-
1. Data: 2004-12-18 14:50:24
Temat: STOEN, jak wywalczyc swoje?
Od: "Lendzian" <l...@t...pl>
Czesc,
22 listopada, kiedy 1/3 Wawy miala problemy z energia elektryczna spalil mi
sie komputer.
Dalem go do ekspertyzy, zeby dolaczyc ja do listu do STOENu.
Napisalem w nim, ze w trakcie problemu z pradem komputer mi sie zrestarowal,
ale juz nie wstal.
Z eksperyzy wynika, ze faktycznie niewiele z niego zostalo.
STOEN ma zamiar mi odpowiedziec (ma zamiar, bo nie mogac doczekac sie na
list od nich przeprowadzilem
rozmowe telefoniczna z pania odpowiedzialna za zlewanie klientow, ktorzy
maja sprawe w zwiazku z 22 listopada),
ze to nie ich wina tylko wlasciciela budynku, bo to bezposrednio do jego
sieci bylem podpiety.
Wg mnie to jest poprostu bezsensu.
Jesli sie nie myle, to co moge zrobic, zeby nie pokrywac tej straty ze
swojej kieszeni?
Pozdrowienia
Lendzian
-
2. Data: 2004-12-18 17:16:19
Temat: Re: STOEN, jak wywalczyc swoje?
Od: Raku <r...@a...kom.pl>
Użytkownik Lendzian napisał:
> Wg mnie to jest poprostu bezsensu.
> Jesli sie nie myle, to co moge zrobic, zeby nie pokrywac tej straty ze
> swojej kieszeni?
A nie taniej pomyśleć o UPSie ???
Cięzko bedzie udowodnić, że "cały" komputer spalił sie z winy zakładu
energetycznego.
--
#####################
Raku
r...@N...amigos.kom.pl
-
3. Data: 2004-12-18 18:35:58
Temat: Re: STOEN, jak wywalczyc swoje?
Od: "rezist.com" <s...@p...com>
> A nie taniej pomyśleć o UPSie ???
Raczej o dobrym zasilaczu
> Cięzko bedzie udowodnić, że "cały" komputer spalił sie z winy zakładu
> energetycznego.
Pozatym, nie napisal nic, na czym mialo polegac spalenie sie
komputera. Moze padl tylko jeden podzespol? A moze zasilacz po prostu
szwankuje?
Nie napisal kto wykonal ekspertyze i jaka ona ma wartosc.
Tez mialem problemy z komputerem po tej awarii i nauczylem sie ze
nie warto kupowac komputera z zasilaczem za 30 pln.
--
tomek nowak
http://rezist.com
-
4. Data: 2004-12-18 20:38:18
Temat: Re: STOEN, jak wywalczyc swoje?
Od: "Lendzian" <l...@t...pl>
> Pozatym, nie napisal nic, na czym mialo polegac spalenie sie
> komputera. Moze padl tylko jeden podzespol? A moze zasilacz po prostu
> szwankuje?
Nie. Eksperyza doklednie stwierdza, co sie stalo z kazdym podzespolem
koputera.
W przypadku wiekszosci ukladow elektronicznych stwierdzono spalenie.
Zasilacz tez poszedl.
Nie pisalbym do STOENu, gdbym nie wiedzial, co sie dzieje przeciez.
> Nie napisal kto wykonal ekspertyze i jaka ona ma wartosc.
To tez napisalem, panie jasnowidzacy.
Problem w tym, ze sie wykrecaja tym, ze to wina wlasciciela budynku.
To chyba bzdura.
Jak mam prawnie sprobowac wywalczyc odszkodowanie, ktore mi sie wg art 471 i
435 kodeksu
cywilnego nalezy? (mam nadzieje, ze w tym mailu nie pomylilem numerkow i ze
dobrze kapuje,
co te art znacza (w lisciedo STOENu nr art sa dobre))
Pozdrowienia
Lendzian
-
5. Data: 2004-12-18 21:07:49
Temat: Re: STOEN, jak wywalczyc swoje?
Od: "Jerzy Wawrzyniak" <W...@k...chip.pl_i_to_tez>
Użytkownik "Lendzian" <l...@t...pl> napisał w wiadomości
news:QsXwd.15878$NS3.7516@news.chello.at...
