eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSanepid przypomniał sobie gdzie miał sztuczną szczękę (z 2010)? › Re: Sanepid przypomniał sobie gdzie miał sztuczną szczękę (z 2010)?
  • Data: 2021-04-22 14:19:48
    Temat: Re: Sanepid przypomniał sobie gdzie miał sztuczną szczękę (z 2010)?
    Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 22.04.2021 o 10:22, Tomasz Kaczanowski pisze:
    > W dniu 22.04.2021 o 10:04, Kviat napisał:

    >>>>> Jest to niewygodne
    >>>>
    >>>> To ma być argument?
    >>>
    >>> tak, bo jak jest coś bardzo niewygodne, ludzie będą robić to źle, bo
    >>> będą robić, tak by było jak najmniej uciążliwe
    >>
    >> To ma być argument?
    >> I dlatego maski są nieskuteczne i szkodzą zdrowiu, bo są niewygodne?
    >> To żaden argument - wiele rzeczy niewygodnych ludzie robią dobrze.
    >
    > nie to jest argument, że są nieskuteczne.

    Są nieskuteczne, bo są niewygodne?
    Tak właśnie powstają fakeniusy.
    Sporo ludzi nie pomyśli, że nienoszenie maski "bo niewygodnie" jest
    nieskuteczne, lecz, że maski są nieskuteczne - co jest oczywistą nieprawdą.
    A potem chodzą i powtarzają, że "maski są nieskuteczne"...

    Maski są skuteczne, więc nie opowiadaj bajek.
    https://www.rp.pl/Covid-19/308279879-Czy-maseczki-sa
    -skuteczne-Czy-moga-nam-zaszkodzic.html

    "Jak zapewnia Michele Guimon z francuskiego Narodowego Instytutu Badań i
    Bezpieczeństwa (INRS), "bariera ochronna maseczki chirurgicznej jest
    wystarczająca, aby zapobiec przedostawaniu się do środowiska kropelek
    uwalnianych podczas kaszlu czy kichania, oraz chroni użytkownika przed
    kropelkami wydzielanymi przez innych ludzi".
    Te powszechnie dostępne maseczki chirurgiczne nie są tak szczelne, jak
    profesjonalne maseczki FFP2, których używa personel szpitalny, a które
    mogą filtrować do 99% aerozoli o przekroju 0,6 um. Jednak amerykańscy
    naukowcy, po przeprowadzeniu badań wśród 2371 pracowników medycznych, są
    zdania, że typowa maseczka chirurgiczna zapewnia w przypadku infekcji
    dróg oddechowych przenoszonej głównie przez makrokropelki ochronę
    porównywalną z maseczką profesjonalną."


    >>>>> i niezdrowe (jak przeczytasz, to wszędzie podają, że długie
    >>>>> noszenie maski nie jest zdrowe.

    "Nawet noszona przez kilka godzin non stop maseczka nie może wywołać
    poważnego niedotlenienia. ,,Maseczki chirurgiczne i FFP2 są używane od
    dziesięcioleci w szpitalach, i nigdy nie zgłoszono przypadku
    niedotlenienia", mówią francuscy badacze.

    Podczas upału, dużej wilgotności czy wysiłku fizycznego maseczka ??z
    pewnością może wywołać dyskomfort i zadyszkę, ale skutki nie są poważne.
    Ryzyko niedotlenienia istnieje tylko u dzieci poniżej 2 roku życia ryzyko."

    Zadziwiające jak ci lekarze masowo zapadają na zdrowiu przez noszenie
    maseczek.

    >>>> A podają też, że jest jakiś nakaz noszenia długo tej samej maski?
    >>>
    >>> Noszenie maski długo, niezależnie czy będziesz zmieniał czy nie jest
    >>> niezdrowe.
    >>
    >> Jest jakiś nakaz noszenia długo tej samej maski?
    >
    > czytanie ze zrozumieniem szkodzi? Noszenie długo masek - szkodzi
    > zdrowiu, czy będzie to jedna maska, czy zmieniana i tak jest to niezdrowe.

