W odpowiedzi na pismo z piątek 01 sierpień 2008 15:29
(autor Jacek_P
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g6v33c$3ol$1@srv.cyf-kr.edu.pl>):

>> Bo w socjalizmie to nie niewolnictwo, tylko wspólna praca dla dobra
>> narodu.
> Tristan, nie wciskaj kitu :) Nie ma socjalizmu idealnego, zawsze byl tylko
> realny.


idealnego zapewne nie, ale też i nie nazywajmy socjalizmem działań defakto
dyktatorskich z czasów Stalina czy innych podobnych mu kabaraciarzy.

> A w tym realnym socjalizmie, gdzie wszyscy pracowali dla dobra
> narodu, dziwnym trafem jedni czekali na dziuple w bloku 20 lat, a inni
> wesolo zerowali w zatoce czerwonych swin, jedni ledwie raz na dwa...trzy
> lata mogli dostac jakies wczasy fwp nad Baltykiem, a inni co roku grzali
> tylki w Warnie lub Zlotych Piaskach.


I to jest socjalizm? NIE! to jest dyktatura. Tylko lekko poszerzona grupa
dyktatorów.

> Mlodszym mozesz bajki opowiadac,
> mnie kitu nie wciskaj. Juz parenascie dni temu napisalem tobie i
> Olgierdowi, ze jestescie jak dwie strony tej samej monety: ty socjalizm
> idealizujesz, on przeczernia. Teraz od idealizacji przechodzisz do agitki.
> Przestan, bo zabawne to nie jest.

Ale wtedy rozmawialiśmy o PRL. A to dwie inne sprawy. PRL a socjalizm to nie
to samo. Wtedy właśnie moja idealizacja dotyczyła właśnie tych
socjalistycznych plusów. Po prostu jak od PRL odjąć dewiacje to zostaje
właśnie socjalizm, ten dobry.

>> A Twoja wolność, to tak naprawdę prawo dżungli. Silny, zdrowy, bogaty...
>> On jest wolny. A słaby, biedny, chory -- do piachu.
> A w tym zakichanym socjalizmie bylo inaczej? Mam ci przypomniec pojecie
> 'starego portfela'? Emerycka nedze? Nie wiem, w jakim wieku byles, gdy
> nieomal zetempowsko nawalona Szczepkowska oglaszala 'ze skonczyl sie
> komunizm' i moze sie zaczac wielki szaber nomenklatury starej
> (komunistycznej) i nowej (styropianowej),

No i? I dowodem na cokolwiek jest to, że polakom wtedy odbiło i zdewastowali
poPRLowskie osiągnięcia zostawiając tylko ruinę?

>> Tylko nawet jakbym był zsb, to bym nie czuł się wolny widząc w piachu
>> innych. Dlatego Twoja wersja mi nie odpowiada.
> Swietnie. To im pomagaj. Ale twoja wersja jest bardziej perwersyjna:
> ty chcesz tym innym pomagac na moj koszt, na ich koszt, ale nie na wlasny
> koszt. Taki dobrodziej z cudzej kieszeni.

Jak nie z własnej? Tylko działać muszą wszyscy. Inaczej to sensu nie ma.

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.