eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOffice XP OEM - licencja › Re: Office XP OEM - licencja [EOT]
  • Data: 2003-07-20 10:57:08
    Temat: Re: Office XP OEM - licencja [EOT]
    Od: wer <w...@w...tnijto.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Arek wrote:
    > Użytkownik wer napisał:
    >
    >> Wszystkie plytki tej samej wersji sa takie same.
    >
    >
    > No trudno, żeby były inne skoro są tłoczone z tej samej matrycy!
    > Płytki z filmami i muzyką też są takie same, a jakoś nie kłócisz się,
    > że nie nabywamy egzemplarz utworu lecz licencję, prawda?

    O tym nie bylo mowy, ale oki. Kupujac plyte muzyczna, filmowa otrzymuje
    prawo do wykorzystania jej w celach prywatnych. Np kasety video do
    wypozyczalni sa na innej licencji, pozwalajacej udostepnianie utworu
    osobom trzecim. Przeczytaj sobie zastrzezenia jakie sa przy filmie na
    kasecie wideo.

    Po prostu produkcja audio i video jest dosc dobrze unormowana i
    wystarcza zapisy w prawie autorskim. Czy kupujac plyte z muzyka mozesz
    wykorzystac dowolnie zawarte na niej utwory? NIe.

    Rozglosnie radiowe tez kupuja plyty objete specjalna licencja, dotyczaca
    rozpowszechniania zawartych na plycie utworow. Telewizja kupuje kasety z
    filmem, ale naprawde to zakupuje prawo do jednorazowe rozpowszechnienia
    filmu lub programu. Czesto to jest objete dodatkowymi ograniczeniami,
    pora emisji, dzien emisji.


    >
    >> Przeniesienie praw tak, udzielic licencji mozna ustnie.
    >
    >
    > Nie.
    > W ustawie jest ścisła definicja licencji i jest to:
    > Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych lub
    > umowa o korzystanie z utworu.
    >

    Wlasnie LUB.

    > > "Kupujac" program nabywasz prawo do jego uzywania.
    >
    > Czyli twierdzisz, że mamy do czynienia z "umową o korzystanie
    > z utworu". A to oznacza, że nadal mamy wymóg *pisemnej* umowy,
    > bo inaczej jest ona nieważna!

    art. 52

    1. Jezeli umowa nie stanowi inaczej przeniesienie wlasnosci egzemplarze
    utworu nie powoduje przejscia autorskich praw majatkowych do utworu.

    Gdzie w art. 53 ze umowa o korzystanie z utworu wymaga formy pisemnej?



    >
    > > Prawo odsprzedazy dotyczy tylko egzemplarza utworu.
    >
    > Oczywiście. I właśnie egzemplarz utworu nabyłem.
    > Mówi o tym zwykły rozsądek, mówi o tym niemiecki sąd,
    > który dał M$ po dupie, mówi o tym wreszcie polski
    > sąd - naczelny sąd administracyjny.

    Nabyles nosnik z zapisanym egzemplarzem utworu. Prawa do wykorzystania
    zapisanej na nosniku tresci reguluje licencja.

    >
    > To nie M$ stanowi prawo w tym kraju i może sobie pisać
    > w swojej licencji różne banialuki.
    >

    Zawierasz umowe cywilno-prawna i zapisy w niej sa wazne, o ile nie
    naruszaja przepisow prawa.

    > Prawda zaś jest taka, że gdyby założyć, że płaci się
    > za licencję to
    > - albo doszłoby do przeniesienia praw do programu, a nie dochodzi!
    > - albo oznaczałoby to umowę o korzystaniu z utworu,
    > ale wtedy takiej umowy nie mogę podpisać z kimś innym!
    > Bo nie mam praw autorskich do programu!
    >

    Licencja programu zawiera prawo dalszej odsprzedazy, ale stawia
    konkretne warunki.

    >> Swoja droga czesto jest tak, ze licencja na uzytkowanie jest
    >> ograniczona, mozesz np wykorzystywac tylko program do zastosowan
    >> akademickich, prywatnych, badawczych. A przeciez kupiles taki sam
    >> egzemplarz jak ktos inny. Roznica jest w cenie i zapisach licencji.
    >
    >
    > Ale nie mieszajmy w ten wątek kolejnej problematyki, zwrócę tylko uwagę,
    > że pokazujesz tutaj jak nieopacznie ludzie żonglują pojęciami
    > i jak pod pojęcie licencji z ustawy, podkładają potoczne rozumienie
    > licencji odnośnie programów komputerowych, które oznacza ZASADY
    > używania programu.

