On Tue, 25 Jul 2023 11:37:36 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 25.07.2023 o 01:29, Marcin Debowski pisze:
>> Kogoś faktycznie nieźle posrało. Czy lokalny komendant aprobujący takie
>> działania to tez będzie jakieś przekroczenie uprawnień?
>
> Jeśli już, to niedopełnienie obowiązków - ale tak tak przy okazji i
> humorystycznie. Na poważne, to naprawdę sądzisz, że Komendant jeździ i
> kontroluje sposób realizacji wszelkich czynności przez wszystkich
> policjantów?
>
> Wszyscy się "czepili" tych policjantów w radiowozie, a nikt nie próbuje
> w ogóle zauważyć kwestii podstawowych. Kto wpadł na pomysł realizacji
> tego przez pojedynczy radiowóz najprawdopodobniej Prewencji (wnoszę po
> kratach i braku "R"). Sądzę, że sytuacji by zaradziło choćby
> zadysponowanie do realizacji tego zadania służby Ruchu Drogowego. Ufam,
> że policjanci z odpowiednim przeszkoleniem na pomysł zastawienia
> autostrady by po prostu nawet nie wpadli.

No to trzeba wysłać takich, co nie wpadną, że się nie da, tylko
wykonają rozkaz, nieprawdaż :-)

Ja też nie rozumiem, czemu sie wszyscy czepili.
Zatrzymac ruch na autostradzie - dziesiątki powodów mogą być.

Zatrzymali ... jak widac skutecznie i bezpiecznie.
Swiatelka z boku mieli, widoczni byli.

Tylko co tam było na lewym pasie - policjant z tarczą?
Bo na oko, to przejechac osobowym by się dało.


> Realizacji tego zadania
> pojedynczym radiowozem sobie w ogóle nie wyobrażam. Nie wiem, na ile
> pomysłodawca zdawał sobie sprawę z zagrożenia, jakie spowodował, zarówno
> dla jadących autostradą, ale i samych policjantów wykonujących to
> polecenie.

Czyli jednak przekroczenie uprawnien? :-)

> Mamy ZARZĄDZENIE NR 1355 KOMENDANTA GŁÓWNEGO POLICJI z dnia 20 grudnia
> 2007 r. w sprawie metod i form organizowania i prowadzenia przez Policję
> pościgów i zorganizowanych działań pościgowych. Ono zaistniałej sytuacji
> nie dotyczy (tam nie było pościgu ani blokady), ale mniej więcej tak
> sobie wyobrażam realizację tego zadania, gdybyśmy postanowili coś
> takiego zrobić. Tam są rozrysowane schemaciki. Tego się pojedynczym
> radiowozem po prostu nie da zrobić.

Jak widac nie znasz się :-)

> Dostępny w Google jest obraz tego odcinka. Sam radiowóz oraz zapewne
> zatrzymujące się pojazdy powinno być widać z około pół kilometra, bo tam
> wyjeżdżasz z za wiaduktu. Kalkulator podaje drogę hamowania ~200 metrów
> dla dopuszczalnej 140 km/h.

To w złych warunkach.

> Ale dla 180 km/h już ~300 metrów. Jeśli

Ale 180 niedopuszczalne :-)

> zatrzymało się kilka pojazdów, to uderzenie w tył zaparkowanych jest
> naprawdę realnym zagrożeniem.

Zatrzymac sie mogą z różnych przyczyn same. Kierowcy muszą uważać.

> Można było "zepchnąć" ruch na lewy pas
> awaryjny oraz lewy z dwóch pasów ruchu. Tylko do tego konieczne były
> słupki, znaki itp. Jakoś awaryjnie pewnie ze 2~3 radiowozy i policjanci
> stopniowo spowalniający ruch z kilometr wcześniej. To powinno się
> zaplanować, wyznaczyć stosowne siły i środki do realizacji.

A jeden jadący srodkiem jezdni nie wystarczy?

Ale ... spowolnisz pare km wczesniej, ale w koncu trzeba będzie
zatrzymac. I co wtedy z bezpieczenstwem zatrzymanych?

J.