eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrzeszukiwanie rzeczy osobistych w szkołach. › Re: Przeszukiwanie rzeczy osobistych w szkołach.
  • Data: 2005-01-01 21:46:15
    Temat: Re: Przeszukiwanie rzeczy osobistych w szkołach.
    Od: "Roman G." <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jotte <t...@W...pl> napisał(a):

    > >> Mało tego - on może poskarżyć się rodzicom, że go próbujesz zmusić do
    > >> czynności, które do niego nie należą. A oni już Ci wtedy zrobią koło
    > >> d....
    > > Nie w tym życiu.
    > Może nie. A może tak. Nie bądź taki pewny.

    Uargumentuję. Wychowanie poprzez pracę jest normalnym działaniem opiekunów,
    krzywdy dziecku nie wyrządza, przeciwnie. A więc moje polecenie jako akt
    władztwa pedagogicznego jest dla ucznia obowiązujące.

    > >>> Nie ma także przepisu jasno uprawniającego do podjęcia wychowawczej
    > >>> kontroli rzeczy dziecka: rodziców, babcie, osoby prowadzące rodzinne
    > >>> domy dziecka, rodziny zastępcze i tak dalej. A jednak kontrolują. Ich
    > >>> działania powinien cechować umiar, lecz gdy trzeba, to trzeba.
    > >> To, że tak robią nie oznacza, że to zgodne z prawem.
    > > Sprecyzuj: postępowanie których z wymienionych osób jest niezgodne z
    > > prawem? Rodziców, babć, rodzin zastępczych, czy osób prow. rodzinne
    > > domy dziecka?
    > Precyzuję: wszelkich osób dokonujących rzeczonych działań

    Ostro jedziesz. To wiele wyjaśnia.

    > Sprecyzuj:
    > - przeszukanie
    > - dziecko
    > - interwencja
    > - opiekuńczo-wychowawcza.

    Bicie piany. Ja pas.

    > Poza tym są tezy takie, że lepiej bić pianę niż z nimi dyskutować.

    Które są takie złe?

    1. Że ochrona prywatności dziecka w takiej sytuacji byłaby sprzeczna z
    zasadami współżycia społecznego?
    2. Że nauczyciel działa tu w ramach uprawnień i obowiązków służbowych?
    3. Że wobec tego mamy do czynienia z sytuacją kontratypową?

    I czemu złe?

    > "Szczęśliwe dziecko nie potrzebuje ustaw, kodeksów, lecz kochających i
    > rozsądnych rodziców oraz życzliwości i aktywnego zainteresowania ze strony
    > innych osób zajmujących się dzieckiem, ale co jeśli tego nie ma?".

    O filozofii będziemy teraz dyskutować?

    RG

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1