    Nie opowiadaj bajek.
    Nie ma nakazu noszenia długo tej samej maseczki.

    >>>>> bo nie da się ich skutecznie nosić cały czas poprawnie.
    >>>>
    >>>> Może wystarczy nosić je poprawnie tam, gdzie trzeba je nosić?
    >>>> Jest jakiś zakaz poprawnego noszenia maseczek tam, gdzie trzeba je
    >>>> nosić?
    >>>
    >>> no więc tam gdzie trzeba, czyli przy kontaktach z chorymi, zapewne
    >>> ludzie noszą.
    >>
    >> Skąd masz pewność, że w sklepie nie masz kontaktu z osobami chorymi?
    >
    > skąd pewność, że e drewnianym kościele nie ma gdzieś cegły?

    Nie masz tej pewności.
    Czytanie ze zrozumieniem szkodzi?
    Więc zapytam inaczej: masz pewność, że w sklepie są sami zdrowi?

    >>>>> Dlatego zaleca się zakładanie w szczególnych przypadkach, jeśli
    >>>>> jesteś chory i z kimś się spotykasz, albo (i) jeśli ktoś się
    >>>>> spotyka z osobą chorą.
    >>>>
    >>>> To się zdecyduj... przecież niepoprawne noszenie niewłaściwej
    >>>> maseczki bardziej szkodzi niż pomaga...
    >>>> Nagle można założyć poprawnie właściwą maseczkę? W pozostałych
    >>>> przypadkach się nie da? Np. w sklepie się nie da?
    >>>
    >>> można, jeśli robisz to rzadko, możesz do tego się przygotować i jest
    >>> to w ściśle określonych warunkach, np w domu chorego.
    >>
    >> Mieszkasz w sklepie? Ile czasu wymaga takie przygotowanie, że nie da
    >> się tego zrobić przed wejściem do sklepu?
    >
    > Jeśli idziesz do więcej niż jednego sklepu to ma to znaczenie.

    No dramat normalnie... trzeba założyć i zdjąć maseczkę...
    Ale rozumiem, że dla sporej części społeczeństwa to może być zbyt trudna
    czynność do wykonania, w końcu nie bez przyczyny pis doszedł do władzy.

    >> Co przeszkadza zaplanować ilość właściwych maseczek, jeżeli planujesz
    >> kilkugodzinne pchanie sklepowego wózka?
    >> Prawidłowe nałożenie to jakaś procedura nie do ogarnięcia dla
    >> normalnego człowieka i wymaga wielomiesięcznych treningów jak przed
    >> lotem na Marsa?
    >
    > nie, to konieczność posiadania odpowiedniej ilości masek, dodatkowo
    > miejsca na ich włożenie do tego, żeby zanieść do utylizacji - tak
    > powinno to przebiegać prawidłowo.

    Ale co to ma wspólnego ze skutecznością masek?
    Do maski masz pretensje, że organizacyjnie to jest kiepsko przygotowane?

    Jestem na sto procent pewien, że gdyby rząd udostępnił ludziom
    najwłaściwsze maseczki na świecie (zamiast np. marnotrawić kasę na
    fundusze kościelne i propagandę TVPis), zamiast wystąpień pisowskich
    propagandystów puszczał w TV jak prawidłowo nosić maskę, zorganizował
    przy każdym sklepie pojemniki do utylizacji itd., to i tak znalazła by
    się grupka pokemonów, która by nie nosiła masek. Bo przecież noszenie
    masek to zamach na ich wolności osobiste...

    Doskonale wiesz, że "nieskuteczność masek" to zwykła wymówka...
    bo nikt nie zabrania nosić takich masek, które są skuteczne i w taki
    sposób, żeby były skuteczne.

