Z federacji konsumentów:
"Konsumenci często pytają, czy praktyki hipermarketów dotyczące zakazu
wnoszeni np. plecaków są prawnie uzasadnione. Wyjaśniamy, że w takich
przypadkach sklep musi zapewnić odpowiednie miejsce na przechowanie
rzeczy klientów. Depozyt w szafkach zamykanych na klucz lub
przechowalnia jest praktyką, którą wprowadzają hipermarkety w ramach
ustalonego przez siebie regulaminu sprzedaży. Taki regulamin obowiązuje
osoby wchodzące do sklepu. Jeśli nam to nie odpowiada, pozostaje przyjść
do marketu bez plecaka lub wybrać konkurencję. "

Zgadzacie się z tym? Czy ochrona może mnie nie wpuścić z plecakiem na
tern sklepu? Co jeżeli się nie zgadzam, żeby odłożyć moją własność do
(np.) słabo strzeżonego depozytu, ale nadal chcę wejść na teren sklepu?

Czy regulamin sklepu lub nakaz ochroniarza może mnie do tego zmusić?


pozdrawiam.
PlaMa

do góry

"PlaMa" <m...@w...pl> wrote
>Co jeżeli się nie zgadzam, żeby odłożyć moją własność do (np.) słabo
>strzeżonego depozytu

A co jeśli właściciel sklepu nie zgadza się, aby wchodzić do jego własności
z mocno podejrzanym plecakiem....?

do góry

Piotr [trzykoty] napisał(a):

> A co jeśli właściciel sklepu nie zgadza się, aby wchodzić do jego własności
> z mocno podejrzanym plecakiem....?

Moze trzeba pojechac na pare dni do Izraela i tam poprobowac wchodzic z
plecakiem do duzego sklepu ;)

j.

--
Orle pióra, kaczy chód,
i Cesarza zwalą z nóg.
http://ussburaque.org

do góry

Dnia Mon, 22 Dec 2008 18:50:09 +0100, PlaMa napisał(a):

> Zgadzacie się z tym?

Nie zaśmiecaj grupy. Temat był już wałkowany wielokrotnie, nie przesadzę
jeśli powiem, że napisano dobre 3 tysiące postów o tym, w różnych wątkach.

Udaj się do archiwum.

--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

W dniu 2008-12-22 19:05, scream pisze:

>> Zgadzacie się z tym?
> Nie zaśmiecaj grupy. Temat był już wałkowany wielokrotnie, nie przesadzę
> jeśli powiem, że napisano dobre 3 tysiące postów o tym, w różnych wątkach.
> Udaj się do archiwum.

I nigdy z nich nic nie wynikło, bo zawsze zrobiły się trzy grupy, które
nigdy się ze sobą nie zgadzały (1. że właściciel może co chce, 2. że
regulamin to nie konstytucja, 3. spamerzy itp bluzgacze :) ), a tu nagle
pewne stanowisko przedstawia sobą Federacja konsumentów. Jestem ciekaw
czy to coś zmienia w neverending dyskusji.

do góry

Swoją drogą plecak i tak wrzucam do wózka, więc przestaje być plecakiem jakby -
inaczej boję się, że niechcacy pozrzucam jakieś towary z półek, a jak trafi na Jacka
Danielsa to może być kosztowna przygoda ;-)
JaC


-----

> Jestem ciekaw czy to coś zmienia w neverending dyskusji.

do góry

PlaMa wrote:
> Z federacji konsumentów:
> "Konsumenci często pytają, czy praktyki hipermarketów dotyczące zakazu
> wnoszeni np. plecaków są prawnie uzasadnione. Wyjaśniamy, że w takich
> przypadkach sklep musi zapewnić odpowiednie miejsce na przechowanie
> rzeczy klientów. Depozyt w szafkach zamykanych na klucz lub
> przechowalnia jest praktyką, którą wprowadzają hipermarkety w ramach
> ustalonego przez siebie regulaminu sprzedaży. Taki regulamin obowiązuje
> osoby wchodzące do sklepu. Jeśli nam to nie odpowiada, pozostaje przyjść
> do marketu bez plecaka lub wybrać konkurencję. "
>
> Zgadzacie się z tym? Czy ochrona może mnie nie wpuścić z plecakiem na
> tern sklepu? Co jeżeli się nie zgadzam, żeby odłożyć moją własność do
> (np.) słabo strzeżonego depozytu, ale nadal chcę wejść na teren sklepu?
>
> Czy regulamin sklepu lub nakaz ochroniarza może mnie do tego zmusić?
>
>
> pozdrawiam.
> PlaMa

Federacja konsumentow juz wielokrotnie plotła bzdury.
Dzwoniłem tam parę razy i miałem wrażenie, że rozmawiam z babcią robiącą
sweter na drutach. Jak im podczas rozmowy wytknąłem, że plotą bzdury to
się dowiedziałem, że skoro jestem mądrzejszy to po cholere dzwonię.

do góry

Piotr [trzykoty] wrote:
> "PlaMa" <m...@w...pl> wrote
>> Co jeżeli się nie zgadzam, żeby odłożyć moją własność do (np.) słabo
>> strzeżonego depozytu
>
> A co jeśli właściciel sklepu nie zgadza się, aby wchodzić do jego własności
> z mocno podejrzanym plecakiem....?
>
>
niech zamknie sklep.

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 22 grudzień 2008 18:50
(autor PlaMa
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <giok0j$sb3$1@inews.gazeta.pl>):

> Zgadzacie się z tym? Czy ochrona może mnie nie wpuścić z plecakiem na
> tern sklepu? Co jeżeli się nie zgadzam, żeby odłożyć moją własność do
> (np.) słabo strzeżonego depozytu, ale nadal chcę wejść na teren sklepu?

A jak zechcesz przyjść z kupą gnoju ? Plecaki w sklepach i autobusach
powinny zostać zakazane. W jednym i drugim jest przez nie masa kłopotu i
zniszczeń.

--
Tristan

Kupię konto na YouTube.

do góry

Tristan wrote:
> W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 22 grudzień 2008 18:50
> (autor PlaMa
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <giok0j$sb3$1@inews.gazeta.pl>):
>
>> Zgadzacie się z tym? Czy ochrona może mnie nie wpuścić z plecakiem na
>> tern sklepu? Co jeżeli się nie zgadzam, żeby odłożyć moją własność do
>> (np.) słabo strzeżonego depozytu, ale nadal chcę wejść na teren sklepu?
>
> A jak zechcesz przyjść z kupą gnoju ? Plecaki w sklepach i autobusach
> powinny zostać zakazane. W jednym i drugim jest przez nie masa kłopotu i
> zniszczeń.
>
W ogóle powinni zakazać wsiadania ludzi do autobusów, bo jak tak chołota
się wepcha do autobusu to dopiero jest syf.

do góry