-
Data: 2004-12-31 22:52:46
Temat: Re: Przeszukiwanie rzeczy osobistych w szkołach.
Od: "Roman G." <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Faust <f...@o...pl> napisał(a):
> I właśnie problemem jest głębokie przekonanie pańskie o konieczności
> "uświadamiania", gdyż doprowadza do stwierdzenia że "ordnung must sein" i
> "siedź na dupie nie rób krzyku"
Po pierwsze nadintepretujesz moją wypowiedź, walczysz nie z moimi poglądami,
lecz ze swoim wyobrażeniem o moich poglądach.
Po drugie gdzie merytoryczna dyskusja z tezami prawnymi, które zawarłem w dwu
artykułach? Służę linkami jeszcze raz:
http://www.vulcan.edu.pl/forum/do_pobrania/download.
php?id=139
http://www.vulcan.edu.pl/forum/do_pobrania/download.
php?id=164
> > Uprawnienia rodziców i innych opiekunów zastępujących rodziców wynikają z
> > ustaw właśnie.
> rodziców tak, nie zaś wszelkiej maści "opiekunów"
Nie? Kodeks cywilny to nie ustawa? Ustawa o systemie oświaty też nie? A Karta
nauczyciela? To czym są te akty prawne?
> na razie to rozmawiamy o nauczycielu, który wykonał czynności
> funkcjonariusza publicznego...
..który dokonał wychowawczej kontroli rzeczy należących do powierzonej mocą
ustawy jego opiece grupy uczniów w sytuacji uzasadnionej pedagogicznie.
> nie mając uprawnień
..mając wymagane uprawnienia i kwalifikacje.
> na szkodę tegoż chłopca
Jeszcze chwila, a padnie rada, aby wystąpił o odszkodowanie ;-)
> czemu więc domniemywa pan że poszkodowany chłopiec to potencjalny
> kryminalista
A domniemywam?
Ten tok rozumowania ani chybi zaprowadzi nas do zanegowania kontroli na
lotniskach, czy też kontroli wszystkich pasażerów autokaru na przejściu
granicznym, kiedy celnicy otrzymają cynk (być może fałszywy), że ktoś z tego
wozu coś szmugluje.
> I właśnie o poszanowanie porządku prawnego chodzi, czemu tylko uważa pan, że
> zasada ta ma dotyczyć wyłącznie tego chłopca, zaś nauczyciela już nie, bo on
> działa w imię celu wyższego zwanego "wychowaniem" ???
Nauczyciela też dotyczy ta zasada. On szanuje porządek prawny, bo wykonuje
swoje ustawowe obowiązki, zwane w ustawie "wychowaniem" i "opieką".
> A szanowny pan gdyby wybrał się na wycieczkę turystyczną to pozwoliłby pan
> przeszukać swoje rzeczy pilotowi tej wycieczki? Przecież on też sprawuje nad
> panem "opiekę"
> Jedyną różnicą tych dwu sytuacji jest fakt, że pan jest dorosły, a tamten
> chłopiec nie.
I to jest różnica zasadnicza. Inny jest prawny status osoby małoletniej, inny
pełnoletniej.
Pilot wycieczki nie musi mnie na ten przykład prowadzić do ubikacji, bo sam
tam trafię i sobie poradzę. Jeżeli pilot jednak jest przedszkolanką i
prowadzi wycieczkę maluszków, to i ze sznurkiem w rączkach parami muszą
chodzić, i majtki pani musi poprawić w razie potrzeby.
> I to jest właśnie negowanie podmiotowości prawnej osoby nieletniej.
Czyli jak chodzą parami ze sznurkiem, to negujemy ich podmiotowość?
> > > w imię pozaprawnych interesów zwanych eufemistycznie "wychowaniem"
> > > czy "opieką".
> > Pozaprawnych?
> Tu akurat sprawa jest oczywista, kodeks karny stanowi sankcję dla osób
> wykonujących czynności funkcjonariusza bez wymaganych uprawnień.
Czy rodzinom zastępczym też groziłaby ta sankcja w przypadku "przeszukania"
rzeczy dziecka?
> Zapewniam pana o skuteczności takiego oskarżenia, gdyż kilka lat temu
> panowie z Inspekcji Pracy wykonali nielegalne przeszukanie w rzeczach
> pracowników mojego klienta i wyrok jest już prawomocny.
