zkruk [Lodz] pisze:

> moje jedyne scięcie było w manufakturze...
> podszedł do nas jakiś krawaciarz i mówi, że nie można zdjęć robić
> ja sie pytam kto tak twierdzi - on że regulamin
> pytam który punkt dokładnie - on żebym sobie regulamin przeczytał
> pytam się wiec gdzie ten magiczny regulamin - bo go tutaj nie widze
> on mówi, że zaprasza mnie do biura i tam mi pokaże
> no to ja już z uśmiechem na ustach - to ja jeszcze mam gdzieś za panem
> chodzić, a Wy niedopilonowaliście by regulamin znalazł się w widocznym
> miejscu

A zatem wg. owej asesorzyny dwojga nazwisk jesteś niegrzecznym
chłopczykiem, bo ignorowałeś i okazywałeś lekceważenie wielkiemu panu
ochroniarzowi!

[ciach]

>> Swoją szosą ciekaw jestem, czy to wynik niekompetencji, lenistwa
>> czy... cóż, powiem tylko tyle, że adwokat strony przeciwnej tuż przed
>> ogłoszeniem wyroku udał się na "prywatną rozmowę" z sędzią.
>
>
> tak jak już tutaj padło - prasa, prasa, prasa...
>
> jak chcesz postaram się o namiary na ekipe warszawską od szmatek

Jak masz jakieś dojścia, to chętnie.

Sprawy nie zostawię, bo m.in. przez takie sprzedajnie lub niekompetentne
[piiiiiiip] mamy w tym kraju taki bajzel, jaki mamy.