eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprawa zamieciona › Re: Sprawa zamieciona
  • Data: 2020-09-07 11:24:11
    Temat: Re: Sprawa zamieciona
    Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 07.09.2020 o 08:17, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 07.09.2020 o 00:01, Kviat pisze:
    >
    >>> Po prostu niektórzy tu sobie wymyślają jaką teorię z
    >>> dupy, oderwaną od rzeczywistości i realiów, a potem usilnie próbują
    >>> przekonywać innych do tego, że mają rację.
    >> Z drugiej strony, ty próbujesz za każdym razem dorabiać ideologię do
    >> tego, co bezmyślne kulsony odpierdalają w realu, sprowadzając zwykłe
    >> pospolite przestępstwa do "przekroczenia uprawnień", zaprzeczając prawu,
    >> logice, rozsądkowi, a często zwykłej ludzkiej przyzwoitości.
    >
    > W działaniach zespołowych nie ma miejsca na rozsądek, czy przyzwoitość.

    Jaja sobie robisz? Zaczniesz do protestujących pokojowo ludzi strzelać
    na rozkaz?
    Jak wielkim trzeba być debilem, żeby na rozkaz wyłączyć rozsądek i
    przyzwoitość i pałować i dusić spokojnych ludzi?

    No popatrz, jest miejsce i na rozsądek i na przyzwoitość:
    https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,262
    05831,bialorus-milicjanci-pokazuja-jak-zrzucaja-i-pa
    la-mundury.html

    > Wyobraź sobie, że każdy policjant nagle zaczyna wymyślać swoje zasady.
    > Przez miasto byś nie przeszedł.

    Wyobraź sobie, że każdy policjant nagle przestrzega zasad.
    Oraz np. nie wykonuje rozkazów niezgodnych z prawem.
    Zbyt trudne do ogarnięcia milicyjnym umysłem?

    >> Tak jakbyś nie dopuszczał do siebie myśli, że wśród policjantów (obecnie
    >> milicjantów) również trafiają się niekompetentne osobniki, zwykłe buce i
    >> bezmyślne pokemony wykonujące bezmyślnie rozkazy.
    >
    > Ależ oczywiście, że są. Tylko, że bardzo często dziennikarze na siłę
    > próbują kreować taki wizerunek w miejscu, gdzie nie ma to miejsca.

    Oraz bardzo często dziennikarze relacjonują taki wizerunek, jaki
    faktycznie miał miejsce, a kulsony na siłę próbują wmówić ludziom, że
    nie widzą tego co widzą.

    > Nawet
    > nie próbują sie zastanowić, z czego dana sytuacja wynika.

    No niestety. Kulsony nawet nie próbują, tylko idą w zaparte i zaklinają
    rzeczywistość.
    https://pbs.twimg.com/media/EfF2V6SXgAANiq4?format=j
    pg&name=small

    Przypomnij sobie skąd się wzięło określenie "kulson".
    https://natemat.pl/222649,siadaj-ku-wo-wedlug-policj
    i-te-slowa-nie-padly-w-trakcie-interwencji-ma-marszu
    -niepodleglosci-zenujace-tlumaczenie

    Każdy normalny człowiek na nagraniu słyszał (oraz świadkowie zajścia),
    co milicjant krzyczał do kobiety. Ale nie, okazało się, że to nie
    problem milicjanta, tylko ludzie mają problemy ze słuchem. I jeszcze
    namówili jakiegoś biedaka w mundurze, żeby się przyznał, że ma ksywkę
    kulson, aby wykreować "prawdziwy" wizerunek policji. Żenujące. Jakim
    trzeba być człowiekiem żeby dać się na to namówić? Jak bardzo trzeba
    mieć połamany kręgosłup?
    Jak bardzo trzeba mieć połamany kręgosłup, żeby policjantów zmuszać do
    takiego cyrku i zaprzeczać rzeczywistości patrząc ludziom prosto w oczy?
    Nawet im brewka nie pykła.

    Więc lepiej nic już nie pisz na temat kreowania wizerunku przez
    dziennikarzy.