Czy pracownicy Twojego klienta byli osobami małoletnimi ustawowo powierzonymi
opiece panów z Inspekcji Pracy?
> istotą mojej wypowiedzi i sednem mojego rozumowania jest stwierdzanie, że
> agresja i brutalność naszej młodzieży znajduje swoje źródło w agresji i
> brutalności dorosłych.
Musiałbyś zobaczyć mojego młodszego syna, jak (sam z siebie, zapewniam:-)
podbiega do brata, miarowo uderzając go piąstkami, wołając przy tym:
- Dzidzia bach, bach!
Muszę być ojcem bardzo brutalnym, prawda? ;-)
> nasza młodzież zachowuje się zgodnie z logiką i naturą - skoro widzi, że
> można bezkarnie naruszać jej dobra, tylko dlatego że nieletni mają być
> "wychowywani"
> skoro widzi, że jedynym działającym skutecznie prawem jest
> prawo silniejszego - to konsekwentnie woli być bijącym niż bitym, bogatym
> niż biednym, złodziejem niż ofiarą
Kiedy zabronię pójść na dyskotekę, albo zabiorę kabel od komuptera, to
naruszam bezkarnie te dobra, czy jeszcze nie?
I pomyśleć, że robię tak wyłącznie dlatego, że małoletni mają być wychowywani!
Zgroza! Nóż się w kieszeni otwiera na takiego dorosłego typka jak ja! Bo
dorosły i silniejszy, to już ani kompa, ani dyskoteki, prawda? Zostaje
szlaban tylko ;-)
Swoją drogą doskonałe usprawiedliwienie dla młodocianych przestępców.
Wszystkiemu winni dorośli i ciężkie dzieciństwo. Wmawiaj tak dzieciom dalej...
> I właśnie omawiany przez nas przypadek jest idealny: wśród grupy nastolatków
> ktoś dokonał kradzieży, nauczyciel potraktował zaś wszystkich jak
> przestępców
Nikogo nijak nie traktował. Po prostu chciał znaleźć komórkę, oddać ją
poszkodowanemu, a wobec złodzieja wyciągnąć konsekwencje.
> i uzurpując sobie prawa należne organom ścigania dokonał rewizji
Niczego nijak nie uzurpował, bo nie dokonywał przeszukania w rozumieniu
procesowym.
> nie można zaś twierdzić że działał per prokura w imieniu rodziców
Działał in loco parentis.
> gdyż wystarczy protest choćby jednego z nich, by stwierdzić przekroczenie
> udzielonych uprawnień do opieki.
Nauczyciel ma autonomię decyzyjną wobec swoich podopiecznych.
> ambicjach prokuratora dokonał zatrzymania tej grupy chłopców na 48-godzin,
> czy taka czynność (też przynależna ustawowo organom ścigania) też uznana
> zostałaby przez pana jako realizacja pełnomocnictwa do "opieki" i zgodna z
> prawem?
Zatrzymanie na 48 godzin to pojęcie prawa karnego.
Nauczyciel co najwyżej może polecić uczniom zostać, aby rozwiązać jakiś pilny
problem z uczniem lub grupą uczniów, problem wynikający z podstawowych
funkcji szkoły. No i nie na tyle godzin przecież. Jutro też jest dzień, można
do problemu wrócić.
> I właśnie poglądy głoszone przez pana oraz tzw."autorytety" są przyczyną
> problemu, gdyż dopuszczają względność stosowania fundamentalnych zasad prawa
> w zależności od jego podmiotu.
Konsekwentnie nie bierzesz pod uwagę odmiennej pozycji prawnej osób
małoletnich i pełnoletnich. W prawie rodzinnym, oświatowym nie ma równości
podmiotów.
> Zapewne ponownie uzna pan to twierdzenie za demagogię , ale o ile pamiętam
> to w ustawach norymberskich po to wprowadzono zapis o obowiązku noszenia
> gwiazdy dawida przez żydów niemieckich
Masz rację. Uznaję to za demagogię.
RG
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Następne wpisy z tego wątku
- 01.01.05 10:20 Roman G.
- 01.01.05 11:05 Roman G.
- 01.01.05 19:44 Jotte
- 01.01.05 20:24 Roman G.
- 01.01.05 21:11 Jotte
- 01.01.05 21:46 Roman G.
