eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPetarda w szkole › Re: Petarda w szkole
  • Data: 2006-01-28 16:50:34
    Temat: Re: Petarda w szkole
    Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Roman napisał(a):

    > Jesteśmy na pl.soc.prawo i tego sie trzymajmy, więc nie ironizuj, to
    > poniżej Twojego poziomu.

    Nie jesteśmy w szkole, więc daruj sobie pouczenia.

    >> Sa rodzice, którzy powierzają dzieci opiece różnych osób, nawet niań,
    >> a przy tym wymagają, żeby osoby opiekujące się stosowały ich metody
    >> wychowawcze.
    >
    > Problem mają wtedy, gdy niania postawi do kąta, a im się to nie
    > spodoba. Zrobią jej coś poza zwolnieniem z pracy?

    A zwolnienie z pracy nie jest odpowiedzią na niezadowolenie z jej pracy?

    > Nauczyciela nawet z
    > pracy nie zwolnią, bo to nie oni decydują o metodach nauczania i
    > wychowania stosowanych w szkole. Cbdu.

    Ale mogą narobić mu nieprzyjemności, czasem doprowadzić do usunięcia z
    pracy, i podziękować szkole za "opiekę".

    > Staram się być łagodny i wyrozumiały, ale kiedy uczeń gra ze mną w
    > dupniaka, nie będę rozgrywał z nim partii szachów. Karać też nie wolno
    > się bać.

    Nie widać tego po Twoich postach prezentowanych na tej i innych grupach.
    >
    > Wczoraj miałem lekcje w pierwszej klasie gimnazjum, przysłano mi też
    > przy okazji czterech gagatków z klasy drugiej.
    > O jednym z nich usłyszalem, że upatrzył sobie jednego z kolegów na
    > ofiarę i na korytarzach, w świetlicy itp. ściąga mu publicznie
    > spodnie, raz nawet ściągnął je z majtkami. Chciałabyś, żeby tą ofiarą
    > był Twój syn? Chciałabyś, aby nauczyciel wypłakiwał Ci się w rękaw, że
    > on mu już uwagę wpisał, ale więcej nic nie może zrobić?

    Wpisanie uwagi to jedyna metoda karania? Gdzie nauczyciele byli przez
    ostatnie 6 lat edukacji tych dzieci? Czy od zerówki zwracali im uwagę
    na niestosownosc zachowania, czy wypłakiwali sią w rękaw rodzicom, z
    kim to oni mają do czynienia, jaka ta młodziez niedobra itd? Wyciągali
    konsekwencje wobec winnych wybryków?
    >
    > Po moich dwóch godzinach zostawiłem go w klasie na przerwie i w
    > imieniu dyrektora jego szkoły nałożyłem nań miesięczny zakaz zbliżania
    > się do tego kolegi na odległość mniejszą niż odległość jego
    > wyciągniętych ramion mierzonych od czubków palców. Karę przyjął bez
    > cienia sprzeciwu, a w jego oczach zobaczyłem coś, czego pewnie od lat
    > tam nie było: zdrowy respekt przed osobą dorosłą, przed
    > przedstawicielem władzy szkolnej. Dziecko wychowywane bez tego
    > zdrowego respektu, jest moim zdaniem wychowywane źle.

    Być może byłeś pierwszą osobą, która pokazała mu, że to nie przelewki
    ani czcze gadanie, więc wziął Cie na serio. Ciekawe, czy zastosuje się
    do poleceń i co mu zrobisz, jeśli nie?
    >
    > Dzieci trzeba rozpieszczać, ale nie wolno ich rozpuszczać!
    >
    >>> Uczeń jest wychowankiem.
    >> Czyim? Wychowankiem to można byc w Domu dziecka, albo w poprawczaku,
    >> w żadnym statucie szkioły nie spotkałam się ze sformułowaniem
    >> "wychowanek", wszędzie jest napisane "uczeń"
    >
    > I dowieść zamierzasz tym samym czego?

    Że być może wyrwałeś coś z kontekstu, bo wyrok dotyczył jakiegos
    zakładu, a teraz próbujesz przenieść to na grunt szkoły.

    >> To nie jest odpowiedzialnosc zbiiorowa, tylko normalna konsekwencja.
    >
    > Ano właśnie. Przeczytaj więc jeszcze raz ten wątek, ale dokładnie, i
    > przekonasz się, że od początku dokładnie o tym mówię i wdałaś się ze
    > mną w polemikę nie wiedzieć czemu.

    Normalną konsekwencją zniszczeń po wybuchu petardy nie jest zamiatanie
    boiska. Ani noszenie węgla. Zwłaszcza przez uczniów, którzy naprawdę
    nie wiedzą, kto ją rzucił.

    > Przepraszam, ale przeceniłem twoją umiejętność rozumienia tekstu
    > czytanego. Ostro, ale skoro stereotypowo i w złej woli zarzucasz mi
    > komunistyczne myślenie, to i moja cierpliwość dla ciebie się kończy.

    Jak piszesz, tak czytają. Skojarzenia z poprzednią epoką miał ktoś
    jeszcze, więc coś w tym jest.Cierpliwość się skończyła, i co teraz?
    Wręczysz mi miotłę?


    --
    Pozdrawiam
    Justyna

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1