eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPracodawca nie może czytać e-maili pracownika › Re: Pracodawca nie może czytać e-maili pracownika
  • Data: 2007-04-07 19:20:47
    Temat: Re: Pracodawca nie może czytać e-maili pracownika
    Od: "GrzegorzG" <grzegorzeg1@_usunto_tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> wrote in message
    news:ev8cms$5ft$1@news.dialog.net.pl...
    >W wiadomości news:ev8arm$jdp$1@atlantis.news.tpi.pl GrzegorzG
    > <grzegorzeg1@_usunto_tlen.pl> pisze:
    >
    >>> Raz jeszcze pytam: co to jest rozmowa służbowa albo co to jest rozmowa
    >>> niesłużbowa?
    >> To trzeba sprawdzic w orzeczeniu.
    > To sprawdź.
    > Przyjdź z wnioskami.

    mi to niepotrzebne
    dla mnie jest oczywiste, ze jesli jestem w pracy, nie zalatwiam prywatnych
    spraw.

    >
    >> Kwestia tego, czy pracodawca uzna, ze dzialales na szkodę czy nie.
    > Kwestia tego, czy to się ostoi przed sądem.
    >
    >> Jakos to musi sprawdzic.
    > Czemu musi?

    Jesli ma podejrzenia to sprawdza. Proste. Zaloz firme to zobaczysz "czemu
    musi".

    >
    >> Jesli Ci sie nie podoba, to nie gadaj o rzeczach prywatnych przez tel.
    >> sluzbowy.
    > Jesteś nudny. Co to są "rzeczy prywatne"? Uda ci się wreszcie
    > odpowiedzieć?

    Niezwiazane bezpośrednio z pracą, nieprzynoszące zysku firmie, nazywaj sobie
    to jak chcesz.

    >
    >> Nie mowiac juz o straconym czasie, za
    >> ktory pracodawca Ci placi (umowa o pracę).
    > Przyznam, że nie zdarzyło mi się dotąd widzieć umowy o pracę, w myśl
    > której pracodawca płaciłby pracownikowi za czas. Przypuszczam jednak, że
    > może to nie o to ci chodziło, tylko nie umiałeś się precyzyjnie
    > wypowiedzieć. Niemniej - nie chce mi się domyślać, święta za pasem, byczę
    > się.

    Nie graj profesjonalisty. Chodzilo mi o umowe podpisywana z pracodawca, w
    ktorej bedzie odniesienie chocby do regulaminu pracy, gdzie bedzie zawarty
    zakres korzystania z telefonu sluzbowego.
    >
    >
    >> Jestes w pracy i obowiazuje Cie regulamin pracy wiec nie bluzgasz na
    >> szefa. Chyba, ze inaczej nie potrafisz :P
    > Nie wiem jak ty, ale ja nie mam w obowiązujących mnie regulaminach pracy
    > kloauzuli niebluzgania na szefa.

    Jesli nie tam, to znajdziesz to w "zasadach dobrego wychowania". O,
    przepraszam, one nie są spisane i ponumerowane, więc Ciebie nie dotyczą,
    chyba że nazwiesz to "zniesławieniem" czy jak to sie tam nazywa.

    >
    >> Jakie dane? rozmawiamy o sytuacjach hipotetycznych. A Ty masz
    >> jakiekolwiek dane, ze jakikolwiek pracodawca podsluchiwal prywatne
    >> rozmowy z telefonu sluzbowego przeznaczonego (umowa) tylko do rozmow
    >> sluzbowych?
    > Weź sobie, chłopie, przeczytaj post inicjujący wątek. Być może zatrybisz o
    > czym gadamy.

    Wątek od początku jest niejasny, bo kazdy ma swoje zdanie na ten temat, a
    cytat o orzeczeniu jest nieprecyzyjny. Jest za mało danych, a kazda sytuacja
    jest inna i nie we wszystkich prawo sobie dobrze radzi.

    > Podpowiem ci, bo sobie nie radzisz - mówimy o prawie. Kapujesz? O prawie.
    > Nie o twoich wyobrażeniach, nie o personalnych projekcjach jakich
    > usiłujesz, nie wiedzieć po co, dokonywać.
    > Nie obraź się, ale znudziło mnie to jałowe ględzenie, nic z niego nie
    > wynika, dam więc sobie spokój.


    Jestes prawnikiem czy sie tylko mundrzysz? Bo podejrzewam, ze jeszcze nie
    jestes. Prawnik z zawodu nie zajmowalby sie tak bzdurną dyskusją.


    Pozdrawiam i zycze spokojnych Swiat
    Grzegorz


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1