- 01.01.05 21:59 Marcin
- 01.01.05 22:05 Jotte
- 01.01.05 22:20 Roman G.
- 01.01.05 22:26 Maciej Bebenek
- 01.01.05 22:37 Roman G.
- 01.01.05 22:31 Jotte
- 01.01.05 22:48 Roman G.
- 01.01.05 22:41 Jotte
- 02.01.05 01:33 Adam Wysocki
Najnowsze wątki z tej grupy
- Aresztowany na rok "powinien podziękować za to, że miał możliwość przebywania w zakładzie karnym, bo tam jego stan zdrowia się poprawił"
- Prezydent Duda śmie szkalować bodnaturę niepokalanie poczętą, dwóch pełnomocników Geralda B. i "standardy Tuskie"
- Ziobrotura 3.0 będzie w prawie przesłuchać "świadka" Tuska bez adwokata w sprawach Sienkiewicza/Bodnara/...?
- ulaskawienia
- Re: Kaczyński nie "minął się z prawdą" w kwestii dopuszczania pełnomocnika świadka [Prok. Wrzosek "wyjątkowa"]
- Re: Prawo Gruzji: 4.5 roku za nielegalny POWRÓT obywatela Saakaszwilego do kraju
- Re: Prawo Gruzji: 4.5 roku za nielegalny POWRÓT obywatela Saakaszwilego do kraju
- Nowa ustawa o ochronie praw autorskich - opis problemu i szkic ustawy
- Co powinno spotkać "adwokatów dwóch" uczestniczących w przesłuchaniu świadka do którego nie dopuszczono adwokata świadka?
- Co w KANADZIE wolno komercyjnie (na razie się nie czepili?)
- Prokurator Wrzosek "Bezstronna" nie przyczynia się do śmierci (dowodnie) - oświadcza bodnatura [Dwie Kacze Wieże]
- Art. 19.1 ustawy o ochronie praw autorskich
- KOMU w RP3 pasuje "Rumuńska łatwość gmerania w wyborach" i dlaczego nie PO-Trzaskanym?
- Policjanci z Piątku
- Re: Immunitet dyplomatyczny (Palestyny) nie pomógł 2 poborowym zwiać z Ukrainy do RP3
Najnowsze wątki
- 2025-03-19 Aresztowany na rok "powinien podziękować za to, że miał możliwość przebywania w zakładzie karnym, bo tam jego stan zdrowia się poprawił"
- 2025-03-19 Prezydent Duda śmie szkalować bodnaturę niepokalanie poczętą, dwóch pełnomocników Geralda B. i "standardy Tuskie"
- 2025-03-18 Ziobrotura 3.0 będzie w prawie przesłuchać "świadka" Tuska bez adwokata w sprawach Sienkiewicza/Bodnara/...?
- 2025-03-18 ulaskawienia
- 2025-03-18 Re: Kaczyński nie "minął się z prawdą" w kwestii dopuszczania pełnomocnika świadka [Prok. Wrzosek "wyjątkowa"]
- 2025-03-17 Re: Prawo Gruzji: 4.5 roku za nielegalny POWRÓT obywatela Saakaszwilego do kraju
- 2025-03-17 Re: Prawo Gruzji: 4.5 roku za nielegalny POWRÓT obywatela Saakaszwilego do kraju
- 2025-03-16 Nowa ustawa o ochronie praw autorskich - opis problemu i szkic ustawy
- 2025-03-16 Co powinno spotkać "adwokatów dwóch" uczestniczących w przesłuchaniu świadka do którego nie dopuszczono adwokata świadka?
- 2025-03-16 Co w KANADZIE wolno komercyjnie (na razie się nie czepili?)
- 2025-03-16 Prokurator Wrzosek "Bezstronna" nie przyczynia się do śmierci (dowodnie) - oświadcza bodnatura [Dwie Kacze Wieże]
- 2025-03-15 Art. 19.1 ustawy o ochronie praw autorskich
- 2025-03-15 KOMU w RP3 pasuje "Rumuńska łatwość gmerania w wyborach" i dlaczego nie PO-Trzaskanym?
- 2025-03-14 Policjanci z Piątku
- 2025-03-12 Re: Immunitet dyplomatyczny (Palestyny) nie pomógł 2 poborowym zwiać z Ukrainy do RP3