eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawo pracodawcy do kodu zrodlowego programuRe: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
  • Data: 2008-05-20 20:53:06
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:48332fd9$1@news.home.net.pl T <...@t...warszawa.pl>
    pisze:

    >> Niby czemu, skoro działa?
    > W praktyce nie da się stwierdzić, że program NAPEWNO nie zawiera błędów
    > (nawet posiadając kod źródłowy, jesli się go nie ma, to jest to w ogóle
    > nierealne). Program może zadziałać prawidłowo w 1000 sytuacji, a w 1001
    > -- błędnie.
    No to co? Jak się zdarzy błąd to niekoniecznie trzeba kodu źródłowego by go
    zauważyć.

    > Jeśli program pisał amator, to istnienie w nim (zapewne wielu) błędów
    > jest praktycznie pewne.
    Podobnie jak z postami.
    Jak post pisze amator (delikatnie mówiąc), to "na pewno" pisze "napewno". ;)

    > Innymi słowy posiadanie programu napisanego przez amatora bez kodu
    > źródłowego oznacza ni mniej ni więcej tylko tyle, ze będzie on użyteczny
    > (w przybliżeniu) to momentu znalezienia w nim pierwszego poważnego błędu.
    Istnieje taka możliwość.
    Ale to jeszcze nie oznacza, że dostarczanie kodu źródłowego to obowiązek.
    Poza tym określenie "poważny błąd" jest obarczone potężnym balastem
    względności.

    >>> nie da się w praktyce poprawić żadnych znalezionych w nim błędów.
    >> Z napisanym nie na zamówienie jest tak samo (pomijam dla uproszczenia
    >> kwestię skali przesięwzięcia).
    > Niezupełnie, do płatnego softu ogólnego użytku wydawane są poprawki przez
    > producenta.
    Albo i nie są.
    Albo są za późno.
    Albo nie działają.
    Albo udają, że działają.
    Mało takich przykładów?

    > Ogólnie oprogramowanie do powazniejszych zastosowań powinno
    > spełniać przynajmniej jeden z dwóch warunków -- mieć dołączony kod
    > źródłowy lub zapewnione w umowie dokonywanie poprawek.
    Poproszę podstawę prawną tego twierdzenia.

    >> W pewnym, dość wąskim sensie.
    >> Pod warunkiem, że masz jak (czym) ten kod skompilować (prawidłowo!) i
    >> jeszcze umiesz to zrobić (albo komuś zlecić).
    > Program powinien, oczywiście, zawierać też stosowną dokumentację.
    J.w.

    >>>> To tak, jakby polecił Ci np. zawieźć paczkę na pocztę, a potem na
    >>>> podstawie tego polecenia wysnuł, że masz go też nauczyć, jak się
    >>>> jeździ
    >>> To nie jest analogia.
    >> Ano nie jest.
    > Mam lepszą:
    > Każesz pracownikowi skonfigurować komputer, ten to robi, ale nie chce Ci
    > przekazać hasła administratora (żebyś nie poznał jego "wypracowanych
    > rozwiązań").
    I tu jest właśnie miejsce na rozwiązanie prawne, czyli umowę.
    Ale twój przykład mi się podoba. Mam taki też niezły.
    Każesz swojej księgowej zrobić bilans roczny. Oczekujesz, że zrobi ci
    darmowe szkolenie co, jak, dlaczego tak, a nie inaczej, żebyś sobie mógł
    potem sam zrobić a ją zwolnić?

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1