eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPracodawca nie może czytać e-maili pracownika › Re: Pracodawca nie może czytać e-maili pracownika
  • Data: 2007-04-06 20:59:31
    Temat: Re: Pracodawca nie może czytać e-maili pracownika
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:ev6aau$7e6$1@atlantis.news.tpi.pl GrzegorzG
    <grzegorzeg1@_usunto_tlen.pl> pisze:

    > Telefon sluzbowy sluzy do rozmow sluzbowych, w obie strony.
    Podstawę prawną tezy proszę.
    Dywagacje mnie nie interesują.

    > Nikt Ci nie
    > każe podawać numeru służbowego rodzinie.
    Proszę (jw.) podstawę prawną, która mi tego zabrania.
    Ale dobra.
    Powoli, bo powoli, ale zaczynasz łapać o co naprawdę chodzi.
    Otóż pracodawca monitoruje (wg niektórych zgodnie z prawem) łącze,
    monitoruje linię telefoniczną, monitoruje - bo i czemuż nie - pomieszczenie,
    w którym pracujesz, defekujesz itp..
    Jak ci się to podoba?
    Już kapujesz do czego zmierzam, czy potrzebujesz jeszcze prościej?

    >> Byłbyś zadowolony, gdyby na twój służbowy monitorowany telefon
    >> zadzwoniła twoja dziewczyna/żona/chłopak (wybrać właściwe) i
    >> wykrzyczy: "znów dziś przez ciebie nie miałam(em) orgazmu,
    >> impotencie!", po czym rzuci słuchawkę?
    > No tak, przykład z niezrównoważonymi członkami rodziny pominę.
    Czemu? Niewygodny i nie radzisz z nim sobie?

    > Normalny czlowiek wie, do czego sluzy telefon sluzbowy.
    > To raz.
    Normalny człowiek wie do czego służy telefon w ogóle.

    > Dwa, ze pracodawca zazwyczaj monitoruje telefon należący do niego po to,
    > zeby pracownik nie zalatwial prywatnych spraw przez telefon (np. dzwoniąc
    > 3 godziny dziennie w niezwiązanych z pracą sprawach).
    Skąd to wiesz? Potrafisz tę tezę udowodnić, czy tak sobie gadasz?

    >>> Zapis raczej brzmialby tak, ze korzystajac z telefonu i komputera
    >>> sluzbowego godzisz sie na to, ze jest on monitorowany.
    >>> I koniec.
    >> Guzik, nie koniec. A jak zapisze, że korzystając ze służbowej toalety
    >> godzisz sie na to, że jest monitorowana?
    > To dwie rozne rzeczy.
    Bo?

    > Pracownik raczej nie ma możliwości działać na
    > szkodę firmy korzystając ze służbowej toalety
    Ma.
    Nic nie kapujesz.
    Jak będzie chciał zadziałać na szkodę firmy to nie zrobi tego przez służbowy
    monitorowany telefon ani przez monitorowane łącze. A jak zrobi to zadziała
    na korzyść firmy - pozwoli wyeliminować idiotę. Czyli siebie.

    > Wysil się i choć na chwilę postaw się w roli pracodawcy, który dba o
    > dobro firmy i g. go obchodzi czy Twoja dziewucha miała orgazm czy nie.
    Nie dajesz sobie rady ze zrozumieniem kwestii. Nie chodzi o to, czy jego to
    obchodzi, tylko czy on ma prawo stosować środki i metody pozwalające się mu
    dowiedzieć bez twojej zgody kogo kiepsko posuwasz.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1