    Jak cos Ci nie pasuje to mowisz, ze to mieszanie problematyki.

    Licencja moze zawierac ograniczenia co do prawa korzystania, pol
    eksploatacji. Jesli napisze piosenke i bede zezwalal tylko na sluchanie
    jej we frakach to jest wazne. Nabywajac egzemplarz utworu zgadzasz sie
    na takie cos. Sluchanie w swetrze bedzie juz naruszeniem licencji.


    >
    >> Nabylem prawo do uzywania konkretnej wersji windows. Nosnik jest
    >> sprawa drugorzedna. Czy gdzies jest napisane, ze musze instalowac
    >> windows z oryginalnej plytki? Czy jest gdzies napisane, ze musze
    >> instalowac windows z plytki?
    >
    >
    > Nie jest. Doskonale pamiętam, że M$ uważa, że w przypadku utraty
    > oryginalnej płytki, programu NIE MOŻNA używać, trzeba kupić nowy.
    > Zwracam Ci więc uwagę, że w razie wjazdu policji nawet święty
    > boże Ci nie pomoże jak będziesz miał PIRACKI egzemplarz windowsa.
    >
    > Nie nabyłeś więc prawa do używania konkretnej wersji windows lecz
    > konkretny egzemplarz programu.

    A co z programami shareware z sieci? Sciagam sobie taki program, place
    przez siec karta za pelna wersje, dostaje klucz rejestracyjny. I gdzie
    jest ten konkretny egzemplarz utworu?

    Nastepna sprawa, robie sobie kopie bezpieczenstwa plytki (dozwolone) i
    instaluje z niego windows. Tez naruszam prawo?

    Jakos wyciales sprawe licencji MOLP, gdzie kupuje licencje na wiecej
    stanowisk niz nosnikow. Mam 20 komputerow, 3 plytki. Potrzebuje jeszcze
    nagle 10 licencji, bo rozbudowuje np kawiarenke internetowa. Nie musze
    kupowac zadnego egzemplarza. Po prostu dokupuje 10 licencji. Uzywam tych
    nowych windows legalnie, a nie kupilem nic materialnego.



    >
    >> operacyjny inaczej stajesz sie piratem. A przeciez kupiles sprzet, ze
    >
    >
    > Nie. Używając legalnej wersji programu NIGDY nie jest się piratem.
    > Nawet gdy używa się jej wbrew oczekiwaniom producenta.

    Bzdury gadasz. Jesli kupisz program do uzytku prywatnego to
    wykorzystanie go w pracy zawodowej jest zlamaniem umowy i zasad
    licencji. Wbrew oczekiwaniom producenta tak, ale nie wbrew umowie
    licencyjnej.

    >
    >> Teraz pytanie, czy kupujac nowy router cisco, kupujesz oprogramowanie?
    >
    > > (egzemplarz programu zapisany w pamieci flash routera)
    >
    >> czy dostajesz licencje, ktorej nie mozesz dalej przekazac?
    >
    >
    > Chodzi Ci o używany router?
    > Kupuję router z oprogramowaniem i MOGĘ go używać.
    > Jeszcze kurna tylko brakuje by producenci kamer, foto, zegarków
    > i wszelkiego innego elektronicznego badziewia twierdzili, że kolejny
    > nabywca urządzenia musi kupić od nich program.


    Nie mozesz go uzywac. Sprzedajacy wg licencji nie ma prawa przekazac Ci
    praw do korzystania z IOS. Mozesz wykorzystac router, ale jesli nie
    bedziesz korzystal z systemu operacyjnego. Oznacza to gustowna poleczke
    w szafie rackowej. Sprzet jest twoj, ale nie masz praw do systemu
    operacyjnego.

    Wbij sobie wreszcie do glowy, prawa autorskie nie dotycza przedmiotow
    materialnych! Prawa autorskie to prawa do tresci, idei.

    wer

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1