> Czesc,
> 22 listopada, kiedy 1/3 Wawy miala problemy z energia elektryczna spalil
> mi sie komputer.
> Dalem go do ekspertyzy, zeby dolaczyc ja do listu do STOENu.
> Napisalem w nim, ze w trakcie problemu z pradem komputer mi sie
> zrestarowal, ale juz nie wstal.
> Z eksperyzy wynika, ze faktycznie niewiele z niego zostalo.
> STOEN ma zamiar mi odpowiedziec (ma zamiar, bo nie mogac doczekac sie na
> list od nich przeprowadzilem
> rozmowe telefoniczna z pania odpowiedzialna za zlewanie klientow, ktorzy
> maja sprawe w zwiazku z 22 listopada),
> ze to nie ich wina tylko wlasciciela budynku, bo to bezposrednio do jego
> sieci bylem podpiety.
> Wg mnie to jest poprostu bezsensu.
> Jesli sie nie myle, to co moge zrobic, zeby nie pokrywac tej straty ze
> swojej kieszeni?
>
> Pozdrowienia
> Lendzian
A na czym według Ciebie polega wina STOEN? To że z komputera niewiele
zostało i była w przerwa w zasilaniu, tonie są argumenty. Czy masz jakąś
umowę specjalną odnośnie warunków zasilania?
--
Jerzy_Wawrzyniak
W...@k...chip.pl_i_to_tez
-
6. Data: 2004-12-18 21:56:25
Temat: Re: STOEN, jak wywalczyc swoje?
Od: "rezist.com" <s...@p...com>
> Nie. Eksperyza doklednie stwierdza, co sie stalo z kazdym podzespolem
> koputera.
A ja sie pytam, kto Ci ta ekspertyze wystawil i jakie ma uprawnienia
do wystawiania ekspertyz?
> W przypadku wiekszosci ukladow elektronicznych stwierdzono spalenie.
Wybacz, miales kiepski zasilacz, plyte glowna lub masz
kiepskie kable i osprzet w budynku. A ich wlascicielem zapewne
nie jest STOEN.
>>Nie napisal kto wykonal ekspertyze i jaka ona ma wartosc.
>
> To tez napisalem, panie jasnowidzacy.
A ja powtarzam ze nie napisales o tym, kto wykonal ekspertyze.
> Problem w tym, ze sie wykrecaja tym, ze to wina wlasciciela budynku.
> To chyba bzdura.
Zastanow sie... czy komputer Ci sie spalil bo zabraklo mu pradu,
czy moze dlatego ze dostal go za duzo?
--
tomek nowak
http://rezist.com
-
7. Data: 2004-12-18 23:04:14
Temat: Re: STOEN, jak wywalczyc swoje?
Od: "Pablo" <d...@p...onet.pl>
Użytkownik "Lendzian" napisał w wiadomości
>
> Czesc,
> 22 listopada, kiedy 1/3 Wawy miala problemy z energia elektryczna spalil
mi
> sie komputer.
> Dalem go do ekspertyzy, zeby dolaczyc ja do listu do STOENu.
> Napisalem w nim, ze w trakcie problemu z pradem komputer mi sie
zrestarowal,
> ale juz nie wstal.
> Z eksperyzy wynika, ze faktycznie niewiele z niego zostalo.
>
>
Bardzo ciezko Ci bedzie udowodnienie STOENowi niedotrzymania standartow
jakosciowych/parametrow energi elektrycznej w chwili "spalenia". Bo na tym
polega caly "myk".
Pzdr.
-
8. Data: 2004-12-18 23:14:00
Temat: Re: STOEN, jak wywalczyc swoje?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Lendzian" <l...@t...pl> napisał w wiadomości
news:QsXwd.15878$NS3.7516@news.chello.at...
By myśleć o otrzymaniu odszkodowania, to należało by dowieść, że spalenie
się komputera jest normalnym następstwem zaniku napięcia. A tak moim zdanie
nie jest. Komputer powinien na coś takiego być odporny. Nie widzę powodu, by
tak nie było i jeśli w wyniku wyłączenia prądu spalił się cały komputer, to
ja bym raczej zarzuty kierował do producenta tudzież sprzedawcy tego
urządzenia, niż do zakładu energetycznego.