    > Dodatkowo co ma za sens noszenie maski
    > w sklepie, w którym jesteś albo chwilę, albo jeśli długo to jest to na
    > tyle duży sklep, że kontakt z osobą chorą jest niewielki.

    Wystarczy przez chwilę pomyśleć
    - noszenie maski ogranicza chuchanie na kark wydzielinami, czyli
    zmniejsza się ryzyko zakażenia
    - noszenie maski ogranicza chuchanie wydzielinami na towary na półkach,
    które potem dotykasz, czyli zmniejsza się ryzyko zakażenia
    - nie każdy sklep jest duży, a w tych dużych i tak są kolejki do kas

    > Większość
    > zakażeń to takie miejsca jak dom i miejsca pracy oraz placówki służby
    > zdrowia. Zawsze jest ryzyko - jest kwestia jego minimalizacji i kosztu.
    > Tam gdzie koszt jest duży, a efekt niewielki, nikt rozsądny się tym nie
    > przejmuje.

    Bla bla bla.
    https://www.medonet.pl/koronawirus/to-musisz-wiedzie
    c,amerykanscy-naukowcy-wytypowali-miejsca--gdzie-naj
    latwiej-o-infekcje-koronawirusem,artykul,29255629.ht
    ml

    "Wytypowaliśmy około 10 proc. najbardziej uczęszczanych miejsc, które
    stanowią źródło ponad 80 proc. wszystkich infekcji. Są to zatłoczone,
    zamknięte przestrzenie, gdzie ludzie przebywają przez dłuższy okres
    czasu - dodał.
    Prawdopodobieństwo infekcji było najwyższe w sklepach spożywczych,
    siłowniach, restauracjach, kawiarniach, gabinetach lekarskich, hotelach
    oraz kościołach."

    >>>> Dobrze wiesz, że ludzie chorzy też chodzą na zakupy. Nie masz żadnej
    >>>> gwarancji, że wszyscy w sklepie są zdrowi. Żadnej.
    >>>
    >>> no i? Na tej zasadzie, ponieważ są tacy, co kradną, tzn wszystkich
    >>> należy ukarać za kradzież?
    >>
    >> Pisałeś, że przy kontaktach z chorymi trzeba nosić maskę, nie spodobał
    >> ci się fakt, że chorzy też robią zakupy w sklepach.
    >> Gdzie tu kara?
    >
    > czy zawsze musisz wszystkich karać?

    Ja? Czytanie ze zrozumieniem szkodzi?
    Przecież to ty wyjechałeś z tym karaniem, a nie ja...

    > Mnie nikt by nie ukarał, gdybym nie
    > kichnął w chusteczkę, a jednak kicham w chusteczkę.

    Na zdrowie.

    >> To albo trzeba nosić przy kontaktach z chorymi, albo nie trzeba.
    >> Zdecyduj się.
    >
    > Musieć nie musisz, ale to zmniejsza p-stwo zarażenia się, więc
    > przynajmniej ma sens. Rozumiesz różnicę?

    No. To tak jak w sklepach.

    >> To, że w warunkach życiowych da się założyć prawidłowo właściwą maseczkę.
    >
    > tia, stosując tą analogię mógłbym napisać, że skoro samolot lata, to się
    > nie da. A z powodu remontu kanalizacji na Grochowie, na Pradze nie
    > działają windy w wieżowcach.

    Potrafisz założyć prawidłowo maskę?

    >>> Musisz się z tym pogodzić. Troszkę brakuje ci zrozumienia zachowań
    >>> społecznych.
    >>
    >> Nie muszę. Nie muszę się godzić na to, żeby jakiś typ mi smarkał na
    >> kark w kolejce do kasy w sklepie tylko dlatego, bo mu w masce
    >> niewygodnie.
    >> Jak mieszkasz z ludźmi, to musisz się zgodzić na pewne niewygody.
    >> Trochę brakuje ci zrozumienia zachowań społecznych.
    >
    > Tak jasne, nie przeszkadzało ci to przez tyle poprzednich lat, a akurat
    > w tym roku ci zaczęło.