    > Przylatuje
    > pieniacz i opowiada, jak to został skrzywdzony. Wrzucają filmik, z
    > którego wynika wręcz coś innego, ale nikomu się nawet pomyśleć nie chce.

    No oczywiście, bo jak z filmiku (albo nagrania) wynika coś wręcz
    przeciwnego niż twierdzi milicja, to wszystko w porządku.

    >> (Kto normalny na rozkaz pałuje pokojowo protestujących przeciwko
    >> faszyzmowi? Kto normalny na rozkaz ochrania przemarsze faszystów?)
    >
    > Trzeba by było iść i to zobaczyć.

    Jaja sobie robisz?

    > Czy czasem nie było to podobnie, jak z
    > tym od hulajnogi,

    Nie. Nie było.

    > Ochrona przemarszu faszystów oczywiście nie jest dobrym pomysłem, ale z
    > drugiej strony dopuszczenie, by "pokojowo" manifestujący faszyści

    ..."pokojowo" manifestujący faszyści
    Mam nadzieję, że po powtórnym przeczytaniu rozumiesz już absurd tego co
    napisałeś.

    > starli
    > się z "pokojowo" manifestującymi przeciwnikami faszyzmu jest jeszcze
    > gorszym pomysłem.

    I dlatego trzeba spałować normalnych ludzi, siłą ich wywlec wykręcając
    stawy i łamiąc ręce, chociaż spokojnie siedzą na ulicy/chodniku i nikogo
    nie atakują.
    Zaraz zaraz, dlaczego ich, a nie faszystów? Wywlekanie i pałowanie
    "pokojowo" manifestujących faszystów jest niezgodne z prawem, a
    wywlekanie pokojowo protestujących przeciwko faszyzmowi jest zgodne z
    prawem?
    Coś się kulsonom chyba w głowach popierdoliło - bo inaczej tego nazwać
    nie można.

    >> Tylko nie pisz mi tu, że takich bezmózgów kierują tylko na demonstracje,
    >> a normalnie siedzą w domu, albo potem nagle nabierają rozumu, gdy
    >> kierują ich na zwykłe patrole.
    >
    > No tu akurat Ci to napisze, bo na manifestacje głównie się szkółki
    > wysyła, bowiem masz to skoszarowane i łatwiej zebrać pododdział.

    To żeś znalazł usprawiedliwienie... Masz TO skoszarowane... A to TO, to
    co jest? Bezmyślne bydło i skoszarowane mięso armatnie?
    Ręce opadają. Tego właśnie w tych szkółkach uczą? A kto im te rozkazy
    wydaje?
    A po tej szkółce to co ci zwyrodnialcy robią? Przechodzą od razu na
    emeryturę?

    > Nie mam się czego wstydzić i dlatego to piszę. Bo inaczej te pierdoły
    > pozostają jako "prawda objawiona".

    Od dłuższego czasu widać, że kulsony nie czują wstydu, choćby nie wiem
    jak bardzo żenujące byłby ich tłumaczenia. To smutne.

    >>> Potem mamy takie ofiary, jak operator hulajnogi w tramwaju. Zamiast
    >>> wykonać polecenie policjanta, to popisywał się znajomością ustaw. Ale
    >>> takich "prawników" jest masa. Bo oni lepiej wiedzą wszystko.
    >>
    >> I niestety często jest tak, że faktycznie wiedzą lepiej niż przeciętny
    >> kulson.
    >> Zgadnij dlaczego sądy odrzucają sprawy skierowane do sądu przez
    >> milicjantów o odmowie przyjęcia mandatów za nienoszenie maseczki, albo
    >> mandatu za przechodzenie przez park?
    >
    > Ale co "burdel prawny" ma do omawianego przez nas tematu.

    Jak to co? Przecież podobno policjanci lepiej wszystko wiedzą.
    To nie wiedzą, że to bubel prawny?
    Skoro nie wiedzą, to się nie nadają do policji. A skoro wiedzą i nadal
    wlepiają mandaty - to również nie nadają się do policji.

