to by nikt tego trzeci raz nie wałkował,
    > No nie wiem - w tzw "normalnych krajach" tez bywaja dlugie procesy :-)

    Pewnie, ale u nas się to zaczęło normą robić.
    >
    >> ale u nas - trzeci raz ich sądzili i
    >> sąd w pierwszej instancji stwierdził, że spowodowali zagrożenie dla osób
    >> postronnych. Sąd drugiej instancji już się do tego nie odniósł, bo
    >> uznał, że nie warto, bowiem czyn się przedawnił.
    > Nie powinny byc te terminy przesuwane przez procesy ?

    Na całe szczęście nie. Bo podejrzewam, ze nadal by to wałkowali.
    Wystarczy sprytny adwokat.
    >
    >> Te wszystkie procesy
    >> były wynikiem uporu adwokata pokrzywdzonego,
    > I prokuratora ponoc tez ...

    Pytanie, czy nie na wniosek adwokata.
    >
    >> który na końcu stwierdził,
    >> że niby sąd ich skazał, tylko nie mógł skazać (znalazłem taką jego
    >> wypowiedź). To nie wiem. Policzyć ile procent sądów uznało to za
    >> naganne, a ile za prawidłowe działanie?
    > Najlepiej to by bylo pelne akta sprawy przeczytac.

    Dokładnie


    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1