    Oczywiście, że mi to przeszkadzało. Odsuwałem się od takich ludzi, bo
    mnie to brzydzi. Jak ktoś sam nie rozumie, że się nie smarka na innych
    ludzi, to żadna edukacja nie pomoże. Prawdopodobieństwo, że przez to
    będę musiał wymienić płuca na nowe nie było takie duże, więc nie było po
    co się awanturować. Normalnie takich ludzi omija się szerokim łukiem i
    już. Ale teraz nie jest normalnie. Ludzie umierają w szpitalach,
    ozdrowieńczy przechodzą ciężkie powikłania. Ma mieć maskę na gębie i
    koniec - gówno mnie obchodzi, czy jest zdrowy, czy chory - nie jestem
    lekarzem żeby go badać.

    >>> a skąd wiesz, że dostał mandat?
    >>
    >> Może z komunikatu, który zamieściła policja?
    >
    > jest to jak dla mnie najmniej wiarygodne źródło.

    Coś w tym jest.
    Rozsądek mi podpowiada, że w tym przypadku nie skłamali.

    >>>>> Więc czepianie się jest szczytem idiotyzmu.
    >>>>
    >>>> Więc zamiast powiedzieć, że ma problemy oddechowe i lekarz mu
    >>>> zabronił noszenia maseczki, to postanowił sprzedać jej chlapacza w
    >>>> tył głowy i przypierdolić w twarz? Tak to było?
    >>>
    >>> A czemu ma się tłumaczyć każdej napotkanej osobie?
    >>
    >> Bo nie miał maseczki tam, gdzie powinien mieć.
    >
    > nie powinien.

    Nie powinien się tłumaczyć?
    Nie powinien mieć maseczki?
    Nie powinien bić kobiety?

    Doprecyzuj, bo nie wiem co odpowiedzieć.

    >> Ale trochę racji masz - obsługa sklepu dała dupy, że go wpuściła, a
    >> kobieta powinna wezwać policję, żeby typ wytłumaczył policjantowi
    >> dlaczego może zostawiać swoje wydzieliny na jej karku.
    >
    > gdyby obsługa sklepu nie wpuściła, to właśnie złamała by prawo.

    Ale to argument, że prawo mamy złe, a nie że maski są nieskuteczne.

    >>> Tak jesteśmy, tylko nie przez brak masek, a przez lockdown służby
    >>> zdrowia. Jak się ludzi nie leczy, to ludzie umierają.
    >>
    >> Jakby ludzie nosili maseczki w sklepach i nie zostawiali wydzielin na
    >> karkach innych stojących w klejce, to może mieliby mniej roboty i
    >> mniej ludzi by umierało.
    >
    > tak jasne...

    Tak. To właśnie jest jasne.

    "Wytypowaliśmy około 10 proc. najbardziej uczęszczanych miejsc, które
    stanowią źródło ponad 80 proc. wszystkich infekcji. Są to zatłoczone,
    zamknięte przestrzenie, gdzie ludzie przebywają przez dłuższy okres
    czasu - dodał.
    Prawdopodobieństwo infekcji było najwyższe w sklepach spożywczych,
    siłowniach, restauracjach, kawiarniach, gabinetach lekarskich, hotelach
    oraz kościołach."

    >> Serio? Uważasz, że mieszkając z innymi ludźmi wolno ci robić wszystko
    >> na co masz ochotę?
    >> Srajmy ludziom na wycieraczki, nie będzie nam jakiś mały Hitlerek
    >> mówił jak mamy żyć i co robić.
    >
    > Wolno mi to, co mi wolno, co zostało ustalone w konsensusie i ma naukowe
    > podstawy chociażby.

    No przecież noszenie masek ma naukowe podstawy.
    Lekarze noszą maski żeby śmieszniej wyglądać?

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1