eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPracodawca nie może czytać e-maili pracownika › Re: Pracodawca nie może czytać e-maili pracownika
  • Data: 2007-04-06 21:36:29
    Temat: Re: Pracodawca nie może czytać e-maili pracownika
    Od: "GrzegorzG" <grzegorzeg1@_usunto_tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> wrote in message
    news:ev6ccf$ri$1@news.dialog.net.pl...
    >W wiadomości news:ev6aau$7e6$1@atlantis.news.tpi.pl GrzegorzG
    > <grzegorzeg1@_usunto_tlen.pl> pisze:
    >
    >> Telefon sluzbowy sluzy do rozmow sluzbowych, w obie strony.
    > Podstawę prawną tezy proszę.
    > Dywagacje mnie nie interesują.
    >
    do tego ktoredy masz walic kupe tez potrzebujesz podstawe prawna?
    Podpisujesz umowe z pracodawca, ze bedziesz uzywal telefonu do spraw
    sluzbowych i koniec.


    >> Nikt Ci nie
    >> każe podawać numeru służbowego rodzinie.
    > Proszę (jw.) podstawę prawną, która mi tego zabrania.

    jakie zabrania?? czlowieku! Podajesz nr sluzbowy prywatnym osobom i z nimi
    gadasz, to sie nie dziw, ze sie ktokolwiek przypieprza.

    > Ale dobra.
    > Powoli, bo powoli, ale zaczynasz łapać o co naprawdę chodzi.
    > Otóż pracodawca monitoruje (wg niektórych zgodnie z prawem) łącze,
    > monitoruje linię telefoniczną, monitoruje - bo i czemuż nie -
    > pomieszczenie, w którym pracujesz, defekujesz itp..
    > Jak ci się to podoba?

    Mowimy o sluzbowym numerze telefonu, a to akceptuję.

    > Już kapujesz do czego zmierzam, czy potrzebujesz jeszcze prościej?
    No taaak, bo Tobie pewnie chodzi o to, ze jesli zgodzimy sie na
    monitorowanie telefonow, to zaraz kazdy ciekawki szef bedzie chcial
    wiedziec, czy dlubiemy w nosie lewą czy prawą ręką...
    To sie nazywa Paranoja.

    >
    >>> Byłbyś zadowolony, gdyby na twój służbowy monitorowany telefon
    >>> zadzwoniła twoja dziewczyna/żona/chłopak (wybrać właściwe) i
    >>> wykrzyczy: "znów dziś przez ciebie nie miałam(em) orgazmu,
    >>> impotencie!", po czym rzuci słuchawkę?
    >> No tak, przykład z niezrównoważonymi członkami rodziny pominę.
    > Czemu? Niewygodny i nie radzisz z nim sobie?

    Do takich rozmow mam telefon prywatny. A Ty sobie nie potrafisz takiego
    zorganizowac?

    >> Normalny czlowiek wie, do czego sluzy telefon sluzbowy.
    >> To raz.
    > Normalny człowiek wie do czego służy telefon w ogóle.
    >
    >> Dwa, ze pracodawca zazwyczaj monitoruje telefon należący do niego po to,
    >> zeby pracownik nie zalatwial prywatnych spraw przez telefon (np. dzwoniąc
    >> 3 godziny dziennie w niezwiązanych z pracą sprawach).
    > Skąd to wiesz? Potrafisz tę tezę udowodnić, czy tak sobie gadasz?

    Co wiem? Szef monitoruje zeby uniknac takich sytuacji. Niekoniecznie w ogole
    slucha nagran.. Jesli pracujesz a nie sie opierdalasz w robocie, to nie masz
    sie czego obawiac.

    >>>> Zapis raczej brzmialby tak, ze korzystajac z telefonu i komputera
    >>>> sluzbowego godzisz sie na to, ze jest on monitorowany.
    >>>> I koniec.
    >>> Guzik, nie koniec. A jak zapisze, że korzystając ze służbowej toalety
    >>> godzisz sie na to, że jest monitorowana?
    >> To dwie rozne rzeczy.
    > Bo?
    "Bo" jest ponizej, czytaj ze zrozumieniem:

    >> Pracownik raczej nie ma możliwości działać na
    >> szkodę firmy korzystając ze służbowej toalety

    > Ma.
    np? uzywajac wiekszej ilosci papieru i narazajac firme na koszty?

    > Nic nie kapujesz.
    > Jak będzie chciał zadziałać na szkodę firmy to nie zrobi tego przez
    > służbowy monitorowany telefon ani przez monitorowane łącze.

    "> Skąd to wiesz? Potrafisz tę tezę udowodnić, czy tak sobie gadasz?"

    Dzialanie na szkode firmy, to miedzy innymi korzystanie z telefonu
    sluzbowego w celach prywatnych.

    >
    >> Wysil się i choć na chwilę postaw się w roli pracodawcy, który dba o
    >> dobro firmy i g. go obchodzi czy Twoja dziewucha miała orgazm czy nie.
    > Nie dajesz sobie rady ze zrozumieniem kwestii. Nie chodzi o to, czy jego
    > to obchodzi, tylko czy on ma prawo stosować środki i metody pozwalające
    > się mu dowiedzieć bez twojej zgody kogo kiepsko posuwasz.

    ale po co gadac o takich rzeczach przez telefon sluzbowy, ktory dostales,
    zeby pracowac???



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1