> Panie Rafale, proszę się nawet nie zastanawiać i pozwać oszczercę.
Firma, w której jestem zatrudniony, to zrobi na pewno.

> Co do meritum.
> Adwokat będzie Pana słono kosztował, a w sprawach przed sądem pracy
> zasądzane są raczej niskie koszty... Lepiej poszukac radcy prawnego,
> oni cenią się ciut niżej, poza tym większa szansa na znalezienie speca
> od prawa pracy w tej profesji. Adwokaci rzadko się w to bawią, za mało
> dochodowe.
Dziękuje za informacje.

> Zresztą - zwolniona domaga się uznania bezskuteczności wypowiedzenia?
> Na jakiej podstawie?
No twierdzi w piśmie, że zwolniłem ją, ponieważ powiedziała, że niby źle
się czuje i chce iść wieczorem do lekarza. Przecież pojechałem tam do
niej podbić pieczątke ale z powodów o których napisałem wyżej nie
wytrzymałem i wręczyłem wypowiedzenie. Ale wypowiedzenie dostała z
powodu braku dyscypliny i wisiało to na niej już od dawna.

Pozdr.
Rafał Piaskowski.