eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawo ojca... › Re: Prawo ojca...
  • Data: 2006-12-30 11:33:46
    Temat: Re: Prawo ojca...
    Od: Artur <s...@r...pbz> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sat, 30 Dec 2006 10:50:00 +0100, Idiom napisał(a):


    >> Ale ta "matka" za rok, dwa, cztery lata "przypomni" sobie o biologicznym
    >> ojcu i wniesie o alimenty. To autor wątku będzie musiał udowadniać czy
    >> jest/nie jest ojcem dziecka.
    >> W tej sytuacji sam się deklaruje jako ojciec, ale ta kobieta mu
    >> uniemożliwia jakiekolwiek nawiązanie więzi z dzieckiem, potem to będzie
    >> służył tylko jako płatnik alimentów ....
    >
    > Zaskakuje mnie to, że oceny sytuacji dokonałeś po przeczytaniu jednego posta


    Doprawdy, ja z kolei nie potrafię zrozumieć Twojego powyższego twierdzenia.
    Czy po przeczytaniu pierwszego posta, w którym opisał sytuację w jakiej się
    znalazł Mateusz, potrzebujesz jeszcze kilku/nastu/dziesięciu postów by
    przewidzieć co się wydarzy "wkrótce"?


    > (o którym nie można ze 100% pewnością powiedzieć, że jest obiektywny)...


    A czy na grupie "mówi się" o obiektywności?
    Ktoś piszę post, ktoś inny odpisuje ...
    Ty dla tego przykładu podpisujesz się Monika - i czy mam być pewien że tak
    w rzeczywistości masz na imię?
    Może posługujesz się wymyślonym imieniem .... tak czy siak - zakładać
    należy że wymyślasz sobie imię?


    > Chyba odezwały się jakieś negatywne doświadczenia...


    Życie.


    > Życzę więcej obiektywizmu w Nowym Roku :)


    Ale wskaż mi proszę, co nie obiektywnego zawarłem w poprzednim swoim
    poście?
    To że Mateusz chce mieć "dostęp" do *swojego* dziecka??
    Dlaczego rezerwujesz prawo wychowywania i decydowania o losach dziecka
    tylko przez matkę biologiczną?

    Czy w tym konkretnym przypadku nie masz odczucia że Mateusz został
    wykorzystany jako buchaj rozpłodowy i po zrobieniu "co miał zrobić" -
    odstawiony na boczny tor?
    Częstokroć przy takich sprawach rozgrywają się ludzkie tragedie - i nie
    zawsze winien jest "facet".
    Dalej, czy zapewnisz Mateusza, że jeżeli sprawę "odłoży na półkę" wedle
    życzenia owej matki ich dziecka - iż ona za jakiś czas jednak nie zmieni
    zdania i będzie chciała by jednak płacił alimenty, ponieważ to jego
    dziecko?
    Każdy chyba zdaje sobie sprawę że jak nie będzie kontaktu pomiędzy tym
    dzieckiem a Mateuszem - to to dziecko nie będzie w przyszłości "uznawało"
    go jako ojca - tylko jako płatnika i dawcę kasy.

    Jestem ciekaw czy nie można jakoś sprawy rozwiązać w stylu "jako matka
    oświadczam że Mateusz nie jest ojcem TEGO dziecka i w przyszłości nie będę
    wysuwała żadnych roszczeń (ani MOJE dziecko) w stosunku do p. Mateusza X.)


    --
    DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
    Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
    MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
    ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1