Co innego, jak czasem w gniazdkach pojawiało się 400 V zamiast 230 V na
skutek złego podpięcia w stacji transformatorowej. W tym wypadku rozumiem,
że urządzenie może na coś takiego nie być odporne. Ale nie na zanik
napięcia.
-
9. Data: 2004-12-18 23:50:41
Temat: Re: STOEN, jak wywalczyc swoje?
Od: "Lendzian" <l...@t...pl>
> A ja sie pytam, kto Ci ta ekspertyze wystawil i jakie ma uprawnienia
> do wystawiania ekspertyz?
Eksperyze wykonal serwis mieszczacy sie pod GUSem.
Jesli chodzi o list do STOENu, to tak ekspertyza ma pieczateczki, adresiki i
podpisiki kogos z serwisu,
kto uwaza, ze ma uprawnienia do wystawiania ekspertyz.
> Wybacz, miales kiepski zasilacz, plyte glowna lub masz
> kiepskie kable i osprzet w budynku. A ich wlascicielem zapewne
> nie jest STOEN.
Zasilacz powinien faktycznie nie puscic wysokiego napiecia dalej, ale
puscil.
To sie dzieje nawet czesto ogolnie np. podczas burzy - skok napiecia.
Tylko, ze tu skok napiecia spowodowany byl awaria jakigos izolatora, co
spowodowalo
im zwarcie. Wysokiego napiecia chyba oni nie powinni pusicic do budynku,
nie?
> A ja powtarzam ze nie napisales o tym, kto wykonal ekspertyze.
Otoz napisalem.
> Zastanow sie... czy komputer Ci sie spalil bo zabraklo mu pradu,
> czy moze dlatego ze dostal go za duzo?
Jeszcze raz powtorze - ze z powodu wysokiego napiecia.
Napiecie w Polsce to 230 V (-20 V, +5 V). Takie wahania napiecia zazwyczaj
nic nie robia zlego, ale nie skoki spowodowane zwarciem, ktore lezy po
stronie STOENu.
Przeciez oni maja sporo punktow, w ktorych ewentualne wyzsze napiecie nie
jest puszczane dalej -
akuratu tu nie zadzialalo.
Chyba bylbym frajerem, gdybym nic nie robil w zwiazku z tym.
Od poczatku chcialem sie dowiedziec, jak sie sprawy tego typu prawnie
zalatwia...
Jesli chodzi o sprzeczanie sie o sprawy elektrotechniczne, to z checia, ale
moze nie na tej grupie,
bo tu chyba saludzie, ktorzy znaja sie na prawie (oprocz mnie oczuwiscie).
Moze mi ktos pomoc i odpowiedziec na pytanie, jak takie rzeczy sie zalatwia,
a nie rozprawiac
na temat elektronow i zasilaczy? - ten temat chetnie podejme na jakies
iznynierskiej/technicznej grupie.
Pozdrowienia
Lendzian
-
10. Data: 2004-12-18 23:55:53
Temat: Re: STOEN, jak wywalczyc swoje?
Od: "Lendzian" <l...@t...pl>
> A na czym według Ciebie polega wina STOEN? To że z komputera niewiele
> zostało i była w przerwa w zasilaniu, tonie są argumenty. Czy masz jakąś
> umowę specjalną odnośnie warunków zasilania?
Przeciez to nie chodzi o przerwe w zasilaniu, tylko o za duze napiecie.
Od przerwy w zasilaniu takie rzeczy sie nie dzieja.
Wg mnie wina STOENu polega natym, ze puscili za duze napiecie, co jest
winikiem awarii
jakiegos starego izolatora, ich izolatora. Powinni konserwoac siec. Nie
robia tego, wiec nie powinno
byc tak, ze ja sobie za to cierpie, prawda?
A co do umowy, to nominalne napiecie, ktore daja, to 230 V z wahaniami -20 V
i +10 V.
Pozdrowienia
Lendzian