eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSamobojstwo - nie rozumiem!Re: Samobojstwo - nie rozumiem!
  • Data: 2006-03-27 15:04:50
    Temat: Re: Samobojstwo - nie rozumiem!
    Od: "quasi-biolog" <q...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    krys <k...@p...onet.pl> napisał(a):

    > > Sam w ktorym z postow pisalem o takich
    > > cwaniaczkach-szantazystach/wyludzaczach emocjonalnych.
    > Różnica między nami polega na tym, że ja w takich ludziach nie widzę
    > cwaniaczków, tylko osoby z problemami.

    Nie, nie na tym polega roznica. Ja nie kwestionuje tego, ze ci ludzie
    potrzebuja/chca maja "problemy" i potrzebuja "pomocy" (w postaci: porady,
    pocieszenia, leczenia/tuszowania kompleksow, wsparcia w samooszukiwaniu,
    sztucznego podpompowania samooceny, zwyklego zainteresowania itp.).
    Dresiarzowi, ktoremu brakuje kasy na jointa rowniez potrzeba "pomocy" w
    "poblemie" w jej zdobyciu - tu nie ma watpliwosci.

    Roznica miedzy nami polega po prostu na innym *nazwaniu* "pomocy" o jaka sie
    staraja - tylko tyle... A moze az tyle?
    "Pomoc" pseudo-samobojcy, ktorej szuka manifestujac publicznie swoje zamiary
    (badz dokonujac celowo nieudanych prob) nazywam po imieniu - wyludzeniem i
    szantazem emocjonalnym. Tak samo jak "pomoc" dresiarza w postaci zbicia szyby
    w zaparkowanym samochodzie i wyrwania radia bez ogrodek nazwe kradzieza, bez
    wzgledu na to jak bardzo bede mu wspolczul i identyfikowal sie z jego zadza
    zapalenia marihuany.

    > > Tyle, ze w takich miejscach, o jakich mowa w artykule, nie ma szansy
    > > znalezc frajerow, ktorzy sie na to nabiora - pseudo-samobojca, ktory
    > > na taki serwis wchodzi ma tego swiadomosc. Zreszta, taki cwaniaczek
    > > zazwyczaj dokonuje proby samobojczej umyslnie nieudanej.

    > Cwaniaczkowi raczej zależałoby na wywarciu wpływu na kogos konkretnego,
    > komu chce "pokazać".

    Tak, oczywiscie. Jesli ktos taki faktycznie istnieje i jest w zakresie
    oddzialywania delikwenta. Czasami po prostu nikogo takiego nie ma ["jestem
    gruby, pryszczaty, brzydki, nudny, niedouczony, niesmialy i nikt mnie nie
    kocha, wiec chce sie zabic! (w podtekscie: blagam! - powiedzcie, ze to nie
    prawda, ze jestem wartosciowy, ze napewno ktos mnie pokocha, bo na to
    zasluguje, bo mi sie nalezy itd.)"], wiec taki samobojca z bozej laski idzie
    skomlec do anonimowego tlumu...

    (...)

    > Moze po prostu trafili przypadkowo nie tam, gdzie trzeba*, czyli na
    > grupy i fora.
    > *idealnie byłoby, gdyby umieli znaleźć pomoc u fachowca.

    A dlaczego zakladasz, ze taka "pomoc" w ogole jest mozliwa i im sie nalezy?
    Moze naprawde sa grubi, pryszczaci, brzydcy, nudni, niedouczeni, niesmiali,
    zyciowo niezaradni/pasozytniczy, niezaslugujacy na milosc itd. i faktycznie
    lepiej byloby dla nich, gdyby sie oddelegowali z "tego swiata" w drodze
    samobojstwa?


    pozdrawiam
    quasi-biolog

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1