eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSamowola ?Re: Samowola ?
  • Data: 2008-02-14 10:14:11
    Temat: Re: Samowola ?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 13 Feb 2008, Tristan wrote:

    >> Po polsku: nawet, jeśli sąsiad "zawłaszczył" bezprawnie kawałek
    >> terenu, to niestety nie można go samodzielnie "wykopać".
    >
    > Dlaczego, to ich teren.

    Pomijamy sprawę, że ten sąsiad ma pewne prawo do korzystania
    z niego (jako najemca lokalu) i "tylko" przekracza zakres
    tego co mu wolno :] (lazić mu po tym terenie było wolno,
    prawda? - tak zakładam).

    > Ktoś zaorał ci pole i zasadził truskawki, to nie
    > możesz wjechać tam pługiem, zaorać i zasadzić ziemniaków?

    IMO, jeśli nie jest spełniony warunek "niezwłocznie po naruszeniu",
    to obawiam się że w .pl niestety nie :(

    > Przez ile lat masz nie korzystać z pola?

    Ależ masz polecieć z tym do sądu.
    Cały problem polega na tym, że w "technologii prawnej" którą mamy
    państwo ZAWŁASZCZA SOBIE wyłączność na prawo do ustanawiania
    *i przestrzegania* porządku, a Ty jako obywatel masz słuchać, zaś
    jak ktoś Ci krzywdę robi - iść do państwa. Samemu nie wolno.
    Zapłacisz za truskawki.... (wnosząc samemu pozew o odszkodowanie
    za niemożność posadzenia ziemniaków oczywiście, od czego odliczą
    Ci "nieponiesione wydatki", również oczywiscie).

    > A jak sąsiad wybuduje płot zagradzając drogę
    > wjazdową do Twojej posesji, to co? Będziesz mieszkał w noclegowni?

    J.w.

    Niestety, prawo *ubezwłasnowolnia* obywatela w zakresie samoobrony
    (w tym samoobrony swojego mienia), pozostawiając mu tylko wąski
    margines w postaci prawa do "odparcia zamachu", czyli wtedy kiedy
    ten "zamach" się dzieje.

    >> § 2. Posiadacz nieruchomoœci może niezwłocznie po samowolnym naruszeniu
    >> posiadania przywrócić własnym działaniem stan poprzedni; nie wolno mu
    >> jednak stosować przy tym przemocy względem osób. [...doczytaj...]
    >
    >
    > No więc nie zastosowali przemocy. Zagospodarowali swój teren usuwając
    > porzucone tam śmieci.

    To już inni wyjaśniali - problem z uznaniem za "śmieci".
    I też sąd jest od orzekania, czy to były "śmieci" czy nie, zdanie
    właściciela się nie liczy.

    Ja wiem że Ty akurat pewnie wiesz, ale tak z przezorności: to jest
    prezentacja zdania "jak rozumiem to co mamy w przepisach", a wcale
    niekoniecznie jakobym "uważał że tak ma być".

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1