eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOcenianie uczniówRe: Ocenianie uczniów
  • Data: 2008-01-10 12:06:29
    Temat: Re: Ocenianie uczniów
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:fm4q3i$gtp$1@mx1.internetia.pl Steel
    <d...@K...pl> pisze:

    >>> Zresztą to nie takie proste. Do każdego ucznia powinno się mieć
    >>> indywidualne podejście.
    >> Otóż to, otóż to. Zasadnicza relacja powinna istnieć między _uczniem_
    >> a nauczycielem, nie zaś między _uczniami_a nauczycielem. Relacja taka
    >> powinna mieć cechy zindywidualizowane.
    > taaa jeden, co sie nie uczy wcale, za cos dostanie piatke a inny, co uczy
    > sie systematycznie, nic?
    > to sie nazywa sprawiedliwosc.
    Nie o to chodzi. Relacja nauczyciel-uczeń to nie tylko i nie przede
    wszystkim ocenianie.
    To przekazywanie wiedzy, doświadczenia, stymulowanie potrzeby samorozwoju,
    kształtowanie systemu wartości, charakteru, postawy itd.
    Niektórzy nazywają to procesem dydaktyczno-wychowawczym.
    Aby on zachodził w sposób optymalny, skuteczny, z maksymalną korzyścią dla
    ucznia należałoby go (ucznia) traktować jako indywidualną jednostkę, a nie
    część obiektu zwanego klasą, dostosowując metody do jego osobniczych potrzeb
    i możliwości.
    W masowym modelu szkolnictwa - marzenie ściętej głowy.

    > Kryteria powinny byc dla wszystkich takie same.
    Niekoniecznie. Nie wszyscy są tacy sami.
    Przykład nieco skrajny: zastosowałbyś identyczne dla wszystkich kryteria w
    klasie integracyjnej?

    > Wiadomo ze nie kazdy jest tak samo zdolny i po to sa oceny by to
    > zroznicowac.
    Dziwne zdanie. Po co różnicować coś, co i tak z natury rzeczy jest różne?
    Oceny wystawiane w szkole nie do tego służą przecież.
    Żeby nie wypaść całkowicie z tematyki grupy:
    Dz. U. 2007/83 poz. 563 §3 ust. 2

    > To jest sprawiedliwe jesli do wszystkich przyklada sie taka sama miare.
    Taką samą czy tak samo?

    > A indywidualizowanie to nic innego jak faworyzowanie jednych czy
    > spychanie na dalszy plan innych.
    > Niestety tak widze indywidualizowanie.
    No to co ja na to poradzę? ;))

    >> Do tego ogólnie bardzo niska jakość kadry pedagogicznej, co jest
    >> oczywistym efektem wieloletniej negatywnej selekcji do tego zawodu.
    > no walsnie... to juz inna sprawa.
    Ciągle ta sama...
    Nazywa się - edukacja.

    > Ostatnio wlos mi sie na glowie zjerzyl jak przegladnalem ksiazki (w
    > ktorych roi sie od bledow) od chrzesniaczki zony i kilka jej klasowek
    > ktore do domu przyniosla...
    > wg pewnej pani 15=5*3 to nie to samo co 15=3*5 !!
    > No masakra...
    Ano masakra...
    Ale są książki, w których błędów raczej nie ma, np. słownik ortograficzny,
    może takie przeglądnij?
    Jakbym tam znalazł byki, to włos by mi sie zjeżył... ;)

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1