    > Od początku
    > piszę, by w razie wątpliwości tych mandatów nie przyjmować

    Jaja sobie robisz?
    A dlaczego policjant te mandaty wlepia, skoro ma wątpliwości?

    > i niech sąd
    > rozsądzi. Mandaty są przewidziane do oczywistych sytuacji.

    To niech je wlepiają w oczywistych sytuacjach. Co jest w tym tak
    trudnego żeby to zrozumieć?

    >> Takich "prawników" wśród kulsonów jest masa.
    >> Dla ciebie nie jest ważne czy mają rację, ważne że w ich "ocenie"
    >> obywatel popełnił wykroczenie i niech się obywatel buja po sądach.
    >
    > No ale co poradzisz? Takie prawo.

    Nie. Nie ma takiego prawa. Jest taka praktyka, a to co innego.
    A radą na to jest zatrudnienie w policji ludzi myślących samodzielnie.

    > Tu by się przydała jakaś instytucja,
    > by na szybkiego jakiś sąd mógł zdelegalizować kretyńskie rozporządzenia.

    Ile jeszcze musi zapaść wyroków sądowych, w których sąd stwierdza, że
    rozporządzenie jest nieważne, bo nie ma umocowania ustawowego, żeby do
    kulsonów dotarło?
    Instytucja służąca do delegalizacji nieważnych rozporządzeń? Serio?
    Przecież to absurd jakiś. Czytasz to co piszesz przed wysłaniem?

    > O ile dla ustaw jest veto Prezydenta RP, Rzecznik Praw Obywatelskich i
    > inne podobne instytucje, to dla rozporządzeń nie kojarzę podobnego
    > mechanizmu.

    Serio? Może nikt normalny nie przewidział, że rząd będzie wydawał
    nieważne rozporządzenia.

    Pytanie brzmi: dlaczego policja wykonuje czynności (i rozkazy) na
    podstawie nieważnych rozporządzeń?

    > Natomiast na pewno nie jest to rola policjanta, by oceniać
    > legalność prawa, bo byś do anarchii doprowadził.

    Nie. No pewnie. Na kółku różańcowym jakaś grupka ludzi wyda sobie
    rozporządzenie bez umocowania w ustawie, a policja bez mrugnięcia okiem
    to wykonuje?
    Jaja sobie robisz? Pojęcia ci się pomyliły.
    Anarchią jest stosowanie się do rozporządzeń, które nie mają mocy
    prawnej. Albo wykonywanie rozkazów niezgodnych z prawem, np. pałowanie i
    duszenie ludzi protestujących przeciwko faszyzmowi.

    >> Czy któryś z tych kulsonów poniósł jakiekolwiek konsekwencje za
    >> wystawienie bezzasadnego mandatu?
    >
    > Nawet prawo ustanowili, że nie popełnia przestępstwa, kto przekracza
    > uprawnienia. Moim zdaniem przepis równie nielegalny, jak stan wojenny.

    Już o tym była dyskusja i wykazano ci absurd twojego toku rozumowania.
    Zabicie kogoś paralizatorem na komisariacie, to nie jest przekroczenie
    uprawnień. To, że kulsony tego typu przestępstwa próbują podciągać pod
    "przekroczenie uprawnień" (i często im się udaje z różnych powodów), to
    zupełnie inna sprawa. Może kiedyś to zrozumiesz.

    >>> oczywiście często im się udaje, bo się nikomu z idiotą nie chce
    >>> przepychać.
    >> Słuszna uwaga. Ludzie często przyjmują mandaty, bo im się nie chce z
    >> idiotami przepychać i dlatego milicjantom się udaje.
    >> A nie dlatego, że milicjanci są geniuszami prawa.
    >
    > Fakt. W drugą stronę to też często działa. Jak jestem w obcym mieście,
    > to 50 zł mandatu taniej wyjdzie, niż dojazd do sądu.

    I nie widzisz nic dziwnego w tym, że dostałeś niesłuszny mandat?
    Ręce opadają.

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1