eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOdrzucenie zażalenia złożonego wskutek błędu sądu › Re: Odrzucenie zażalenia złożonego wskutek błędu sądu
  • Data: 2011-05-06 10:58:41
    Temat: Re: Odrzucenie zażalenia złożonego wskutek błędu sądu
    Od: Kamil <a...@a...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Fri, 06 May 2011 12:14:12 +0200, Johnson napisał(a):

    > A poza tym ile razy chciałbyś się odwoływać ?

    Nudzi ci się? Idź do sądu.

    Każdy może wnieść do sądu sprawę przeciwko każdemu. Jedyne, co powstrzymuje
    pieniaczy przed masowym pozywaniem całego świata, to opłaty sądowe. Ich
    zniesienie oznaczałoby natychmiastowy paraliż wymiaru sprawiedliwości,
    który nie byłby w stanie rozpatrzyć milionów bzdurnych roszczeń. w tym
    systemie jest dziura, która niebezpiecznie się powiększa. Coraz częściej
    sądy zwalniają z opłat w związku z trudną sytuacją materialną osób
    wnoszących roszczenie. Dzieje się to z automatu, bez wnikania w rzeczywistą
    sytuację finansową delikwenta.

    Nędzarz w porsche

    O Tomaszu S. pisaliśmy w zeszłym roku ("Goryl pod ochroną?,"NIE"nr
    26/2010). Opowiedzieliśmy o założonej przez niego agencji ochrony, która
    latami zadłużała się w ZUS i urzędzie skarbowym, aż dług osiągnął
    niebagatelny wymiar 20 mln zł. Instytucje państwowe nie reagowały, co musi
    budzić zdumienie przeciętnych obywateli ściganych za brak jednej literki w
    corocznym rozliczeniu PIT. Urząd skarbowy odmówił nam wyjaśnień w tej
    sprawie, powołując się na? tajemnicę państwową. Obecnie łączne zadłużenie
    agencji ochrony Tomasza S. to ponad 25 mln zł. Agencja, która była
    działalnością gospodarczą Tomasza S., oficjalnie zbankrutowała. Długi wiszą
    na właścicielu. Tomasz S. postanowił poszukać odpowiedzialnych w gronie
    byłych współpracowników. Wniósł do sądu pozew przeciwko swojemu
    niegdysiejszemu zastępcy i zażądał od niego 1,5 mln zł odszkodowania za
    rzekome działanie na szkodę firmy. Nie będziemy wnikać w to, czy roszczenia
    Tomasza S. mają w ogóle sens, niech rozstrzygnie to sąd. Ważne są opłaty
    sądowe, z których Tomasz S. został zwolniony. Przy roszczeniu 1,5 mln zł
    musiałby wnieść 75 tys. zł opłat. Napisał jednak wniosek o zwolnienie,
    który sąd uwzględnił. Z dokumentów sądowych możemy się dowiedzieć, że
    wnioskodawca nie ma kasy, gdyż mieszka z mamą, koszty związane z
    utrzymaniem domu pokrywa mama z emerytury, a jego żona trudni się dorywczo
    sprzątaniem i robi za opiekunkę do dzieci. Sam Tomasz S. nie pracuje,
    przebywa bowiem na zwolnieniu lekarskim ? leczy się neurologicznie. Napisał
    to człowiek, który na co dzień porusza się po mieście porsche cayenne lub
    porsche 911, w zależności od nastroju i pogody. Człowiek, który zalega
    wobec skarbu państwa drobne 25 mln zł. Który miesiącami nie odprowadzał za
    swoich pracowników składek do ZUS, a wielu zatrudnionym do dziś nie
    wypłacił zaległych wynagrodzeń i odpraw. Zupełnie na marginesie ? wnioskowi
    o zwolnienie z opłat sądowych powinni się uważnie przyjrzeć stołeczni
    policjanci, którzy Tomaszowi S. garściami wydawali zezwolenia na broń. Na
    swoim prywatnym stanie ma on całkiem pokaźny arsenalik: 3 sztuki broni
    długiej (karabin snajperski, karabinek automatyczny i shotguna) oraz ok. 15
    sztuk broni krótkiej. I ? jak twierdzi ? leczy się neurologicznie? Swoją
    drogą, broń ma znaczną wartość, gdyby ten arsenał spieniężyć, byłoby na co
    najmniej połowę wpisu sądowego.


    i inne kfiatki z takiego podwórka:
    http://www.tinyurl.pl?LBPFCXl5

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1