eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSamobojstwo - nie rozumiem! › Re: Samobojstwo - nie rozumiem!
  • Data: 2006-04-01 14:14:04
    Temat: Re: Samobojstwo - nie rozumiem!
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    quasi-biolog [###q...@g...SKASUJ-TO.pl.###] napisał:

    > Nie wiem czy aresztowania, ale faktu interwencji policji. To
    wystarczy.

    Niestey, ale interwencja policyjna, to zupełnie inna rzecz, niż
    pozbawienie wolności.

    > Policja nie jest kompetentna do ozekania autentycznosci i
    prawomocnosci
    > dokumentu, a czas dziala na niekorzysc zamarzajacego... W takim
    (przeciez
    > czysto teoretycznym) przypadku popieram interwencje policji.

    No to dłużmy 5 pełnoletnich trzeźwych świadków stojących obok, którzy
    zaświadczają zgodnie chórem, a w razie potrzeby każdy na osobności, że
    to jest wola leżącego. Co teraz?

    > Nie napisałem "nie przeszkoDZILO" lecz "nie przeszkadzalo". Przyjazd
    > motywowany powstrzymaniem samobojcy jest proba przeszkodzenia.

    Niewątpliwie.

    >> No to zakazane jest pomocnictwo i podżeganie.
    > W praktyce - na jedno wychodzi.

    Nie widzisz naprawdę różnicy?

    >> - znam sporą grupę opsób, która by gorąco temu zaprzeczyła :-)
    > Nieprecyzyjnie sie wyrazilem - dziecko MOZESZ miec na wlasne
    zyczenie
    > oraz na wlasne zyczenie MOZESZ go nie miec, jesli wczesniej je
    miales
    > (chociazby slynne pozostawienie noworodka w szpitalu).

    Zaproponowane przez Ciebie rozwiazania prowadzą nie tyle do
    nieposiadania dziecka, co nieopiekowania się nim. To drobna, bo
    drobna, ale jednak różnica.

    > ? Ze co??? Przecież nie napisalem "przetrzymywania" lecz
    > "powstrzymywania". Przekazanie lekarzowi jest sposobem
    powstrzymywania...

    Faktycznie, źle przeczytałem.

    > Próbujesz wygrać spor pozamerytorycznie, za pomoca stoswania
    przeciwko
    > mnie ("razenie mnie") nieczystych chwytow erystycznych (sofizmatow).

    Jak myslisz? osiągnę jakiś sukces wygrywając spór?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1