eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSTOEN, jak wywalczyc swoje?Re: STOEN, jak wywalczyc swoje?
  • Data: 2004-12-20 00:32:04
    Temat: Re: STOEN, jak wywalczyc swoje?
    Od: "Lendzian" <l...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Jak Ty mało wiesz o życiu... Mi się np. żarówki jeśli już przepalają, to w
    > chwili włączenia. A nie podczas świecenia.

    Ooo, widzę, że doświadczona osoba się trafiła - jak miło.
    Jeśli nie jesteś z wyształcenia np. eketrotechnikiem, to daruj sobie swoje
    mądrości
    dotyczące elektronów, a podziel się tymi dostyczącymi prawa, bo na 100%
    takie masz.
    A żarówki się klepią podczas skoków napięcia - włączanie i wyłączanie.. nie
    tylko żarówki,a
    ale to tak doświadczona osoba wie.

    > Albo Twój komputer (zasilacz) był na tyle niskiej jakości, że odłączenie
    > mu prądu na wejściu i potem podłaczenie mu go z powrotem było dla niego
    > zabójcze.

    Tak się działo przy każdym włączaniu i wyłączaniu i jakoś nie umieral.
    Może przyszedł na niego koniec, ale jakoś nie wierzę, że akurat w momencie
    zwarcia w sieci STOENu.

    >> Powyzszy fragment przypomina rozprawe, w kazdym razie dla mnie - osoby,
    >> ktora prawnikow znatylko z filmow i dowcipow.

    > Duh - i o to międy innymi chodzi. Jeśli nie uda Ci się tutaj wykazać
    > swojej racji, w sądzie masz jeszcze mniejsze szanse. A tam już to sporo
    > kosztuje.

    Zapytałem tylko co jeszcze oprócz odwolania mogę zrobić.
    A jeśli sąd, to jedyna możliwość, to nie pójdę tam, bo będą prawnicy
    opłaceni przez STOEN, jeśli do czegoś by doszło.. a oni przecież bez ściemy
    i omylości przytoczą swoją wszechwiedzę elektrotechniczną i powołają
    biegłych...
    Więc ja, jako że nic nie wiem o życiu nic nie zdziałam.

    >> Hmmm, moze stad, ze powodem calego zajscia była awaria STARGO izolatora
    >> na Mokotowie, ktora spowodowala ZWARCIE (huk i troche iskier).
    >
    > Stary - może. Ale czy jesteś w stanie wykazać, że był ZA stary?

    Bo ja wiem? Jak pękł, to chyba juz samo o soie mówi.
    Termin zmęczenie materiału zapewne nie jest Ci obcy, więc po co powyższe
    pytanie?

    > Np. ja mam 18-letni motocykl. Jest stary. Ale czy jest za stary? Nie.
    > Jeździ, oleju nie gubi, pali mało, hamulce działają, oświetlenie też...

    Część dawców nerek pewnie myślało, że hamulce nie są za stare, bo jeszcze
    wczoraj działały. Jakby wszyscy myśleli tak jak Ty i nie wymieniali zużytych
    części
    zanim się zepsują, to np. samoloty spadałyby dużo częściej.
    Osobiście jeżdzę w górach na rowerze i jakbym miał punt widzenia na te
    sprawy takie
    jak Ty, to już bym pewnie leżal połamany, bo jednal jakas linka hamulcowa
    okazala sie za stara...
    Ale na szczęście kości mam całe, bo dzieki mojej niewiedzy o życiu wymieniam
    je co sezon.
    A Tobie życzę szczęscia z gruchotem.

    >> No nic.. w kazdym razie dziekuje za w 90% nieowocna dyskuje na temat
    >> tego,

    > Następnym razem idź prosto do sądu - jak zapłacisz za zawracanie głowy
    > sądowi, to może porzyjdzie ci do tej twojej główki, że taka dyskusja to
    > spora przysługa dla ciebie.

    Wiem i za to wszystkim dziekuję.
    A taka dyskusja to dobra okazja dla Ciebie, żeby się trochę rozkompleksic,
    co?
    Taka wiedza o życiu... no no. Jestem pod wrażaniem. Dołączając jeszcze
    filozofię z motorem
    to aż zazdroszczę szczęścia.

    > A przy twoiej postawie może jeszcze dostaniesz grzywnę za obrazę sądu.

    Znaczy jakiej postawie Panie elektryko-prawniku (prawniko-elektryku)?


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1