eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOffice XP OEM - licencjaRe: Office XP OEM - licencja [EOT]
  • Data: 2003-07-19 08:46:26
    Temat: Re: Office XP OEM - licencja [EOT]
    Od: "Olgierd" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Wielce Czcigodna kachna.pl k...@p...onet.pl popełnił
    następującą wiadomość 0...@p...pl:

    >> Niech Ci będzie i koniec. Przypomnę tylko, że nadal
    >> nie odpowie0działeś jak możliwe jest dalsze udzielenie zezwolenia na
    >> użytkowanie przez kogoś komu nie przekazano praw autorskich.
    >
    > Właśnie na podstawie zezwolenia na to w licencji :)
    > Art 67 p 3. *Jeżeli umowa nie stanowi inaczej*, licencjobiorca nie
    > może upoważnić innej osoby do korzystania z utworu w zakresie
    > uzyskanej licencji.

    Jeśli Arek uważa, że umowa licencyjna jest wyłącznie "instrukcją obsługi" to
    niech uważa sobie tak dalej. Ale proponowałbym najsamprzód zajrzeć do
    warunków licencji (plik eula.txt w folderze //WINDOWS/SYSTEM32
    ("Licencjobiorca może przekazać na stałe wszystkie swoje prawa udzielone na
    mocy niniejszej Umowy licencyjnej jedynie w wyniku sprzedaży lub przekazania
    SPRZĘTU, pod warunkiem, że nie zachowa żadnych kopii, jeśli przekaże całe
    OPROGRAMOWANIE (w tym wszystkie części składowe, nośniki i materiały
    drukowane, wszystkie aktualizacje, niniejszą Umowę licencyjną i Certyfikat
    Autentyczności), a odbiorca zgodzi się przestrzegaćpostanowień niniejszej
    Umowy licencyjnej.")

    >> No, ale cóż - jak widać tonący i brzytwy się chwyta, czyli jak się
    >> nie ma argumentów to się i szuka ratunku u takiego trola jak kachna.
    >> Co samo mówi za siebie...
    >
    > No widzisz Olgierdzie, trzeba było utonąć a nie szukać ratunku u
    > mnie! :)))

    A trolem jesteś Ty, Arku, choćby dlatego, że mordujesz topic, wypowiadając
    się na temat, którego nie kapujesz, nie docierają do Ciebie argumenty, nie
    chce Ci się przeczytać ani ustawy, ani umowy, ale cały czas obstajesz przy
    swoim wkładając kij w mrowisko. Nie chcesz nawet zrozumieć, że orzeczenie
    NSA, na które raczyłeś się powołać: 1) dotyczy czegoś zupełnie innego 2) nie
    wynika z niego rzekomy zakaz udzielania licencji na użytkowanie
    oprogramowania jak usiłowałeś tego dowieść. Nie chce Ci się nawet sprawdzić
    czym jest wyrok NSA (podpowiem: czy jest źródłem prawa) i jaki ma skutek w
    innych, choćby najbardziej podobnych sprawach.
    Ale to już jest temat następnej dyskusji - o jednolitości orzecznictwa NSA.
    Doskonała rzecz dla troli.
    Za końcowy komentarz Arek dostaje u mnie plonka. Z przykrością, bo myślałem,
    że się czegoś dowiem.. Dowiedziałem się jednak tylko, że są ludzie uparci i
    niesłuchający argumentów.
    A Kasię serdecznie pozdrawiam :)

    --
    Olgierd


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1