eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoReklama w kinie: "piractwo to przestępstwo"Re: Reklama w kinie: "piractwo to przestępstwo"
  • Data: 2008-11-12 22:44:56
    Temat: Re: Reklama w kinie: "piractwo to przestępstwo"
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 12.11.2008 Gan <s...@o...pl> napisał/a:
    > Ja odnoszę się do tej Twojej wypowiedzi:
    > "skoro ktoś zamieścił utwór w sieci BEZ ZEZWOLENIA
    > TWÓRCY to już nie jest to rozpowszechnienie o którym mówi PA " co nie jest
    > prawdą.
    > Widzę tu dwie możliwości.
    > 1. Napisałem wiersze i opublikowałem je w tomiku poetyckim (była moja
    > zgoda). Ktoś bez mojej zgody umieścił wiersze w internecie (i tym się nie
    > zajmujemy bo wiadomo, że nie mógł). Teraz ktoś ściąga wiersze z serwera -
    > zachodzi dozwolony użytek osobisty (oczywiście zakładam, że pozostałe
    > przesłanki miały miejsce).

    No własnie (tu dochodzi ten kolejny aspekt). Skąd takie założenie?
    Ściagasz wiersze najczęsciej od obcej Ci osoby. Brak stosunku
    towarzyskiego.

    > 2. Stworzyłem wiersz i schowałem go do szuflady. Ktoś go wykradł i umieścił
    > na serwerze. Ktoś go zgrywa - nie zachodzi dozwolony użytek bo utwór nigdy
    > nie został za moją zgodą rozpowszechniony.

    Czyli uważasz, że wystarczy raz legalnie rozpowszechnić.

    > Dlaczego piszę o różnicy między nośnikiem a utworem? Bo odnoszę wrażenie że
    > myślisz, że jeżeli wydałem wiersz w formie książeczki to wersja cyfrowa nie
    > jest rozpowszechnionym utworem. A właśnie jest bo rozpowszechniony ma być
    > utwór ... a nie nośnik (obsesja?;P )

    Nie, po prostu widzę rozpowszechnienie jako czynność możliwą wielokrotnie
    przy każdorazowym udostępnieniu egzemplarzy utworu publicznie. Ty ją
    widzisz jako czynność jednorazową nieodwracalną (pierwsza publikacja
    wyczerpuje możliwość rozpowszechniania - utwór jest rozposzechniony) i
    literalnie można taką interpretację przyjąć ale problem jest taki, że
    termin "rozpowszechnianie" funkcjonuje na ogół, w tym prawnie, jako
    pierwsze lub kolejne udostępnienie egzemplarzy utworu publicznie

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1