eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOgraniczenie prawa własnosci - pilneRe: Ograniczenie prawa własnosci - pilne
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinte
    rnet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Shagan" <a...@f...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Ograniczenie prawa własnosci - pilne
    Date: Mon, 1 Sep 2003 23:03:23 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 87
    Message-ID: <bj0c79$lp9$1@atlantis.news.tpi.pl>
    References: <biutov$h0i$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <M...@n...tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: pr175.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1062450218 22313 217.99.71.175 (1 Sep 2003 21:03:38
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 1 Sep 2003 21:03:38 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:162456
    [ ukryj nagłówki ]

    > > spółki akcyjnej która nie dążyła ze mną do ugody po mimo dobrej woli z
    mojej
    > > strony otrzymują taki dokument, gdy w trakcie dokonywania wykopu okazuje
    się
    >
    > Dobra wola ;-) Jaaaasne. Nie da sie ukryc, ze probowales wydrzec z nich
    > co sie da na ich problemie, a oni stwierdzili, ze skoro taki z ciebie
    > hojrak to zrobia co musza, bo byc moze nie zechce ci sie isc do sadu ze
    > wzgledu na to, ze to dlugo trwa i nie ma pewnosci wygranej.
    Nie probowalem nic wydzierac - chcialem tylko opini neutralnego rzeczoznawcy
    majatkowego. Z operandem rzczoznawcy jest tak ze firma nie moze wyplacic
    odszkodowania na mniejsza kwote niz stwierdzi rzeczoznawca a ja nie moge
    rzadac kwoty wiekszej.
    W powyzszej sytuacji usluga rzeczoznawcy jest nieml zastosowaniem
    standardowej procedury

    > W sumie to nie rozumiem. Jak sasiad chcial podlaczyc wode z wodociagu na
    > mojej dzialce to po prostu sie zgodzilem, aby tylko posprzatali po
    > sobie. Nie slalem zadnych pism, faxow, zadnych artykulow. Przeciez nie
    > bylo by chyba problemu jakbys od nich wzial jakis zastaw, ktory potem
    > moglbys zwrocic jesli teren robot zostalby przywrocony do stanu
    > poprzedniego.
    Nie rozumiesz chyba roznicy pomiedzy wodociagiem a kablami energetycznymi. Z
    mapki ktora wyciagnalem dzis z geodezji wynika ze na posesji leci 10x20kV. U
    mnie to na szczescie tylko kawalek posesji lecz u sasiadow te kable ida
    przez srodek posesji nieopodal domow. Pomijajac wplyw promieniowania
    elektromagnetycznego to zatrwazajace jest to ze po prostu leca sobie metr
    pod ziemia bez zastosowania rury ochronnej. Leca niemalze na calosc barmy
    wjazdowej. Wystarczy zebym nie wiedzac o nich zamowil np gruszke z betonem
    ktora przejechala by po ziemi, pod ktorej ciezarem nastapilo by przeciecie
    kabli i .......
    Sasiad kilka posesji dalej ma na tych kablach oczko wodne ....

    >Jak zrozumialem koniecznie chciales odszkodowanie, za cos
    > czego nie zdazyli jeszcze zniszczyc i czego tak naprawde nie mozna bylo
    > jeszcze ocenic - czyli tak naprawde chciales wyciagnac kase za wejscie
    > na dzialke.
    W calej tej sprawie chodzi mi zdecydowanie o cywilizowany sposob zalatwienia
    sprawy. A cywilizowany sposob to chyba nie wtargniecie na posesje gdy
    wlasciciela nie ma bez chociazby jednego telefonu informujacego go o tym.
    To nie ja nie chcialem sie dogadac tylko firma (od samego poczatku nie
    wysuwalem zadnych kwot odszkodowania jakiego zadam mowiac wprost iz nie mam
    pojecia jaka kwota jest adekwatna) - ktora chiala zalatwic wszystko na gebe
    i od reki nie informujac mnie nawet co chca zrobic - wykopac dolek czy zryc
    cala posesje. Przeciez pismo w ktorym informuja mnie iz nastepnego dnia od 9
    rozpoczna prace na mojej posesji jest przeciez kuriozalne.
    Pomijajac takie drobiazgi jak powolywanie sie firmy na artykuly ustawy
    ktorych w tym przypadku sie nie stosuje ...


    > Na poczatku napisales, ze to byla inwestycja, potem piszesz, ze to
    > naprawa awarii, jest kilka zalacznikow, ale akurat nie tych
    > dokumentujacych wyrzadzone szkody, pomimo ze sie na nie powolujesz. W
    > studziencie TELETECHNICZNEJ pracuja ludzie z ZE ?
    >
    > Sprecyzuj wiec ....
    Sam tego nie rozumiem ale wlasnie tak bylo - w studzience za posesja
    pracownicy ZE a u
    mnie na posesji panowie z prywatnej firmy. Co innego gdyby to bylo pogotowie
    energetyczne.
    Sprawe awaria/inwestycja tez gmatwa sama firma mowiac o usunieciu awarii i
    jednoczesnie wykonaniu prac zwiazanych z inwestycja. Miala byc awaria kabla
    a jest tych kabli od cholery.

    No ale mozna oczywiscie wszystko zwalic ze to ja jestem tym zlym czlowiekiem
    ktory gmatwa, nie chce sprawy zalatwic szybko, ma nie wiadomo jakie
    oczekiwania .. itd, a biedna pokrzywdzona firma musi sie ze mna uzerac. A
    prawo wlasnosci to tylko kilka liter na papierze. Rownie pazerni sa na pewno
    rzeczoznawcy z ktorymi rozmawialem tel i ktory utwierdzili mnie w mych zlych
    pogladach
    A sasiad u ktorego na posesji jest najwiecej muf i awarii i ktory nie
    wpuszcza juz nikogo (majac juz dosc notorycznego przekopywania ogrodka
    bynajmniej nie w celach ogrodniczych) probujac od 2 lat uregulowac z firma
    status kabli na swojej posesji to juz prawdziwy paskuda - w szczegolnosci ze
    otoczyl sie 2m murem widocznym na zdjeciach.

    No ale nadal bede wredny - jutro ide do energetyki ustalic co to sa za kable
    i do kogo dokladnie naleza

    Zalaczniki ze zdjeciami musialem zeskanowac - i juz podpinam

    ....

    Adam



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1